Zdecydowałam, że najlepszą rzeczą, którą mogę zrobić jest wyjście na przeciw migającym niebieskim światłom, więc zostawiłam pokiereszowanego mężczyznę na posadzce garażu i wyszłam przed dom machając rękami, by naprowadzić radiowóz policyjny. Starałam się wyglądać na zrozpaczoną, co nie było takie trudne. Łzy na moich policzkach nadal były świeże, jednak ich powodem nie było to, że przypadkowo natknęłam się na pobitego człowieka. Mokre stróżki na mojej twarzy były dowodem tego, jak zdruzgotana emocjonalnie byłam.
- Tutaj! - krzyknęłam.
Trzymali mnie z daleka od całego zamieszania. Zostałam odsunięta na bok, ale z pewnością o mnie nie zapomnieli. Starsza policjantka wciąż pytała mnie, czy dobrze się czuję, czy wszystko w porządku, czy chciałabym usiąść. Moja znikoma komunikacja była wzięta za reakcję po szokową. Nie mieli zielonego pojęcia...
Krótko po tym zobaczyłam jak ojciec Harry'ego układany jest na kozetce czekającej już karetki pogotowia. Poczułam ulgę słysząc pisk opon, oznajmiający oddalanie się wozu. Część mnie bała się, że mężczyzna wywoła scenę, że będzie płakał i wył z bólu przyzywając wszelkich możliwych świętych i wyklinając na tego, kto mu to zrobił. Dziękowałam Bogu za to, że niemal od razu wstrzyknęli mu jakieś leki, które pewnie były powodem jego milczenia. Odjazd ambulansu odbył się w akompaniamencie dwóch policyjnych motocykli. Ich głośny warkot przyprawił mnie o dreszcze. Odwróciłam się gwałtownie i wpadłam na jednego z policjantów, na którego biodrach spoczywał pas, przy którym miał wszelkie możliwie potrzebne środki perswazji zmuszające do posłuszeństwa.
***
Jeszcze nigdy wcześniej nie jechałam radiowozem policyjnym. Bawiło mnie to, jak zachowywali się inni kierowcy z którymi dzieliliśmy drogę. Wszyscy jechali przepisowo nie przekraczając limitu prędkości, sygnalizując odpowiednio swoje manewry i nawet przez myśl im nie przeszło, żeby zajechać komuś drogę, czy coś w tym stylu. Byłam pewna, że gdy tylko znikniemy im z pola widzenia, zaraz z powrotem wrócą do swoich starych nawyków, co wywoła tylko irytację i dźwięki wciskanych ze złością klaksonów.
Zostałam ponownie poproszona o podanie imienia i nazwiska w recepcji na posterunku. Czułam się opuszczona i samotna. Tak bardzo chciałam poczuć majaczące palce Harry'ego pomiędzy moimi. Robił to wiele razy z uśmiechem na ustach, ale teraz nie było nikogo, kto mógłby potrzymać mnie za rękę.
***
- Proszę pani?
Moje oczy ponownie spoczęły na młodym policjancie siedzącym na przeciwko mnie. Dał mi papierowy kubek wypełniony mleczną herbatą. Używałam go do ogrzania swoich dłoni, aż do momentu, gdy płyn w środku zrobił się letni i nie nadawał się już ani do tego, ani do wypicia. Siedzieliśmy w tym pokoju już jakiś czas, ale nie byłam pewna jak długo, jego ściany pokryte były magnoliową farbą, kolorem uspokajającym nerwy. Spodziewałam się, że zaciągną mnie do małego, ciemnego pokoju przesłuchań, na twarz skierują uporczywe światło lampki i będą domagali się "poznania prawdy", ale tak się nie stało. Siedziałam na wyściełanym poduszkami krześle z podłokietnikami, na ścianie przy drzwiach widniały obrazki z żeglującymi statkami, a po drugiej stronie stał stolik do robienia kawy, na którym dodatkowo leżało kilka gazet.
Miałam odbyć "nieformalną pogawędkę".
Moje kolana drżały, więc kiedy zdałam sobie z tego sprawę położyłam rękę na udzie, żeby zapanować nad swoimi zdenerwowanymi tikami. "Nie sprawiaj wrażenia kogoś z wyrzutami sumienia" - powtarzałam w swoich myślach, jak mantrę. Nie bardzo to jednak pomogło.
- Jestem aresztowana?
Mój głos był spięty od ciągłego zdenerwowania, załamał się dodatkowo pod bacznym wzrokiem oficera policji siedzącego na przeciwko mnie. Nie ważne jak przytulnie urządziliby ten pokój, moje oczy ciągle kierowały się w stronę kamery zamontowanej w prawym górnym rogu pomieszczenia.
- Nie, proszę pani - odpowiedział z małym uśmiechem.
Siedział na samym skraju swojego krzesełka i pochylał się w moją stronę, jakby nie chciał przeoczyć pojedynczych słów wydostających się z moich ust. Jakby każda sylaba była na wagę złota i mogła naprowadzić go na rozwiązanie w sprawie popełnionego przestępstwa.
- Więc mogę wyjść, kiedy tylko zechcę?
Wyprostował się, by upić swoją drugą już dolewkę herbaty, w kubku identycznym jak mój.
- Tak po prawdzie to chciałbym zadać ci najpierw kilka pytań - odparł dmuchając łagodnie w parę unoszącą się nad kubkiem.
- Jakich pytań?
Popatrzył mi prosto w oczy.
- Ważnych.
Nieudolnie odwróciłam wzrok od jego przeszywających tęczówek. Nie było to może onieśmielające, czy przerażające spojrzenie, ale nadal nie czułam się komfortowo. Zabrali moją torebkę, to "standardowe procedury", ale wciąż ciężko było mi pogodzić się z tym, jak uważnie mnie obserwują. Mogłam sobie tylko wyobrażać co pomyśleli, kiedy znaleźli mnie w tamtej sytuacji. Mimo, że niezliczona liczba funkcjonariuszy przekonywała mnie, że nie jestem podejrzana, nadal nie czułam się tam najlepiej.
- Widziałaś może coś, wiesz kto to zrobił?
Pomysł tego, że to ja mogłam wywołać tak poważne obrażenia został wykluczony na samym początku. Przez całe życie wszyscy mnie tak postrzegali. Zbyt cicha, nieśmiała dziewczyna zawsze trzymająca się z boku. W jakiś dziwny, impertynencki sposób chciałam być brana pod uwagę. Chciałam, żeby uwzględnili mnie w swoim śledztwie, "ona mogła to zrobić". Mogła złamać mu rękę i pogruchotać żebra. Jej zmartwiona twarz i postura przestraszonej gąski mogła być myląca. Mogłam być niebezpieczna.
- Nie.
Miał ciemne worki pod oczami, co kazało mi się zastanowić, kiedy ostatni raz porządnie się wyspał.
- Może jest coś, cokolwiek, co mogłabyś mi powiedzieć?
Sprawa, nierozwiązana sprawa. Policjant chwytał się wszelkich możliwych sposobów, żeby do mnie dotrzeć.
- Co on zrobił?
Mój głos nie był już spowity niepokojem. Nadszedł czas, żeby teraz to mężczyzna na przeciwko mnie zaczął się pocić.Zdawałam sobie sprawę z tego, że byłam po samym środku rozszalałego huraganu, ale to już nie miało dla mnie znaczenia.
- Hmm? - Zmarszczył brwi.
- Człowiek, którego znalazłam. Co on zrobił?
Młody policjant nadal milczał, pociągając łyk ze swojego papierowego kubka. Nie miałam pewności, czy zdradzi mi poufną informację, ale warto było spróbować.
- To, że karetka była eskortowana przez policję musi mieć coś wspólnego z tym, że jest dobrze znany w półświatku kryminalnym, ale kiedy go znalazłam ledwie co się ruszał. Co więc się stało? Po co ta dodatkowa policja?
