- Harry. - powiedziałam cicho.
Podniósł głowę, gdy usłyszał mój głos. Woreczek z lodem, który przykładał do prawej strony swojej twarzy został odłożony obok niego. Mój lęk zaczął brać górę, nie wiedziałam czy powinnam tam zostać, mimo wszystko starałam się dostrzec jego twarz, co nie było łatwe z miejsca w którym stałam.
- Chodź tutaj. - poinstruował mnie swoim niskim głosem.
Palcami nerwowo bawiłam się końcówkami moich włosów, gdy niepewnym krokiem ruszyłam przed siebie. Loki przylgnęły całkiem do jego zroszonego potem czoła, kiedy podniósł głowę i spojrzał na mnie. Był tak samo ostrożny jak ja. Przygotowywałam się na najgorsze, jednak jego wygląd mnie zdziwił. Oczywiście, był zakrwawiony i posiniaczony, ale mimo wszystko jego obrażenia były dalekie od tych, którymi torturowała mnie moja wyobraźnia.
Spoglądał na mnie zaciekawiony spod swoich mokrych włosów. Mogę przysiąc, że nie oddychał czekając na moją reakcję. Wyciągnął w moją stronę dużą dłoń, na co natychmiast odpowiedziałam chwytając ją lekko. Harry starał się stłumić śmiech, kiedy usadowiłam się na jego kolanach przerzucając moje nogi po obu stronach jego ciała. Moje ręce nie opuszczały jego twarzy, pocierałam nimi policzki, żeby sprawdzić gdzie i czy go boli. Odgarnęłam z czoła mocno zakręcone loki, a on nie spuszczał błyszczących, zielonych oczu z mojej twarzy. Krew rozsmarowana na jego policzku uleciała z nosa, który na szczęście nie był złamany.
- Bo.
Mój dotyk powędrował niżej, w dół jego klatki, odchyliłam się trochę, a Harry podtrzymywał moje plecy, żebym nie spadła, kiedy starałam się obejrzeć jego brzuch. Skrzywił się lekko i momentalnie wróciłam wzrokiem na jego twarz. Przeniosłam jego ręce zza moich pleców, dłonie umieściłam w swoich i zaczęłam sprawdzać poszczególne palce, wyginając je w różnych stronach.
- Bo, nic mi nie jest. - zaśmiał się.
Chwyciłam jego podbródek i zaczęłam przekręcać powoli głowę to w jedną, to w drugą stronę, ignorując jego słowa. Chyba stwierdził, że pozwoli mi kontynuować moje oględziny, bo siedział tam po prostu uśmiechnięty i czekał aż skończę.
Zmarszczyłam brwi, kiedy lekko się wzdrygnął, gdy przejechałam kciukiem po jego dolnej wardze. Była trochę napuchnięta. Pochyliłam się i delikatnie ucałowałam zranione miejsce. Harry nie miał czasu na reakcję, kiedy powoli wsunęłam swojego kciuka między jego wargi.
- Co ty robisz? - wymamrotał niewyraźnie, zaskoczony moim działaniem.
Przymrużyłam oczy w koncentracji, starając się skupić na badaniu wnętrza jego ust.
- Sprawdzam czy nadal masz wszystkie zęby. - odpowiedziałam.
Chwycił za mój nadgarstek i zassał lekko mojego kciuka, zanim wyciągnął go sobie z ust.
- Właśnie po to zakładamy te gumowe ochraniacze. - zaśmiał się.
Harry wyszczerzył się ukazując mi biel swoich zębów. Jego bezczelny uśmiech udowodnił mi, że faktycznie nie stracił żadnego z nich w walce.
- Widzisz?
Odetchnęłam z ulgą i oparłam głowę na jego ramieniu, gdy oplótł mnie swoimi rękami. Nie dbałam o pot ściekający po jego torsie, po prostu chciałam go przytulić. Wiedzieć, że już jest bezpieczny.
- O mój Boże... Nigdy, w całym moim życiu nie bałam się tak jak dzisiaj. - powiedziałam cicho, dotykając ustami jego spoconej skóry.
Pocałował mnie w czubek głowy, kiedy mocniej do niego przywarłam. Nie jestem pewna jak długo trwaliśmy w tej pozycji. Tak się cieszyłam, że jest przytomny i że mówi. Myśl o tym co mogło się stać, aż mną wstrząsnęła, ale pozbyłam się jej jak najszybciej, żeby znowu nie zacząć płakać. Nie zniosłabym już więcej łez tego wieczoru.
- Nie chcesz wiedzieć jak mi poszło? - zapytał cicho Harry.
Wywróciłam oczami. Faceci i to ich ego.
- Nie obchodzi mnie. Do póki jesteś cały, to nie ma znaczenia. - rzuciłam szybko.
Przez kilka sekund panowała kompletna cisza, zanim mocniej przycisnął do mnie swoje palce w naszym intymnym uścisku.
- Leżał na dupie już pod koniec pierwszej rundy. Znokautowałem go w ciągu sekundy. - wyszeptał.
Odsunęłam się od niego, szerzej otwierając oczy. Jego zielone tęczówki błyszczały z podekscytowania, a uśmiech szybko uformował się na ustach. Speszyłam się lekko, co wywołało u niego niemałe rozbawienie.
- C...co? - wyjąkałam.
- Bo, wygrałem.
Natychmiast oplotłam go rękami mocno przytulając. Harry odetchnął głośniej, kiedy lekko popchnęłam jego ramiona, zmuszając by położył się na ławce. Moje usta szybko powędrowały do jego, całując go zachłannie. Moje palce napierały na skórę jego ramion, gdy przeniosłam cały swój ciężar ciała na niego. Momentalnie się odsunęłam, kiedy usłyszałam ciche jęknięcie.
- Nie ruszaj się. - rzucił szybko.
Jego oczy było ciasno zamknięte, zanim wrócił swoim wzrokiem na moją twarz.
- Możesz nie mieć ze mnie wielkiego pożytku dzisiaj w nocy. - zażartował.
- J...ja...Nie mogę w to uwierzyć... - ciągle starałam się przetworzyć to co powiedział mi chwilę temu.
- Mówiłem ci, że jestem w tym dobry. - uśmiechnął się pod nosem.
Ostrożnie położyłam się na jego ciele, kładąc głowę na jego torsie.
- Jesteś niesamowity. - szepnęłam.
Zachichotał w odpowiedzi na mój komplement, czułam dotyk jego palców, kiedy delikatnie wodził nimi w wzdłuż mojego kręgosłupa.
- Co teraz będzie ze Scott'em?
Ręce Harry'ego oplotły mnie ciaśniej, kiedy usłyszał jego imię. Jego reakcja sprawiła, że zaczęłam myśleć nad tym co zostało powiedziane kiedy stali na przeciw siebie w ringu. Słowa, które sprowokowały Harry'ego do odblokowania niekontrolowanej agresji, która pozwoliła mu wygrać. Cieszyłam się, że wyszłam i nie musiałam oglądać jego niepowstrzymanej furii. Podejrzewam, że ten widok mógłby mnie nieźle przerazić.
- Nie musisz się o niego martwić. Już nie będzie sprawiał problemów.
Mroczna nuta, którą odkryłam w tonie głosu Harry'ego, zabroniła mi dopytywać się dalej, nie ważne jak bardzo chciałam się dowiedzieć, co on mu wtedy powiedział. Podniosłam się lekko i pocałowałam delikatnie, jego nadwyrężony policzek.
***
Harry starał się namówić mnie żebym wyszła razem z nim i jego znajomymi świętować zwycięstwo, ale odrzuciłam tę propozycję. Nie chciałam przeszkadzać w czymś co z pewnością miało być męskim wieczorem. Teraz, gdy już wiedziałam, że Harry jest bezpieczny, mogłam spokojnie udać się do domu i urządzić sobie leniwy wieczór. Minęłam się z moją mamą w drzwiach, gdy ta wychodziła na kolejną nocną zmianę do szpitala.
Szybko znudziłam się oglądaniem telewizji. Mój mózg potrzebował czegoś więcej. Nie musiałam szukać długo, żeby znaleźć czynność, którą kochałam od zawsze. Położyłam się na trawie w rękach trzymając książkę. Lekkie światło bijące od ustawionych obok świeczek wystarczało do tego, żebym z łatwością dostrzegała czarne literki. Chciałam spędzić miły, urzekający wieczór w moim ogrodzie, ale nie mogłam całkowicie skupić się na opowieści romantycznej, którą właśnie czytałam. Moje myśli wciąż krążyły wokół pięknego chłopaka, który skradł moje serce. Zdania, które czytałam wydawały się niczym w porównaniu z tym co działo się w moim życiu. Harry kompletnie wywrócił je do góry nogami, nigdy nie będzie już takie jak kiedyś. Nie chciałam, żeby było takie jak kiedyś.
Starałam się jeszcze trochę poczytać, kiedy poczułam za sobą czyjąś obecność. Uśmiechnęłam się. Przekręciłam głowę w prawą stronę, żeby zobaczyć jak Harry kładzie się obok mnie. Posłał mi ciepły uśmiech wyjmując książkę z moich rąk i zamykając ją. Odłożył ją na trawę i pochylił się w moją stronę, delikatnie całując mój policzek.
- Cześć, piękna. - powiedział swoim niskim, ochrypłym głosem.
Odpowiedziałam uśmiechem, odgarniając kilka loków z jego czoła.
- Myślałam, że wychodzisz świętować. - szepnęłam.