Zmarszczka na jego czole pogłębiła się, gdy usłyszał moje otwarte przemyślenia i pytania. Moje pierwotne zachowanie pozwoliło im zaszufladkować mnie, jako "udręczoną panienkę", ale nigdy nie byłam jedną z dziewczyn w falbaniastych, różowych sukieneczkach. W jego rysach mignęło niezdecydowanie, jednak szybko zostało zastąpione profesjonalnym podejściem. Czułam się tak, jakby zaraz miał mi zdradzić jakiś prywatny sekret ze swojego życia. Obniżył nieco ton swojego głosu, a jego barki wyraźnie się napięły.
- Niech to zostanie między nami. - Pochylił się bliżej. - Był poszukiwany.
- Poszukiwany? Co zrobił?
- Doprowadził do tego, że jedna kobieta razem z jej trzynastoletnim synem wylądowali w szpitalu - odpowiedział bez ogródek.
Zaschło mi w ustach. Odstawiłam papierowy kubek na stolik, żeby nie rozlać jego zawartości. Jego wyznanie całkiem wyzuło moje płuca z powietrza, zajęło mi chwilę zanim ponownie je napełniłam.
- Zrobił im krzywdę? - Przełknęłam gulę formującą się w moim gardle. - Coś podobnego zdarzyło się już kiedyś?
- Było kilka incydentów. Chłopak z jego pierwszego małżeństwa został zabrany do centrum medycznego z otwartą raną na boku. Były podejrzenia, że rana powstała przy pomocy rozbitej butelki.
Harry.
- Ale to było dobrych kilka lat do tyłu. Zajęło nam trochę, zanim wszystko poskładaliśmy do kupy, ale teraz wreszcie mogliśmy go zamknąć. Szukaliśmy go już od dłuższego czasu. Moim zdaniem należało mu się i w naszym interesie nie leży prowadzenie śledztwa co do stanu w jakim go znalazłaś. Jeśli jednak masz jakieś informacje, jako policjant mam obowiązek zachęcić cię do ich wyjawienia.
- Nie mam.
***
Wiatr wiał burząc moje włosy, które zakryły całą moją twarz. Próbowałam odzyskać widoczność naciągając kaptur na głowę, by nieco ujarzmić niesforne pasma. Zanosiło się na deszcz.
Serce mocno biło w mojej piersi ciążąc mi strasznie, aż wreszcie zauważyłam go siedzącego na górze schodów prowadzących do jego mieszkania. Głowa Harry'ego zwisała nisko. Nie przejmował się zimnem bo jego kurtka pozostawała rozpięta. Zbliżyłam się bez wahania, ale gdy podniósł na mnie przepełnione trwogą oczy zamarłam w miejscu.
- Przepraszam, Bo - odezwał się umęczonym głosem.
Rzuciłam się biegiem w jego stronę, a nagła determinacja zsunęła kaptur z mojej głowy. Kiedy tylko znalazłam się przy nim, od razu objęłam jego twarz dłońmi, a jego palce oplotły się wokół moich nadgarstków.
- Nie musisz mnie przepraszać - odpowiedziałam z rozpaczą.
- Tak bardzo cię przepraszam - powtórzył chowając swoją twarz w zagłębieniu między moją szyją, a ramieniem.
Łagodnym gestem tuliłam jego głowę zdając sobie sprawę z postrzępionych oddechów, które próbował unormować. Miękkie włosy plątały się wokół moich palców, aż do momentu, gdy oboje się uspokoiliśmy usatysfakcjonowani wzajemną obecnością. Pociągałam nosem połykając łzy, gdy Harry zdał sobie sprawę, że nadal jesteśmy na górze schodów prowadzących do jego mieszkania. Dopiero wtedy zauważyłam dużą torbę leżącą po jego prawej stronie.
- Wyjeżdżasz?
- Tylko na trochę - odpowiedział półgłosem.
- Sam? - Beze mnie.
Jego słabe skinięcie głową było wystarczającym powodem do powrócenia wstrzymywanych łez. Kiedy jego dłoń sięgnęła do mojego kolana odsunęłam się, ale tylko po to, by zobaczyć, czy ma jakieś wyrzuty sumienia. Ból na jego twarzy potwierdził w moich oczach jego emocjonalny stan.
- Jeśli to ma coś wspólnego z twoim ojcem, to nic mnie to nie obchodzi. Wiem, że nie jesteś taki jak on. Nie zmieniłam przez niego tego co do ciebie czuję. - Wlepiłam wzrok z swoje buty nie mogąc spojrzeć na Harry'ego. Bałam się najgorszego.
- To, że znowu go spotkałem...Nie mogę już tak dłużej - odezwał się z wielkim trudem. - Nie mogę ryzykować, nie z tobą.
Automatycznie wtuliłam się w jego bok, próbując odgrodzić się od jego strasznych słów. Rozluźniłam się, kiedy jego kciuk potarł mój policzek, by wytrzeć mokre strużki, dowód przegranej walki z cisnącymi się do oczu łzami.
- Przestań się do niego porównywać. Walcz o mnie, a ja będę walczyć o ciebie - rzuciłam przez zaciśnięte zęby załzawionym tonem.
- Jestem już zmęczony tą całą walką - odetchnął.
- Więc się poddajesz?
Na jego ustach uformował się mały, smutny uśmiech, kiedy oparł swoje czoło o moje, po czym schował moje dłonie w swoich.
- Nie. - Lekko potrząsnął głową. - Po prostu muszę pozwolić ci odejść.
Czułam się tak, jakby moje ciało przytrzymywał jeden sznurek, przy którym spoczywał ostry nóż. Ufałam, że ta jedna osoba nie przetnie nici. Harry zerwał tę line.
Wszystko co żeśmy wspólnie osiągnęli, całe to gówno przez które razem przeszliśmy, było na nic. Mój umysł odgrywał wszystkie te czasy, kiedy widziałam uśmiech Harry'ego. Uśmiech z dołeczkami w policzkach, albo głośny śmiech nie do opanowania. Ukryłam te wspomnienia bezpiecznie i głęboko w sobie, żeby Harry nie mógł mi ich wydrzeć, kiedy odejdzie.
- Mogę cię pocałować?
- Nie, jeśli to ma być pożegnalny pocałunek - odpowiedziałam cicho.
Usta Harry'ego nie dotknęły moich.
Zamiast tego podniósł mnie lekko i posadził na swoich kolanach. Mocno objęłam jego szyję, mocząc łzami wszystko co było możliwe. Trzymał mnie tak blisko siebie, jakbyśmy byli do siebie przyszyci. Ciężko byłoby znaleźć poluzowany szew dzięki któremu zaraz mieliśmy stać się dwoma indywidualnymi osobami. Przycisnęłam usta do pulsu na jego szyi, próbując przekonać samą siebie, że to nie prawda, że zostało nam tak niewiele wspólnego czasu.
- Nie bój się. Powiedziałem, że będę się tobą opiekował i nie zamierzam złamać swojej obietnicy.
Moje łkanie mieszało się z jego nieobecnymi oddechami, gdy gładził moje włosy trzymając mnie w objęciach na górze schodów. Nie obchodziło mnie, że ktoś na nas patrzy. Po chodniku przechadzało się kilku biernych obserwatorów, którzy zaciekawieni zerkali w naszą stronę. Wszystko było zamazane, liczył się tylko ten chłopak, który przytulał mnie, jakby od tego zależało jego własne życie. Mimo wszystko jednak wysmykiwał się spomiędzy moich palców.
- Będę się tobą opiekował, Bo - zamilkł na chwilę. - Po prostu nie mogę z tobą być.
Automatycznym refleksem było mocne chwycenie jego kurtki, gdy delikatnym, ale zdecydowanym ruchem podważył moje palce kurczowo trzymające się jego szyi. Instynkt człowieka, który za wszelką cenę próbuje utrzymać się czegoś od czego zależy całe jego życie. Pasemka włosów oblepiły mokre i spuchnięte od łez policzki.
- Nie masz pojęcia, jak bardzo chciałbym cię przy sobie zatrzymać.
Mimo jego spokojnego tonu czysta desperacja w jego głosie była łatwa do odgadnięcia. Nawet, gdy już posadził mnie z powrotem obok siebie, jego dłoń nadal ściskała moją.
- To zatrzymaj mnie przy sobie - rzuciłam błagalnie.
- Chciałbym móc to zrobić.
Błyszcząca niegdyś zieleń zasnuła się tępym spojrzeniem, zanim zamknął oczy i lekko trącił swoim nosem mój. Chciałam powiedzieć mu jak wiele dla mnie znaczył. Chciałam powiedzieć mu, że nie wiem, czy będę się w stanie pozbierać po tym, jak mnie zostawi. Powiedzieć mu o tym, że całkiem przejął kontrolę nad moim życiem i obrócił je do góry nogami, potrząsając nim nieustannie, aż do momentu, kiedy było tylko jego.
Harry nie zostawił mnie z wystarczająco dużą częścią mojego serca, żebym mogła żyć dalej.
Wymieniliśmy słowa kompletnej adoracji i zapewnień o miłości, zanim wstał i podniósł swoją torbę z ziemi. Jeden, ostatni pocałunek został złożony na moim policzku.
- Żegnaj, Piękna.
________________________________________
OKEJ KURWA PLACZE JAK DZIECKO NIE PODCHODŹCIE DO MNIE, ZOSTAWICE MNIE SAMĄ ŻEBY,M TU UM,ARŁA BO MOJE ŻYCIE NIE MA SENSU. SERIO, BOLI MNIE SERCE I CZUJE PUSTKE JAK OMG. UPRZEDZAJĄC PYTANIA:
TO NIE JEST KONIEC OPOWIADANIA!
Uhuhu.. Rozdział dodany 1 minutę temu :D
OdpowiedzUsuńBoże jakie to smutne :( popłakałam się ... :(
UsuńJa też :( Jezuu, i jeszcze to na końcu "Żegnaj piękna" rozwaliło moje serduszko na miliony kawałeczków.
UsuńAle oni będą razem MUSZĄ być <3
Czekam z niecierpliwością na następny rozdział x
W wolnym czasie zapraszam do siebie :)
http://life-has-a-flavor-of-vodka.blogspot.com/
Aaaaa o kurwa! Druga! Już czytam
OdpowiedzUsuńNareszcie
OdpowiedzUsuń3 woohoo
OdpowiedzUsuńMATKO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńO mój boże !!! <3 <3 <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńPŁACZE ... ... piękny rozdział . <3
OdpowiedzUsuńOMG dlaczego Harry aaaa tyle emocji tyle myśli w głowie nie będę mogła spać :(((
OdpowiedzUsuńRyczę!! Przeeepiękne <3333333333
OdpowiedzUsuńCo to ma być ?!?! No chyba nie -,- Harry ty cioto no co ty robisz. Powaliło cie już kompletnie ?!.!
OdpowiedzUsuńNie mam słów, coś we mnie pękło i teraz ryczę jak głupia, gosh :'(
OdpowiedzUsuńRyczę, to straszne, że Harry opuszcza Bo ;C
OdpowiedzUsuńNIECH ON Z NIĄ KURWA ZOSTANIE !!
O jezu wowowowowowowowow moje serce, moje oczy, moje łzy moje serce moje wszystko:CCCCC
OdpowiedzUsuńale jak to? jak on moze odejsc ? no jak ????????????????? mam zlamane serce :(
OdpowiedzUsuńno i się poryczałam jak głupia...
OdpowiedzUsuńto nie może być prawda! to jakiś sen Bo, albo coś w tym rodzaju...
on jej przecież obiecywał że nigdy jej nie zostawi! że zawsze będą razem!
oni... muszą być razem...
Słuchałam sobie "Say Something" i... cóż. Nie jestem typem osoby, która płacze na opowiadaniach. Ale ten rozdział naprawdę rozdziera serce. Han pisze tak niesamowicie, że jestem gotowa uszanować pisanie rozdziału nawet przez pół roku.
OdpowiedzUsuńAle naprawdę, nie wiem czy przeżyję w tej niewiedzy chociażby miesiąc!
Wspaniale przetłumaczone, dziękujemy, i Tobie i autorce :)
Nie, nie, nie, nie!!! On nie może wyjechać! Nie pozwalam mu!! Ona go potrzebuje, a on ją! Tak nie można ;-; Czyli to nie koniec?
OdpowiedzUsuńJeju zawaliłam całą książkę moimi łazami... Chyba najsmutniejszy rozdział. Czekam na nn <3
OdpowiedzUsuńOMG RYCZĘ, TO JEST TAKIE CUDOWNE JDSFBVKJSBV
OdpowiedzUsuńO matko boski czekam na jest <3
OdpowiedzUsuńA czemu tu tak rzadko rozdziały dodajesz ?
SERIO?! ONA TO TŁUMACZY I TO NIE OD NIEJ ZALEŻY CZĘSTOTLIWOŚĆ DODAWANIA ROZDZIAŁÓW
Usuńna next*
Usuńsory nie wiedziałam dopiero przed chwila sprawdziałam że autroka dodaje tak rzadko. Ja jej nie hejtuje po prostu sie zastanawiałam. PO CO TA AGRESJA
Usuńboze swiety ja umieram rozdział cudowny plakac mi sie chce gdy go czytam i inne rozdziały juz sie nie moge doczekac bardzo dziekuje ze tlumaczysz ten fanfiction nie wiem co bym be ciebie zrobiła zakochałam sie w tym tlumaczeniu OMG.... cudo :*
OdpowiedzUsuńNIEEEEEEEE KURWA NIE !!! Boże rycze....moje serce się rozpadło. Najsmutniejszy rozdział.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńo boże... co?! dlaczego oni musieli sie rozstać... jezuuuu rycze jak głupia/ @loook_this
OdpowiedzUsuńkap, kap to łzy.
OdpowiedzUsuńNieeeeeee :c
OdpowiedzUsuńZałamka na całej linii :'''''( rycze DLACZEGO KURWA DLACZEGO ???????????????? A jeszcze dziś cieszyłam i myślałam kiedy będzie kolejny rozdział :( Dziękuje że to tłumaczyłaś kocham cie <3
OdpowiedzUsuńCóż by tu wiele mówić? Rozdział rozrywa serce dokładnie na pół. Ja nie mogę powstrzymać się od płaczu :) ~Klaudia
OdpowiedzUsuńJEZU STYLES ROZJEBĘ CI GŁOWE MŁOTKIEM JEŚLI NATYCHMIAST NIE WRÓCISZ DO BO!
OdpowiedzUsuń@itshazzas
Jak on może ją zostawić, jak?!?!!?!?
OdpowiedzUsuńChyba mam tak samo... Kurde, no płacze....
Co?! Nie możesz jej tego zrobić, łapiesz?! Nie możesz! Nie! Nie! Nie! :''(((
OdpowiedzUsuńKurde mać, płaczę, tak bardzo płaczę, proszę niech harry nie wyjeżdża kurde no, ja nie dam rady do nastepnego rozdzialu, za dużo, za dużo wspomnień mam z tym ff, nie moge czekac no kurde:( prosze nie:(
OdpowiedzUsuńJedyny fanficion który wywołał u mnie mase łez.
OdpowiedzUsuńJezu, ryczę ;cc
OdpowiedzUsuńnie rozumiem jak Harry mógł ją zostawić?! No JAK?!! ;((
KURWA HAZZ!!!
Łezki ..