- Nie miałem ochoty. Chciałem spędzić trochę czasu z moją dziewczyną.
Moje serce rozpłynęło się na te słowa, a motyle w brzuchu natychmiast przypomniały mi o swoim istnieniu, gdy na niego patrzyłam. Miał na sobie jeansy i koszulkę, czułam jego płyn pod prysznic. Musiał być dopiero po kąpieli. Harry uniósł się lekko na dłoniach, wciąż leżąc na brzuchu i objął mnie jedną ręką, pochylając swoją głowę w moim kierunku.
Długie palce powoli podciągnęły koszulkę, którą miałam na sobie. Jego ciepły dotyk kreślił nieznane wzory na moim nagim brzuchu, kiedy materiał został podsunięty pod samą linię piersi. Uśmiechnęłam się kiedy zerwał stokrotkę rosnącą pośród trawy. Płatki łaskotały moją skórę, kiedy delikatnie przejeżdżał kwiatkiem po moim brzuchu. Spojrzał na moją twarz i uśmiechnął się, zaraz dołączyły do tego głębokie dołeczki w policzkach rysujące się po obu stronach jego ust.
- Łaskocze mnie to... - zachichotałam cicho.
Łodyżka została oderwana od główki roślinki. Z ciekawością uniosłam lekko głowę i spojrzałam w dół, gdy Harry umieścił ślicznego kwiatka w moim pępku. Zamknęłam oczy, kiedy poczułam jak zbliża swoje pełne usta do miejsca tuż nad nową ozdobą mojego ciała.
- Wyglądasz jak bogini. - wyszeptał niskim głosem.
Uśmiechnęłam się, kiedy przesunął się do góry i zawisł tuż nade mną, umieszczając kolana po obu stronach mojej talii. Nikt nigdy wcześniej nie patrzył ani nie mówił do mnie tak jak Harry. Sprawiał, że czułam jakbyśmy byli jedynymi ludźmi na tej planecie.
- Jesteś taka piękna.
W tym momencie już wiedziałam. To Harry. To jemu chciałam się oddać. Mógł mnie mieć. Całą. A ja desperacko pragnęłam jego.
Uśmiechnął się i pochylił głowę, żeby pocałować moją szyję. Chwyciłam go za kark, palce mocno oplatały miękką skórę, kiedy budowałam w sobie odwagę.
- Kochaj się ze mną. - szepnęłam ledwie słyszalnych głosem.
Usłyszał. Jego usta pozostały w bezruchu, kiedy starał się przetworzyć to co mu właśnie powiedziałam. Czułam jak jego mięśnie się napinają, kiedy pochylał się nade mną, nie byłam pewna co zrobi. Przeniosłam dłoń między jego loki i lekko zacisnęłam wokół nich palce, delikatnie ciągnąc w górę, żeby podniósł głowę z zagłębienia między moją szyją, a ramieniem. Oddychaliśmy ciężko, kiedy oparł swoje czoło o moje. Serce w moich piersiach waliło jak oszalałe, jego błyszczące oczy wpatrywały się w moje.
- Harry.
Nie było wątpliwości, że Harry już uprawiał seks, to było pewne. Jego wiedza i doświadczenie często wprawiały mnie w zakłopotanie, podczas gdy ja nie miałam bladego pojęcia o niektórych tematach kryjących się pod tytułem seksu. Ale uprawiać miłość. Nie byłam do końca pewna, czy kiedykolwiek popełnił coś tak intymnie duchowego. Po jego reakcji uzyskałam swoją odpowiedź. To byłby pierwszy raz, który coś na prawdę by dla niego znaczył. Chciałam żeby się ze mną kochał. Chciałam nawiązać z nim tę intymną więź. Więź, którą mają tylko kochankowie. Chciałam zaufać jemu i żeby on zaufał mi.
Wyglądał na niemal przerażonego, kiedy na mnie spojrzał. Jego oczy były szeroko otwarte i dostrzegłam w nich jakiś nieznany wcześniej płomień.
- Jesteś pewna? - zabrzmiał jego niski głos, kiedy wpatrywał się prosto w moje oczy.
Lekko kiwnęłam głową i cofnęłam rękę z pomiędzy jego loków. Odwróciłam głowę na bok i obserwowałam jak zdmuchuje ogień tlący się w kolejnych świeczkach. Teraz jedynym oświetlającym nas blaskiem był wielki księżyc zawieszony wysoko na czarnym niebie. Jasne promienie przebijały się przez rozłożyste konary drzewa, które rosło w rogu ogrodu.
Przyglądałam się temu wszystkiemu ze zdumieniem. Twarz Harry'ego oświetlona wyłącznie księżycem zapierała mi dech w piersiach. Był piękny. Miękkie usta na moment przywarły do końca mojego oka, długie rzęsy połaskotały skórę policzka, kiedy się odchylił.
Obserwowałam jak się podnosi, by po chwili wyciągnąć dłoń w moim kierunku. Chwyciłam ją, a on pociągnął mnie lekko w górę, żebym stanęła na przeciwko niego. Mały kwiatek spadł na ziemię, zanim chwyciłam końce koszulki i obciągnęłam ją w dół. Chwilę potem nasze palce już były splecione razem. Jego ciepły dotyk towarzyszył mi w drodze do tylnych drzwi mojego domu, ale zatrzymał się kiedy chwyciłam klamkę. Moje rzęsy zatrzepotały kilkakrotnie, kiedy pochylił się i złączył nasze usta w niewinnym pocałunku, pocierając przy tym swoim nosem o mój. Był taki uroczy, to sprawiło, że uśmiechnęłam się nieśmiało. Odchylił się kilka sekund później. Przepuścił mnie w drzwiach, po czym zamknął je na klucz, gdy tylko weszliśmy do środka.
Długie palce powoli podciągnęły koszulkę, którą miałam na sobie. Jego ciepły dotyk kreślił nieznane wzory na moim nagim brzuchu, kiedy materiał został podsunięty pod samą linię piersi. Uśmiechnęłam się kiedy zerwał stokrotkę rosnącą pośród trawy. Płatki łaskotały moją skórę, kiedy delikatnie przejeżdżał kwiatkiem po moim brzuchu. Spojrzał na moją twarz i uśmiechnął się, zaraz dołączyły do tego głębokie dołeczki w policzkach rysujące się po obu stronach jego ust.
- Łaskocze mnie to... - zachichotałam cicho.
Łodyżka została oderwana od główki roślinki. Z ciekawością uniosłam lekko głowę i spojrzałam w dół, gdy Harry umieścił ślicznego kwiatka w moim pępku. Zamknęłam oczy, kiedy poczułam jak zbliża swoje pełne usta do miejsca tuż nad nową ozdobą mojego ciała.
- Wyglądasz jak bogini. - wyszeptał niskim głosem.
Uśmiechnęłam się, kiedy przesunął się do góry i zawisł tuż nade mną, umieszczając kolana po obu stronach mojej talii. Nikt nigdy wcześniej nie patrzył ani nie mówił do mnie tak jak Harry. Sprawiał, że czułam jakbyśmy byli jedynymi ludźmi na tej planecie.
- Jesteś taka piękna.
W tym momencie już wiedziałam. To Harry. To jemu chciałam się oddać. Mógł mnie mieć. Całą. A ja desperacko pragnęłam jego.
Uśmiechnął się i pochylił głowę, żeby pocałować moją szyję. Chwyciłam go za kark, palce mocno oplatały miękką skórę, kiedy budowałam w sobie odwagę.
- Kochaj się ze mną. - szepnęłam ledwie słyszalnych głosem.
Usłyszał. Jego usta pozostały w bezruchu, kiedy starał się przetworzyć to co mu właśnie powiedziałam. Czułam jak jego mięśnie się napinają, kiedy pochylał się nade mną, nie byłam pewna co zrobi. Przeniosłam dłoń między jego loki i lekko zacisnęłam wokół nich palce, delikatnie ciągnąc w górę, żeby podniósł głowę z zagłębienia między moją szyją, a ramieniem. Oddychaliśmy ciężko, kiedy oparł swoje czoło o moje. Serce w moich piersiach waliło jak oszalałe, jego błyszczące oczy wpatrywały się w moje.
- Harry.
Nie było wątpliwości, że Harry już uprawiał seks, to było pewne. Jego wiedza i doświadczenie często wprawiały mnie w zakłopotanie, podczas gdy ja nie miałam bladego pojęcia o niektórych tematach kryjących się pod tytułem seksu. Ale uprawiać miłość. Nie byłam do końca pewna, czy kiedykolwiek popełnił coś tak intymnie duchowego. Po jego reakcji uzyskałam swoją odpowiedź. To byłby pierwszy raz, który coś na prawdę by dla niego znaczył. Chciałam żeby się ze mną kochał. Chciałam nawiązać z nim tę intymną więź. Więź, którą mają tylko kochankowie. Chciałam zaufać jemu i żeby on zaufał mi.
Wyglądał na niemal przerażonego, kiedy na mnie spojrzał. Jego oczy były szeroko otwarte i dostrzegłam w nich jakiś nieznany wcześniej płomień.
- Jesteś pewna? - zabrzmiał jego niski głos, kiedy wpatrywał się prosto w moje oczy.
Lekko kiwnęłam głową i cofnęłam rękę z pomiędzy jego loków. Odwróciłam głowę na bok i obserwowałam jak zdmuchuje ogień tlący się w kolejnych świeczkach. Teraz jedynym oświetlającym nas blaskiem był wielki księżyc zawieszony wysoko na czarnym niebie. Jasne promienie przebijały się przez rozłożyste konary drzewa, które rosło w rogu ogrodu.