OdpowiedzUsuńBoże, Biedna Boo. Dlaczego Harry ją zostawia. Dlaczego? :'(
OdpowiedzUsuńo mój boże wiesz jak ja się popłakałam Jezusie !!!!!!!! naprawde musiałam przeczytać to dwa razy żeby w to uwierzyć . Jeśli to nie koniec opowiadania to dlaczego się tak smutno zakończył ten rozdział
OdpowiedzUsuńI CAN`T BELIEVE !!!!!!
ale mimo wszystko wyszedł świetny .
Jeden z najlepszych a zarazem najsmutniejszych rozdziałów DARK ojeju...... :* N :*
O Boże, ryczę :'(
OdpowiedzUsuńChcę żeby on był na miejscu! :c
Żeby został z Bo! Błagam :c
Załamałam się ... To nie jest w porządku! Tak nie może sie stać ... Oni mieli być ze sobą już zawsze-zawsze!! Skończyły mi się chusteczki! Mam depresję, jak on mógł od niej odejść, przecież on ją kocha!! Styles, ty mendo ! Wracaj do Bo w podskokach, bo nie dożyjesz jutra!!
OdpowiedzUsuńOstatnio pogubiłam się lekko w wątkach i musiałam czytać poprzednie rozdziały, aby zrozumieć. Jak dodałaś 56 rozdział, nie miałam emocji, żadnych prócz niezrozumienia. Nie rozumiałam nic, dziś, teraz, wróciłam tam na chwilkę, aby przypomnieć sobie, co się działo i nie wiem nawet w którym momencie, ale moje łzy leciały prostą drogą na moje ściśnięte dłonie. Później zaczęłam czytać 57 rozdział i znowu płacz. No bo co to kurwa ma być, czemu on odchodzi. Wcale nie musi, nie on nie musi. Nie musi wyjeżdżać, nie musi Bo zostawiać, poradzą sobie.
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że w kolejnych rozdziałach, będzie się działo wszystko tak, aby Harry mógł ratować Bo, czy być po prostu przy niej.
Hej, bambiswagger, strasznie Ci dziękuję za tłumaczenie Darka, to kochane i pełne poświęcenia. Myślę, że jeżeli ktoś prócz Ciebie by je tłumaczył, nie tłumaczyłby równie pięknie, jak Ty to potrafisz, więc po prostu dziękuję. Szczerze wątpię, że to przeczytasz, ale chuj mnie to.
Dark to jedno z dwóch moich ulubionych, najpiękniejszych jakie w życiu czytałam. Jest cudowne i dziękuję Sabinie i Oli, za pokazanie mi go. Jest delikatne, piękne, pełne emocji i po prostu niesamowite. Dziękuję Tobie, za tłumaczenie, dziewczynom, za poznanie, autorce, za stworzenie.
Takie jeszcze btw. że przez przerwę świąteczną wzięłam się za czytanie od nowa Dark, i jestem na 32 rozdziale, gdy on dopiero zbliżał się do walki z tym tamtym. Ah, wspomnienia jak czytałam to pierwszy raz. Wydaje się, jakby to było dawno, a ten rozdział co przed chwilą czytałam, nie należał do tego samego opowiadania, jakim jest Dark.
Cóż, sporo łez przed chwilą wylałam i teraz będę senna, znam to. Dziękuję jeszcze raz.
kocham to opowiadanie, jak i autorkę z tłumaczką.
od 'Cześć, Piękna.' do 'Żegnaj, Piękna.' czujesz ten płacz, myślę, że tak.
'Nie możesz uchronić mnie przed wszystkim.' - powiedziała Bo, po tym jak skaleczyła rękę, szczątkami porcelany. 'Mogę spróbować.' odpowiedział, czy to nie jest piękne? jest.
'- Jesteś tylko ty... - szepnęła.' -> 'Nie chciałem nikogo innego. Była tylko Bo.'
Tak, a więc jak tego nie kochać? Nie zostawi jej, ja optymistka świata to mówię. Nie może, nie zrobi, nie pozwalam.
Kocham to,
Julia.
RYCZE JAK BOBR
OdpowiedzUsuńZAJEBIE STYLES'A
Tyle z mojej strony... Wole sie nie rozpisywac w tym stanie
Witaj, Piękna...
OdpowiedzUsuńŻegnaj, Piękna...
Nie, tak nie może być! Ryczę.. Ryczę kurwa :((
painful-fanfiction.blogspot.com
O jaa, nie mogę w to uwierzyć, że on ją zostawił. Płakałam jak głupia. Ja chcę żeby oni byli ze sobą no. Rozdział genialny, mimo że taki smutny.
OdpowiedzUsuńO KURWA KURWA KURWA IDE CZYTAĆ !!!!!!
OdpowiedzUsuńHARRY KURWA! JA SIĘ NIE PORYCZAŁAM JESTEM WŚCIEKŁA NO JA PIERDOLE! ZNAJDĘ CIĘ KURWA DARK I OBEDRĘ SE SKÓRY! JAK MOGŁEŚ JĄ ZOSTAWIĆ! ONA CIĘ KOCHA, TY JĄ KOCHASZ, JAK ZNAJDĘ MŁOTEK TO KUŹWA RUSZAM W POGOŃ I KURWA SIŁĄ CIĘ ZAPROWADZĘ DO BO TY IDIOTO, MASZ U MNIE PRZEJEBANE!
OdpowiedzUsuńlekko wkurzona @itshazzas :)
o kurwa
OdpowiedzUsuńja naprawdę płaczę !
jak on mógł ? NO JAK KURWA ?!?!?!
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
BOZE *PŁACZĘ I WZNOSI RECE DO BOGA *
WRACAJ KURWA
WRACAJ :'''''C
DLCZETRHG=GW SJB DLACZEGO MI TYO ROBICIE LUDZIE BLAGAM IO COMENBACK
OdpowiedzUsuńKORVA PRZEpRASZAM CO?!!!! NIEEEEE NIE ZGADZAM SIĘ CO TEN HAZZA PIERDOLI!!!! Nakopię mu do dupy nooo!!!!!! CZEMU BO MU NIE NAKOPAŁA!!!!
OdpowiedzUsuń*Przepraszam za ten atak histerii ale chyba rozumiecie...*
@Irydda
Ja pierdziele idę się powiesić ! Nosz kurwa nie !
OdpowiedzUsuńMa ktoś chusteczkę ? :(
Tak bardzo współczuję Bo, nie wierze no po prostu nie wierze..
Genialne tłumaczenie, jak zwykle cudownie oddane emocje <3
Mam nadzieję, że kolejny rozdział pojawi się w trybie natychmiastowym bo inaczej nie będę mogła normalnie funkcjonować :c
http://lili-buntowniczka-1d-story.blogspot.com/
płaczę ;(
OdpowiedzUsuńkurde, no nie mogę.. tak strasznie płaczę.. jutro bd miała zapuchnięte oczy przez to CHOLERNIE ŚWIETNE OPOWIADANIE.!
OdpowiedzUsuń..nie chce żeby Harry odchodził. :((
chce już 58 rozdział.. :'(
JA PIERDOLE,RYCZĘ.. ZOSTAWCIE MNIE W SPOKOJU.. ONI WRÓCĄ DO SIEBIE, NA PEWNO, KOCHAJĄ SIĘ KURWA, ON Z NIEJ NIE ZREZYGNUJE. NIE ;"(
OdpowiedzUsuńRycze jakm dziecko :'( ppmocy!!!
OdpowiedzUsuńdesirelove333@gmail.com
jaK CHCECIE TO PISZCIE!
ZAPRASZAM NA live-it-not-fairy-tale.blogspot.com
matko rycze. oni muszą być razem! muszą! wrócą do siebie prawda?! muszą do siebie wrócić! ja żyje tym opowiadaniem, żyje ich związkiem... to wszystko jest takie niesamowite! oni muszą być razem!!!