Przyglądałam się temu wszystkiemu ze zdumieniem. Twarz Harry'ego oświetlona wyłącznie księżycem zapierała mi dech w piersiach. Był piękny. Miękkie usta na moment przywarły do końca mojego oka, długie rzęsy połaskotały skórę policzka, kiedy się odchylił.
Obserwowałam jak się podnosi, by po chwili wyciągnąć dłoń w moim kierunku. Chwyciłam ją, a on pociągnął mnie lekko w górę, żebym stanęła na przeciwko niego. Mały kwiatek spadł na ziemię, zanim chwyciłam końce koszulki i obciągnęłam ją w dół. Chwilę potem nasze palce już były splecione razem. Jego ciepły dotyk towarzyszył mi w drodze do tylnych drzwi mojego domu, ale zatrzymał się kiedy chwyciłam klamkę. Moje rzęsy zatrzepotały kilkakrotnie, kiedy pochylił się i złączył nasze usta w niewinnym pocałunku, pocierając przy tym swoim nosem o mój. Był taki uroczy, to sprawiło, że uśmiechnęłam się nieśmiało. Odchylił się kilka sekund później. Przepuścił mnie w drzwiach, po czym zamknął je na klucz, gdy tylko weszliśmy do środka.
O NIE NIE W TAKIM MOMENCIE HELP DAJ NASTĘPNY OMFG :(
OdpowiedzUsuńheheszki. wiedziałam że tak będzie xD
UsuńCooooooooo? Nie nie nie! Taki moment hahsjsksndhskxjsbdjsbdjzjs kiedy dodasz nastepny? Nienawidze a z drugiej strony kocham to opowiadanie. Bo, Harry no jahsjsndjwjsksksjsjskzjsjsj ♥
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim to ZASTRZELE CIE KIEDYS DODALAS ZANIM ZDAZYLAM SKONCZYC PISAC. Wiedzialam ze cos za dlugo mi zeszlo. Jesli chodzi o twoja odpowiedz to AKSNBDHDHEDHDJJDJBHJJSDNDIDHDVVDBXNXJR KOCHAM CIE <333333 Dzwon na policje bo jeszcze ci sie wlamia do mieszkania czy cos.. Ja domyslam sie ze moje komentarze w ktorych krzycze na ciebie ze masz rzadziej dodawac rozdzialy sa inne od tych typu 'kiedy bedzie nastepny' no ale nie bierz sobie tego do serca XD Bo i Harry sa tacy slodcy ze ja nie wytrzymie po prostu XD Ehhh tez chcialabym takiego Hazze albo nawet lepiej Louisa na bialym koniu z bukietem roz ale poki co mam Dark :3 Ja cie strasznie przepraszam ze nie czytalam wiecej ale no to jest po angielsku.. To trzeba przetlumaczyc.. Trzeba uzyc mozgu.. A ja i tak mam ciebie za szybko dodajaca rozdzialy wiec nie narzekam :D Tak swoja droga to konczyc w takim momencie to jest przestepstwo no. Te sceny to nie robia zbyt dobrze na moja psychike a zwlaszcza jesli Harry jest ich uczestnikiem. Ale ty wez lepiej mow co tam z tymi hultajami pod blokiem bo ja sie zaczynam bac... No i na koniec musze zadac tradycyjne pytanie ktore nawet mnie czasem meczy KIEDY NASTEPNY?? Scissskam mocnooooo!!!
OdpowiedzUsuńPS Mozesz juz przede mna uciekac.
serio.............. nie wiem kiedy nastepny bo jutro bede w rozjazdach :/ zobaczę i dam Wam znać jakoś jutro. A ci goście się poszrpali i poslzi gdzieś razem xDDDDDDDD BEKA.
UsuńHejjj zauwazylas ze w moim litero-ciagu jest JB?? Omgggggggggg ;333333
Usuńxddddddddddddddddddd teraz zauważyłam xD
UsuńHarry'emu nic nie jest!!!!!!!!!!! Jaka ulga!!!!! O matko boska jkduisdbUDNWRIHWIdgweufwfkifahwiefdbsdshfgweifh !!!! Ta sytuacja w sztani, przy tym przygaszonym świetle.. Taka... AH! No nawet nie wiem jak to opisać! No ale potem Harry miał być na imprezie, a przyszedł do Bo, więc Ja: http://media.tumblr.com/284884ff833774b074adaa3144ca558a/tumblr_inline_mke3imFGRu1qz4rgp.jpg Potem Bo mówi: Kochaj się ze mną. Ja: http://media.tumblr.com/8ff844a208b3169099a7d250245f9ed9/tumblr_inline_mke7dg1Cce1qz4rgp.gif PODNIOSŁAM DŁONIE DO UST I ZROBIŁAM KILKA PODSKOKÓW NA KRZEŚLE. MÓWIĘ POWAŻNIE. http://media.tumblr.com/6237bf3b2579b03bc47435e82f369fe9/tumblr_inline_mke7g9EcHs1qz4rgp.gif Skończyłam czytać i moje jednie stwierdzenie co do następnego rozdziału: http://media.tumblr.com/c66d4a5141a612451d466f223f6e7f0b/tumblr_inline_mke8ivDe7E1qz4rgp.gif BĘDĄ SIĘ RUCHAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Twoja D.
OdpowiedzUsuńAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHAHAHHA. JAK JA CIE KOCHAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAM XD JEBŁAM XDDDDDDDDDDDDDD LEŻE I NAWET NIE MAM ZAMIARU WSTAĆ XDDDDDDDDDDDDD MWAAHAHAHAHAHAHAHAHAH TP JEST GENIALNE XDDDDDDDDDDDD <3
Usuńajhgssssssssssssssssfashgfasjh czekam na 37 !!!!!!!
OdpowiedzUsuńno w takim momencie no?? dawaj 37 szybko, proszę, kocham xx
OdpowiedzUsuńDziękuję, że tłumaczysz, jesteś wspaniała wiesz o tym ? http://media.tumblr.com/tumblr_mch85uXT401r5nfak.gif and http://media.tumblr.com/4f81279bba64c8b0b5034045e763639a/tumblr_inline_mjn57iSVBc1qz4rgp.gif
OdpowiedzUsuńkochaaaaaaaaaaaaaaaaam gify xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD DZIEKUJĘ Xd <3 XXXXXX
UsuńOmg tak chciałam 36, a teraz kurka nie będę mogła sie doczekac 37! Boziuu, chyba jeden z lepszych rozdziałów ooo tak! I Moment gdy Bo sprawdza mu zęby <3 hahaha aż się zaczęłam śmiać. Wg jak ona czytala ta książkę i poczuła czyjas obecnosc to myślalam , że to Scott przyszedł ja porwac czy coś, ale jak zobaczylam 'z moja dziewczyna' to jedno wielkie AWWWW i banan na twarzy! Love u <3
OdpowiedzUsuńwieeeeeeeeeeeeeem Haz jest taki słodki xD a Bo taka urocza i w ogóle fhskdhfujik ja tak się smialam z tej sceny jak mu uzębienie sprawdzała, że masakra xD
UsuńJAK MOGŁAŚ !? W takim momencie !!! Nienawidzę Cię ! Nie no żartuję, ja Cię kocham <333333 Nie zdajesz sobie chyba sprawy, co ze mną robisz, ale i tak Cię kocham ! xD
OdpowiedzUsuńWiesz, że chciałabym, jak najszybciej kolejny rozdział ( zresztą nie tylko ja ), ale dzisiaj to się wyśpij :)
Tak w ogóle, to wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń i wszystkiego, czego sobie zapragniesz :*** KOCHAMY CIĘ ! xx
kjhgvcffgvhj boskie.
OdpowiedzUsuńo bosz!!! To jest świetne!!!
OdpowiedzUsuńjeju jeju *-* boooskiee <3 kocham ich !! Ten blog to uzależnienie :D haah :D już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału :**
OdpowiedzUsuńA jednak wygrał :O
OdpowiedzUsuńcholernie uroczy rozdział :) specjalnie dla ciebie ustawiłam budzik na 3 w nocy żeby nie czekać, i JA, osobnik, którego w normalnej sytuacji niczym nie zmusisz do wstania o tak nieludzkiej porze, wstałam i przeczytałam jaki to H. jest uroczy i zrezygnował z imprezy. ojej
OdpowiedzUsuńO Boże, Boże, Boże!! dawaj next'a!!! <3 Prosimy!! <3
OdpowiedzUsuńA jednak... Nieprzewidywalne... :D
OdpowiedzUsuńCo ty kobieto robisz z moim życiem, zaczynam śnić o Harrym i Bo... matko... :D Ale kocham cię za to <3
Oczywiście pragnę następnego rozdziału, tego nie trzeba wyjaśniać :D Chociaż i tak go pewnie nie przeczytam w całości, ze scenami +18... :/
Już nie muszę słodzić, jaka jesteś genialna, jakie to jest genialne, nie mam słów, a ty dobrze o tym wiesz :D
Ręce mi drżały jak to czytałam, miałam ochotę rzucić telefonem jak mi się zacinał xD Także ten, kocham cię, wypocznij i czekam na kolejny :*
Alex oddychaj! NIE POTRAFIĘ. JEZU. JEZU. JEZU.