OdpowiedzUsuńKurwaaaa nieee! Ja tu ryczę. Oni musza byc razem nie ma innej opcji ;( !!
OdpowiedzUsuńnie... nie. nie. nie. to musi się jakoś odwrócić. po prostu musi.
OdpowiedzUsuńbrak słów. nie. nie zgadzam się.
matko, łzy w oczach :o
mogłabyś wejśc i ocenić?
OdpowiedzUsuńlive-it-not-fairy-tale.blogspot.com
JRDL !! Ryczę... Dlaczego tak się dzieję? Tak nie może być. Oni muszą być razem . Oni nie mogą przecież bez siebie żyć. Nie mogą być oddzielnie. Ich związek nie może się skończyć ! Będą jeszcze razem !! ZOBACZYCIE <33
OdpowiedzUsuńPierwszy raz komentuję Darka, ale nie mam siły ani weny na pisanie długich rozmyśleń.
OdpowiedzUsuńPŁACZĘ.
Harry, nie lubię Cię. Nienawidzę Cię.
Nie no ok, w sumie to go nawet rozumiem, ale i tak go nienawidzę.
Ja pierdole.
Kurwa mać.
Nie mam po co żyć, skoro Bo nie jest z Harrym.
.
.
.
.
.
.
I'M OK, JUST LEAVE ME ALONE, PLZ, GO AWAY :))))))))))))))))))))
o matko
OdpowiedzUsuńpłacze sobie no
chyba zaraz umre
jak dlaczego, moje życie legło w gruzach
oni muszą być razem, wrócą do siebie co nie? bo oni się kochają. :c to opowiadanie jest takie prawdziwe noo i ich związek też.
a więc ja wróżbita Karolina mówie, że oni muszą być razem, amen.
*teraz każdy kto to czyta przeżywa załamanie nerwowe, brak chusteczek i potok łez*
noo, a tobie życzę miłego tłumaczenia kolejnego rozdziału, żeby w następnym rozdziale do siebie wrócili, bo długo bez nich nie wytrzymam xd
I spóźnione szczęśliwego nowego roku <3
Nie nie nie nie nie popłakałam się oni muszą być razem Harry jest dupkiem :c
OdpowiedzUsuńkurwa tak strasznie smutne, harry idioto jwwhsbwjdhdbdbdtdbbeueydccvdxnjd ja pierdole cudowne
OdpowiedzUsuńCzuję się, jakbym to ja była Bo. Mam złamane serce. Nie. On nie może tak po prostu odejść. Nie teraz. Nigdy.
OdpowiedzUsuńNie... nie wierzę, jak to? Hazz wracaj...
OdpowiedzUsuńOczy mi się spociły ;-;
OdpowiedzUsuńO mój boże pobeczałam się ;---; dżidżys to niemożliwe ;--------; zostawcie mnie samą ;-;
OdpowiedzUsuńrycze po prostu. błagggaaaam nie zostawiaj jej ;-;
OdpowiedzUsuńOMG ;----; płacze hcoovfvgofivgodfv ;---; nie nie możliwe nie... ;____________; (mojej bff blog jakby mógł ktoś wejść http://baddarkness-harrystyles.blogspot.com/ )
OdpowiedzUsuńJezu płaczę jak głupia, nie mogę uwierzyć że to koniec i to w taki sposób :'( całe szczęście że będzie jakaś kontynuacja
OdpowiedzUsuńJA PIERDOLE NIENIENIENIE RYCZE JAK JAKAŚ POJEBANA, POCZEKAJ NA MNIE, UMRZEMY RAZEM!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJAK TO!! ON NIE MÓGŁ TEGO ZROBIĆ!!! JAK…PRZECIEŻ ONI SĄ DLA SIEBIE STWORZENI! DARK MA WRÓCIĆ!!!!!! NIEEEEEE!!!!!!!
SZCZERZE? PORYCZAŁAM SIĘ JAK MAŁE KURWA JEBANE DZIECKO!!!!
OdpowiedzUsuńJAK?!! NO KURWA JAAAAAAK? ON TAK.. PO ...PROSTU...ZOSTAWI BO?!?!?!
JA PIERDOLE NIE PODCHODŹCIE DO MNIE CHCĘ UMRZEĆ W SAMOTNOŚCI ;C
NIE NO NIE WIERZE ;'''''''''''''''''''''(((((((((((((((((
SŁYSZYCIE MÓJ PŁACZ? WIDZICIE TĄ NIAGARĘ?
~@dont_you_say
PORYCZAŁAM SIĘ, TYLKO NIE TO. TO NIE MOGŁO SIĘ TAK SKOŃCZYĆ. HARRY MA ZOSTAĆ Z BO, TO NIE MOŻE TAK BYĆ! ZOSTAWCIE MNIE SAMĄ, ALBO IDĘ DO CIEBIE, UMRZYJMY RAZEM, JEEEEEZUUUUUUU..... *RYCZY JAK BACHOR*
OdpowiedzUsuńo ja pierdole nie nie nie zgadzam sie oni nie moga dlaczego harry wroc do niej natychmiast
OdpowiedzUsuńOOBOZEFJIDCSHJZXCIAOSJdIAS,JCS NIE KURWA HARRY MA ZOSTAC GDZIE IDZZIESZ ONA SOIE NEI DA RAYD BEZ CIEBEI JHDSJZICJSODICJISFJSIDFOjZASJDOIJIE PLACZE PA
OdpowiedzUsuńo boże! ryczę jak jakaś pieciolatka! ;( to było... nie opiszę tego... a jeszcze byłam na tyle inteligentna że czytałam to do I See Fire Ed'a, nie polecam tej kombinacji ;( i want next chapter! ♥
OdpowiedzUsuńon nie mógł tego zrobić PŁACZE
OdpowiedzUsuńJA TU RYCZĘ MYŚLĄC ŻE TO KONIEC A TU NOTKA TO JESZCZE NIE KONIEC
OdpowiedzUsuńRyczę normalnie. Czemu on ją kurwa zostawił?! Wiem, że to nie koniec ale jestem załamana. Nie ma siły normalnie. Ja żyję tym opowiadaniem
OdpowiedzUsuńHarry ty mała suczo w tył zwrot i wracaj do Bo albo przytargam cię do nie za twoje dziurawe spodnie skdjdbddksvsjsvekdhqveowhwvdkdbsjdvdidvd
OdpowiedzUsuńJA NIE MOGE NSDUAGFCBJX NGVDSHIO CO TO JEST?!?! JESLI ONA ZNOW BEDZIE CZEKAC MIESIAC ZANIM WSTAWI NASTEPNY ROZDZIAL TO CHYBA TU ZEJDE :O
OdpowiedzUsuńKURWA KURWA KURWA KURWA KURWA i jeszcze raz KURWA!. Jak on mógł ?! będzie druga część czy co? Stanie się kuwa coś czy co? JEZU NIE WYTRZYMAM!. Ryczałam cały czas, liczyłam na pieprzony Happy end a to kuwa Harry wyjeżdża =(((((( Dobrze że przynajmniej to nie jest koniec inaczej bym zginęła.
OdpowiedzUsuńNIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE! Nie może tak być, nie, nie nie! Nie pozbieram się teraz kurwa noooo.... Tak bardzo ryczę, to jest... to jest nie do opisania. Jak to, że niby Harry i Bo... to już nie jest Harry i Bo? To się tak nagle skończyło, po prostu za szybko... nawet nie zdążyłam się nacieszyć ich szczęściem, a tu nagle *PUF*, magiczna bańka miłości znika i... japierdole mam całe biurko mokre od łez... tak bardzo się boję, że Bo może sobie coś przez to zrobić, albo że jakiś chłopak będzie próbował ją "pocieszać".. tego to już po prostu nie przeżyję.