OdpowiedzUsuńMAM NADZIEJĘ, ŻE TŁUMACZYSZ KOLEJNY... BOŻE. RĘCE MI SIĘ TRZĘSĄ. ARARARARARARARARARARARARARA, NIE WYTRZYMAM... spokojnie, wdech, wydech, wdech, wydech
NO NIE MOGĘ. OPRÓCZ TEGO, ŻE BĘDĄ SIĘ KOCHAĆ. K.O.C.H.A.Ć. ROZUMIESZ? ARARARARARARARARARARA
TO MYŚLAŁAM, ŻE SPADNĘ Z KRZESŁA, GDY SPRAWDZAŁA MU ZĘBY xD
NIE, NO EKSPLODUJĘ NA TEJ SCENIE. HARRY. TEN BÓG SEKSU, PODCZAS SEKSU?
MAMO! NIE DAM PO PROSTU RADY...
I CO MAM ZROBIĆ?
MOŻE NIE PRZECZYTA?
CO JA GADAM?! HAHAHAHAHAHA. OCZYWIŚCIE, ŻE PRZECZYTAJ I JESZCZE DOJDĘ RAZEM Z NIMI..
OMG. TEGO NIE BYŁO XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
KOCHAM CIĘ. KOCHAM, KOCHAM, KOCHAM ♥
ALE TŁUMACZ TEN CHOLERNY ROZDZIAŁ, A POTEM MOŻESZ SOBIE ODPOCZYWAĆ NAWET TYDZIEŃ >.< COŚ CZUJĘ, ŻE NASTĘPNY ROZDZIAŁ PRZECZYTAM CO NAJMNIEJ KILKA RAZY, EWENTUALNIE TYLE, ŻE BĘDĘ UMIAŁA GO NA PAMIĘĆ... xD
moje serce.
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA.
BĘDĄ SIĘ KOCHAĆ. < TANIEC GODOWY > K.O.C.H.A.Ć.
Tak wygląda moja reakcja w rozwinięciu. Dziękuję, że za mnie to rozpisałaś ♥
UsuńSPOKOJNIE ODDYCHAJ, MOŻE POWINNAŚ ZROBIĆ SOBIĘ KRÓTKĄ PRZERWE HAHA;)
UsuńOMG! CHCE CI POWIEDZIEĆ I LOVE YOU I LOVE YOU I LOVE YOU I LOVE YOU! O Mój Boże, jak ja ich kocham! Dajcie mi takiego chłopaka tutaj! DOBRZE, ŻE TO TŁUMACZYSZ! DZIĘKUJĘ <3 JESTEŚ NAJWSPANIALSZA! Kiedy rozdział? DZIŚ?! BŁAGAM CIĘ, BŁAGAM!
OdpowiedzUsuńBŁAGAMY DODAJ DZIŚ! KOCHAMY CIĘ!
OdpowiedzUsuńdodam jakoś wieczorem :) nie błagajcie mnie i nie piszcie że mnie kochacie bo się czuje dziwnie xDDDD SERIO. Przecież to nic takiego, ja po prostu to opowiadanie tłumacze i nie ma sensu tak się nade mną rozpływać xD wystarczy mi prawie 20tys wyswietlen bloga (od czego serio dostaje szału, no bo kurwa o.O masakra xD) KOMENTUJCIE treśc itd. bardzo mi miło czytać te wszystkie słodkości na mój temat, ale ukłony należą się autorce opowiadania a nie mi :) pozdrawiam :) <3 xxxxxxxxxxxxxxx
UsuńNie tylko autorce. Tobie też się należą ukłony. Poświęasz sporą część swojego czasu by to dla nas przetłumaczyć. Przecież mogłabyś dodawać rozdziały jak niektórzy - raz na tydzień lub nawet rzadziej a ty nikiedy dodajesz po 2 dziennie i za to zdecydowanie należą ci się wielkie podziękowania. Jesteś niesamowitą xx i to wcale nie są słowa rzucane na wiatr.
Usuńdowiemy się co ten facet z którym Harry walczył mu powiedział ?
OdpowiedzUsuńjejciu już się doczekać nie mogę *.* chciałabym umieć angelski tak dobrze jak ty :D kocham dark i kocham Ciebie za to że tłumaczysz <3
OdpowiedzUsuńKurcze szybciutko go dodałas ;d
OdpowiedzUsuńrozdział sam w sobie nie jest jakiś genialny, za to koncówka owszem ;d
zastanawia mnie to co dokładnie Scott powiedział Harry'emu w czasie walki, mam nadzieje, ze niedługo sie dowiemy ;) możesz zdradzic czy cos takiego bedzie miało miejsce? ;)
mogę zdradzić, że............ tdysuiaosjhcgsyauijkxdhgysuai. nie powiem xD dowiecie się wieczorem :P
UsuńWOWOWOWOWOWOWOWOW W TAKIM MOMENCIE?! ASFGDASAFGSAF*O* Ciekawe co Scott mu powiedział w trakcie walki
OdpowiedzUsuńMam takie glupie pytanie. Ile jest wszystkich rozdzialow ?
OdpowiedzUsuń50 aktualnie :)
UsuńO mada taka :O I wciąż jest kontynuowane ? To wyczuwam miliony zgonów Xd
UsuńDzięki za tłumaczenie ;3 Uzależniłam się od tego bloga ;3 nie mogę się doczekać kolejnej części... mam nadzieję że jak wrócę z kościoła to już będzie :>
OdpowiedzUsuńmasz twittera ? :)
OdpowiedzUsuńO kurde, przeczytałam te 36 części jednym tchem. I aktualnie mam zgon. Czekam na kolejne części i jesteś cudowna, że to tłumaczysz! :D
OdpowiedzUsuńskomentuje tu po raz pierwszy, a czytam od dawien dawna. Dziewczyno, nie mam słów. Jak ci dziękować, że tłumaczysz coś tak sjdiknfekfnkefelmc ldsl jak Dark? za kazdym razem wgniata mnie to w fotel i siedze z otwartą japą. mniej więcej tak: http://data.whicdn.com/images/50422940/14816_3808624228766_92456121_n_large.jpg czuje, ze moja psychika jest zryta do końca, za takiego chłopaka jakim jest Harry tutaj to jdjndkenddnd zabiłabym *____________* mam takiego pierdolca, że pierwszą rzeczą po odpaleniu jest zobaczenie czy jest rozdział. XD za to powinni Nobla dać. Dziękuję, że poświęcasz swój czas, jesteś kochana, jak się czyta to ma sie ciarki na całym ciele, doskonale widac te wszystkie emocje, po prostu awwwwwwwwwwwwww. XDDD mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi. Nawet teraz inaczej patrze na zdjęcia Harry'ego, tak jakos... dziwnie hahaha. co ten Dark robi z ludźmi... ściskam <3
OdpowiedzUsuńMamy za Co cię kochać! To naprawdę sztuka przetłumaczyć to opowiadanie tak, żeby zachowało całą swoją magię, a przede wszystkim sens. Dziięki! ♥
OdpowiedzUsuńKiedy next
OdpowiedzUsuńO MÓJ BOŻE!!!! CZERWONA CZCIONKA NADCHODZI...
OdpowiedzUsuńa tak generalnie to dzisiaj odkryłam to GENIALNE opowiadanie i przeczytałam wszystkie rozdziały większość też skomentowałam <3
czy mogłabyś mnie informować o nowych rozdziałach na tt -> @anka4152 ?
przepraszam że to robię ale muszę zapytać... kiedy kolejny rozdział???
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAle sie o niego martwiłam ! A teraz na dodatek zbliża sie ten cudowny moment na który tak długo czekam <33 cysjficufysdufrwsfj ! to najlepsza rzecz jaką w życiu czytałam ! Zakochałam się ! ;3
OdpowiedzUsuńHeh, wyczuwam +18 XD
OdpowiedzUsuńAhh nareszcie już nie mogłam się doczekać i Harry wygrał!! Juupi :D Też sądzę że przerywanie w takim momencie jest wkurzające ale zarazem ciekawość zżera i chce się czytać dalej.. ;) KOCHAM!!! <3
OdpowiedzUsuńomg, omg, omg *,*
OdpowiedzUsuńxoxo
czy ona zawsze musi kończyć w takich momentach ?????
OdpowiedzUsuńnie będę się rozpisywać, idę czytać dalej ;3
@Mo_Love_1D
aha no i..
Usuńkurde !!
tak długo na to czekałam... :D
w końcu nareszcie xd
Coś mi się wydaje, że w kolejnym rozdziale będzie się działo. #dirtymind
OdpowiedzUsuń@TheIrishsWife
Uffffffffff ... coś czuję,że będzie HOT :D ♡
OdpowiedzUsuńJeee będziee się działoo xd
OdpowiedzUsuńA Harry też się tym denerwujee ;D
jaki on kochany ♥
Nie wiem co napisać xd
OdpowiedzUsuńjejku. niech on jej w końcu powie, że ją kocha, bo nie wytrzymam.
OdpowiedzUsuńDedłam :-P <3
OdpowiedzUsuńHARRY'EMU NIC SIĘ NIE STAŁO kamień z serca <3 teraz leże na dywanie i umieram BOSKIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Będzie seks. Dla takich momentów żyję.
OdpowiedzUsuńOjej, zamknął drzwi. Mam się bać? :D
OdpowiedzUsuńO KURCZĘ !
OdpowiedzUsuńKURCZACZKU 🙊
OdpowiedzUsuń