OdpowiedzUsuńDlaczego to aż tak bardzo siadło na moją psychikę? .__.
Tak bardzo Cię kocham za to, że tłumaczysz, że bguvenfidspmadvfgh nie mogę tego opisać. Jesteś absolutnie najlepsza i najukochańsza i przepraszam Cię strasznie za taki nieskładny komentarz. ♥
Dlaczego płaczę jak dziecko czytając to? Jesteś cudowna. Mogłabyś tego dla nas nie tłumaczyć, a jednak robisz to. Poświęcasz swój wolny czas dla nas i muszę ci powiedzieć, że jestem ci za to naprawdę wdzięczna. Co prawda jest smutno, ale przecież to nie koniec! To opowiadanie jest uzależnieniem. Jak narkotyk, mimo wielu dawek nadal nie masz dość. Chyba utonę we własnym morzu łez. Nie potrafię pisać długich komentarzy, ale kocham cię. Dziękuję ci bardzo!!! <333
OdpowiedzUsuńNIE SPODZIEWAŁAM SIĘ TEGO, NIE WIERZĘ, ŻE TO SIĘ STAŁO!
OdpowiedzUsuńMAM NADZIEJĘ, ŻE HARRY DOTRZYMA SWOJEJ OBIETNICY I BĘDZIE SIĘ OPIEKOWAŁ BO!
ON MUSI DO NIEJ WRÓCIĆ, WIEM, ŻE ANI ON NIE WYTRZYMA BEZ NIEJ, ANI ONA BEZ NIEGO!
JAK TO SIĘ W OGÓLE STAŁO? DALE TO DO MNIE NIE DOTARŁO.
JEJKU, POPŁAKAŁAM SIĘ, JAK TO MOŻLIWE? PRZECIEŻ ONI MUSZĄ BYĆ RAZEM.
MAM NADZIEJĘ, ŻE AUTORKA ZLITUJE SIĘ NAD NAMI WSZYSTKIMI I DODA NOWY JAK NAJSZYCBIEJ!
@SYSTEMSAMOWOLKA
CO KURWA ! ;____;
OdpowiedzUsuńGÓWNO PRAWDA ! ;;;;;____________________;;;;;;
JEZU KURWA NIE! NIE! NIE!!!!!! POWIEDZIAŁAM, ŻE KURWA NIE!
OdpowiedzUsuńNIE ZGADZAM SIE! JA PIERDOLE, NOSZ KURDE!!!!!
przepraszam... poniosło mnie... ja przecież nie przeklinam... kurwa....
Jezu, błagam nie.... Jakie 'żegnaj, piękna'?! Ma być 'cześć, piękna'!!!!!!!!!!
Kurde nie!
Koniec.
Płaczę, ryczę, jak ktoś mnie tknie to zabiję!
Moje serce jest w rozsypce jakbym to ja straciła chłopaka.... jezuuuuuuuuuuu.....
chyba umarłam.
jhdgfsugfgvyhfkfk o boż ja pierdole tak nie może być RYCZE ;( jezuuuuuuuuuuu..........
OdpowiedzUsuńKILL ME ..........................
Jejku, zwrot akcji o 360 stopni, masakra, rycze kurde jeszcze bardziej, ja nie chce żeby tak było. NIE! Masakra, ale dobrze, że to nie koniec opowiadania. Nie przeżyłabym tego.
OdpowiedzUsuńTo jest najlepsze ff ever.
Opłacało się czekać, no po prostu świetne.
@xHarrymyhusband
aaaa ... ale co? ale jak to? :( nic nie rozuumiem.. Jedyna pocieszająca myśl jest taka, że to nie koniec opowiadania. :( ale i tak jest mi przykro
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ, ŻE TŁUMACZYSZ! <3 JESTEŚ NAJLEPSZA
Jprdl!!! Co sie dzieje? Świat misie zawalił :(
OdpowiedzUsuńchiperwentyluję się chryste panie, pochłaniam i wydalam powietrze wokół mnie jak odkurzacz ja pierdole
OdpowiedzUsuńJEJKU RYCZĘ JAK GŁUPIA , TAK NIE MOŻE BYĆ , ON NIE MOŻE JEJ ZOSTAWIĆ :((((((((((
OdpowiedzUsuńnie potrafię nic sensownego skleić, płaczę, nie wiem co sie dzieje
OdpowiedzUsuńmoże napszę coś jak się pozbieram
ale tak nie może być
JA PIERDOLE RATUNKU ZA DUŻO FEELS
OdpowiedzUsuń*komentarz zawiera mnustwo wulgaryzmów*
OdpowiedzUsuńCO TO KURWA MIAŁO BYĆ JA SIĘ PYTAM?!
KURWA ON NIE MOŻE ODEJŚĆ!! NIE PO TYM CO ONI RAZEM PRZESZLI!! NIE. JA SIĘ NIE ZGADZAM DO KURWY NĘDZY!!
@xbelieveyoux
KURWAAAA RYCZE #OK
OdpowiedzUsuńJEZU JAK ON MOŻE ODCHODZIĆ????
PRZECIEŻ MA BO I ZAWSZE MOŻE NA NIĄ LICZYĆ, ONA BY MU POMOGŁA Z TYM WSZYSTKIM
NO NIE JA PIERDOLE
JA CHCE JUŻ KOLEJNY ROZDZIAŁ, BO NIE PRZEŻYJE
TO ZWYKŁE OPOWIADANIE A JA SIE PRZEJMUJE JAK GŁUPIA, COOO
POMOCY
TOO MUCH FEELINGS!
POZDRAWIAM - @PAULIINA_XX
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTeż mi się oczy zaszkliły.
OdpowiedzUsuńNie, nie, nie! Jak on mógł ją zostawić?! Btw, too much feelings!
OdpowiedzUsuńno nie, ryczę.. CO TO MA KURWA BYĆ?!?!?! HARRY, CO TY ODPIERDALASZ DO JASNEJ CHOLERY?!?!?!
OdpowiedzUsuńAaaaa kocham w koncu nowy rozdzial i to jeszcze taki hahahahaha
OdpowiedzUsuńJA PIERDOLE! JA KURWA JEBIE! CO KURWA JA PIERDOLEKURWA RYCZE! :'(
OdpowiedzUsuńJAK TO MOŻLIWE!!! MUSI BYĆ 58 I TO NIEDŁUGO, BO JAK NIE TO NIE WYTRZYMAM TEGO :((
OdpowiedzUsuńROZTRZĘSIONA
RYCZE ;'C
OdpowiedzUsuńUgh...Harry,dlaczego jesteś takim idiotą? Jak mogłeś to zrobić? 'Żegnaj Piękna'...nie no ryczę... ;(
OdpowiedzUsuńnie, kurwa nie!! poryczałam się.. jezu.. jezuuu
OdpowiedzUsuńNo i kurwa ryczę
OdpowiedzUsuńNIE! NIE! NIE! JA SIĘ NIE ZGADZAM!
HARRY WEŹ KURWA SIĘ POZBIERAJ A NIE MI TUTAJ BO SAMĄ ZOSTAWIASZ.
JA PIERDOLE WEŹ SIĘ FACET W GARŚĆ, BO JAK NIE TO CI NOGI Z DUPY POWYRYWAM.
Nie nie nie kurwa ryczę
OdpowiedzUsuńCZYLI NIE TYLKO JA RYCZĘ ??? NO NIE KURWA :(
OdpowiedzUsuńCZEMU ON JĄ ZOSTAWIA ??????????? JA MU NOGI Z DUPY POWYRYWAM ! :(
tylko nie to! oni są dla siebie stworzeni ♥
OdpowiedzUsuń- Żegnaj, Piękna.
OdpowiedzUsuń*wodospad łez*
@xAgata_Sz
oni są sobie przeznaczeni.. muszą być razem i koniec .
OdpowiedzUsuńRyczę ;'(
OdpowiedzUsuń"Żegnaj Piękna."
Tonę we własnych łzach. ;'(
ryczę, jak no... Ryczę ;c
OdpowiedzUsuńTen rozdział rozjebał moje serduszko na małe kawałeczki. Jak przy żadnej książce nie płakałam to przy tym ryczę jak bóbr. Harry wyłącz tryb dupka, weź swoją zajebistą o seksowną dupe i wypierdalaj z powrotem do Bo! Chyba że mam ci tam sama przytaszczyć?
OdpowiedzUsuńNie rozwijam się zbytnio bo siedze obok taty i mówi że wyglądam jak dziecko szatana z tym rozmazanym makijażem i złowieszczym uśmieszku gdy to pisze :D
@ewelina_697
http://forever-and-always-tlumaczenie.blogspot.com/
Kurwa! Zaraz te moje łzy to na litry będę sprzedawać! Jak to możliwe?! A jarałam się jak głupia gdy zobaczyłam, że dodałaś nowy rozdział.......aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.Umieram.Odejdź.
OdpowiedzUsuńOMG! Ryczę... Mam nadzieję, że Hazz wróci jak najszybciej. :(( BARRY 4EVER. ♥
OdpowiedzUsuńKurwa ! Ryczę jak dziecko ! On jej kurna nie może zostawić !
OdpowiedzUsuńCytując @PAULIINA_XX ~
TOO MUCH FEELINGS !
ja pierdole nie widze literek na klawiaturze! co za histeria... czemu autorka nam to zrobiła!
OdpowiedzUsuńboli mnie serce, tylko nie to błagam.... a może jej się to śni.... nie wierze on nie mógł!
'żegnaj piękna' omg.... wciąż płaczę ;c
Boże, dlaczego on to zrobił? Jeśli ma się nią opiekować, to czemu nie może być z nią? Chciałam płakać, ale nie robiłam tego. Nie wiem.... Lecz to strasznie smutne. Co będzie dalej? Aż się trochę boje...
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem zachował się trochę jak tchórz. Ale to moje zdanie. Mam nadzieję, że wróci z tęsknoty do niej. Musi! Tyle czasu ze sobą spędzili a tu nagle mowi- Żegnaj. Okropne.
Joasia
po prostu nie wiem co napisać ...
OdpowiedzUsuńplacze jak dziecko
boze czemu on to zrobil, oni sa dla siebie stworzeni
nie wytrzymam tego ....
Bo i Harry się rozstali.Czas pakować walizki bo zbliża się apokalipsa i to tak na początek 2014 roku ._.
OdpowiedzUsuńMoje serce rozerwało się na miliardy kawałków, a z oczu płynie wodospad Niagara.Nigdy tak nie płakałam.
Autorkę bym chętnie zlinczowała za to co zrobiła, ale poczekam do kolejnych rozdziałów aż naprawi swój błąd.
Pozdrawiam, cała zrozpaczona
heavy x
OMG..... UMIERAM!!!!! ;_______;
OdpowiedzUsuńRycze jak małe dziecko, dziękuje, do widzenia
OdpowiedzUsuń@Furby_xoxo
Kurwa 3 zawał. Kolęda, Cień a teraz jeszcze to :C Idę skoczyć z mostu. Sayo.
OdpowiedzUsuńOn....wróci.
OdpowiedzUsuńOn musi do Bo wrócić.!Ona bez niego nie bedzie funkcjonować.
OdpowiedzUsuń"Harry zabrał za dużą część mojego serca zebym mogła żyć." :c
No po prostu omg fkdbzwnc <\3
Z niecierpliwoscią czekam na nexta,świetne tłumaczenie <3.!
MOJE SERCE PĘKŁO NA MILIARDY KAWAŁECZKÓW :'( JA JUŻ CHCĘ NOWY!!!!!!!
OdpowiedzUsuńO matko! ♥ nie moge się doczekać! ryczę :'(
OdpowiedzUsuńMOJE SERCE, ONO, ONO... PĘKŁO ;(((((
OdpowiedzUsuńJeszcze chwila i utopię się we własnych łzach :'ccc
OdpowiedzUsuńJA SIĘ TAK NIE BAWIĘ!!
ONI MUSZĄ ZE SOBĄ BYĆ DO CHOLERY! Nie wyobrażam sobie tego, że Harry nie wróci do Bo. :'(
Nie nadaję się do komentowania dzisiaj, przepraszam:((
@my_hero_loueh
Smuteczek....
OdpowiedzUsuńMatko swieta płacze, tak strasznie mi smutno :( dlaczego on ja zostawił? Ja nie chciałam :c umieram ..
OdpowiedzUsuńLeave me alone
@my_five_dreams
OMG RYCZE JAK GLUPIA .../ ;*** !
OdpowiedzUsuńNO JIMMY PROTESTED!!!!!!!!!!!!!!!!! On nie może tego zrobić, nie pozwalam mu! Jeśli nie wróci do niej i nie będzie jej błagał na kolanach, żeby do niego wróciła - moi ludzie zajmą się nim!!!!!
OdpowiedzUsuńPPrzez te pogrubioną czcionkę na końcu myślałam że to koniec. Rycze, matko, no nie mogę!
OdpowiedzUsuńPowiem tyle: NIE WIERZE W TO, ŻE JUŻ NIE BĘDĄ RAZEM, NIE WIERZE. tyle w temacie. :(
OdpowiedzUsuńProsze nic teraz nie mowcie, ja po prostu RYCZE I NIC TEGO NIE ZMIENI ://
A ja nie beczę... wm że to nie koniec :3
OdpowiedzUsuńHARRY BĘDZIE Z BO...
DREW JUŻ NIE...
Mam dokładnie to samo
UsuńTak i Drew i Harry tam dopiero ryczałam jejciu hah
HARRY JAK CIE KURWA ZNAJDĘ TO MASZ U MNIE PRZEJEBANE KURWA CIUPAGĘ MŁOT GRABIE WEZMĘ I CIE ZADŹGAM ŻYWCEM JAK NIE WRÓCISZ DO CHOLERY DO BO!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJezuuuu!!!! A miałam taaaki piękny dzień dzisiaj i wszytko chuj strzelił a teraz siedzę i płacze a rodzice pytają czemu :( Aż mnie serce boli, błagam, niech autorka pisze szybciej następny rozdział i niech oni się pogodzą, bo ja nie wiem co zrobie :(
OdpowiedzUsuńpłacze ......
OdpowiedzUsuńkiedy indziej napisze komentarz teraz nie mam siły <3 ;c
o m g ja nawe nie wiem co powiedzieć , płacze i płacze i nie mogę przestać . Myslałam ze wszystko się ułoży ze wsadza tate Harrego do więzienia a oni będą zyć długo i szczęśliwie a tutaj takie coś . jejejku proszę niech szybko doda nowy rozdział , ja nie wytrzymam . Ja chyb dalej nie wierze ze on odszedł . przecież to nie możliwie . ;c
OdpowiedzUsuńJezu Chryste nie.nawidze.życia Jak mnie to wkurwia kiedy główny bohater ma to jebane załamanie pierdolonych nerwów
OdpowiedzUsuńNIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIEEE PO PROSTU NIE. ZOSTAWCIE MNIE W SPOKOJU ZEBYM WYPŁAKAŁA CAŁĄ MOJĄ DUSZE.... NIEEE NIE WIERZE NIE ON NIE NIE MOZE WYJECHAĆ
OdpowiedzUsuńAHA OKI RYCZĘ JAK MAŁE DZIECKO! NIE RUSZAJCIE MNIE I NIE MÓWCIE DO MNIE MUSZE TO PRZEBOLEĆ. JEZU AJ PRZEZYWAM JAK BO ALBO I GORZEJ, MOJA DEFINICJA MIŁOŚCI SIĘ ROZPADŁA NO KUŹWA JAK JA MAM TERAZ ŻYĆ?! NO JAK?!
OdpowiedzUsuńJADĘ DO AUTORKI I HARREGO I IM WYPIERDOLĘ Z GONGA BO TO SZCZYT. TAK NA SAM POCZĄTEK ROKU? CHAMSTWO W PAŃSTWIE JEZU
SFJHSGJHFUDASJHCSGUDHSAIDDDDDDDDDJGEYUFWHDLKJASKDHYUJSGFJHDGSJDFSDFGDFJHBSDGJWHIOUQWOQIOPQWIUEOIWQEUIOYHIRFJHKHASDKIQWHEUIQWHEUJQHHYUDGFQYHGADEKHQWAJSDAKJD
- @uncivilstyles
Płacze jak cholera kurde i że smutku i że szczęścia takie to piękne x
OdpowiedzUsuńRycze :''( tonę w własnych łzach
OdpowiedzUsuńRyczę ;-; nie spodziewałam się takiego obrotu spraw ;-;
OdpowiedzUsuńzaraz utonę w swoich własnych łzach.
O kurwa
OdpowiedzUsuńMe too
Nie mige sie opanować
Pewnue narobue tu troche bledow ale to lrzez to ze nic nie widze przez lzy
Czemu on ja zostawil
To nie sprawiedliwe
*chlip chlip
@xRightNowx
Nie nie nie nie.
OdpowiedzUsuńja sie na to nie zgadzam.
oni sie KOCHAJĄ.
Harry debilu.
On musi byc z Bo
zbyt wiele razem przeszli zeby teraz sie rozstac ....rycze
Niee ja płaczę jak bóbr..to takie smutne kurwa mać
OdpowiedzUsuńOni muszą być razem !'
http://noothingisperfect.blogspot.com/
K*rwa ! To jest takie piekne *-* ;'( ale tez smutne !! -Alex
OdpowiedzUsuńNienienienienienienienienienienienienienienienienienienienienienie HARRY NIE
OdpowiedzUsuńryczę ;(
OdpowiedzUsuńRycze. Czemu ona nam to robi?
OdpowiedzUsuńHARRY!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNIE TYLKO NIE TO, TY IDIOTO ._.
BOŻE BRAK SŁÓW.
BRAAAAK SŁÓW !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I KOLEJNY MIESIĄC NA NOWY ROŹDZIAŁ, KTÓRY BĘDZIE PEŁEN BÓLU I UDRĘKI :c B
BOŻE JA PŁACZĘ.
jaki on krótki, tak w ogóle.
OdpowiedzUsuńNIE KURWA NIE PROSZE JEZU JAK TO HARRY NIE MOŻESZ ZOSTAWIĆ BO!!!!!!! WRACAJ KURWA DO NIEJ PADALCU JEDEN!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńkurwa moje serce. rozsypalo się. teraz . @luvmycuteboy
OdpowiedzUsuńDlaczego ??
OdpowiedzUsuńNim wie co napisac trzymam telefon i patrze w ekran i nie wiem co napisac.
Niespodziewalam sie ze Harry zostawi Bo on powinien o nia walczyc i opiekowac sie nia a nie zostawiac.
Wszystko sie zmienilo .
Dark- Harry zostawia Bo
After-Harry zostawia Tesse .
Harry dlaczego zawsze to robisz ????
I te slowa "Zegnaj Piekna" . Bardziej plakac juz sie nie da ;c
Alex Clare
Harry! Jak to? Nie możesz jej zostawić..
OdpowiedzUsuńCzy wy słyszycie mój płacz ? :( to nie może być tak..
:((
Charlotte xo
Witajcie w gównie jakim nazywana jest sława. Od niej nie chce się odcinać.
OdpowiedzUsuńA poza tym i tak nie można.
Przykro nam.
http://pogranicze-prawdy.blogspot.com/
-STRUMIEŃ ŁEZ-
OdpowiedzUsuńNie podchodźcie do mnie ;(
Ja pierdole nigdy tak na czymś nie ryczałam ;( nie potrafiłam opanować łez ;((( masakra, co to opowiadanie ze mną zrobiło. chcę dalej, natychmiast ;((
OdpowiedzUsuńNieeeeee!! Ja nie zasnwm zostawcie mnie. Boze ja siezaraz zalamie. Dlaczego??? Niee!! Oni musza do siebie wrocic..prosze...
OdpowiedzUsuńMoje serce w tym momencie ZDECHLO
@Just_to_dream_
UMARŁAM.. JAK ON MÓGŁ JEZU.. TO SEN BŁAGAM ŻEBY TO BYŁ SEN KURWA NIECH SIĘ OBUDZI NA TYM POSTERUNKU. Boże ryczę.. oni muszę być razem. BŁAGAM.. moje życie straciło sens... :c
OdpowiedzUsuńNiee tylko nie to!!!!!!! Harry idioto coś ty zrobił masz do niej wrócić!!!! Dostałam zawału jak to przeczytałam gdyby nie ta notka pod rozdziałem to serce by mi pękło że to w taki sposób miałoby się skończyć....
OdpowiedzUsuńKURWA WAC TO NIE MOZE BYC KONIEC.NIE W TAKIEJ CHWILI LAMIECIE MI SERCE NA MILIONY KAWALECZKOW TO NIEMOZLIWE PROSZE POWIEDZCIR ZE TO NIE PRAWDA NO
OdpowiedzUsuńzawsze było hello, beautiful to teraz musi być goodbye, beautiful? ;(((
OdpowiedzUsuńNiewiem co się dzieje ale praktycznie w każdym ff ktore czytam wszyscy się rozstają. Czy wszyscy chcą mnie zabić ?
OdpowiedzUsuńJEZU, RYCZĘ TAK BARDZO, BXBDJWKSBXID, HARRY NIE ODCHODŹ :C
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że to chociaż nie koniec opowiadania, już się przestraszyłam :o
ryczę ;"(
OdpowiedzUsuńryczę ;"(
OdpowiedzUsuńDziękuje wam że jesteście, i wiem, że nie jestem osamotniona w ryczeniu;(. Jak na pogrzebie się czuje!!
OdpowiedzUsuń*PŁACZ*
OdpowiedzUsuńomg... moje serce właśnie pękło, a mój pokój zamienił się w ocean łez. Nie mogę. Nie mogę.
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział, i mam nadzieję że Harry się opamięta, bo inaczej to mnie zabije
Jejku, jakie emocje! Ryczę jak głupia, boże, boże, boże! Oby ciąg dalszy pojawił się jak najszybciej. :)
OdpowiedzUsuńI'M CRYING W CHUJ ;(((((((((((((((((
OdpowiedzUsuńUwielbiam to ff. <3 Mam wielką nadzieję, że autorce jak najszybciej powróci wena. :)
OdpowiedzUsuńoo nieee moje serce rozleciało sie na kawałki on nie może wyjechać nie bez niej !
OdpowiedzUsuńDlaczego ten idiota ją zostawil ? Bo nie ogarniam
OdpowiedzUsuńNie nie. Nie i nie i nie! Ja nie wytrzymuje tych rozstań. Tego jest za duzo. Nie nie. Boze a ja w nich taka nadzieje pokladalam. ze chociaz oni beda forever together i beda miec dzieci i psa i dom i drzewko. No nie! ;(((((( nie nie nie nie. Ja nie chce. :( boze "żegnaj piekna" jdjskjdksjdksjdobajdkabdksbdksbddkdjkdkkDKKSFKJAKFNKA moge umierać z toba? :(
OdpowiedzUsuńOMG...dlaczego..?!
OdpowiedzUsuńczekam ze zniecierpliwieniem na nexta ^^
prosze....dodaj go szybko:)
wiesz jak się poryczałam??
OMG! więcej mi tego nie rób :)
Ryczę, nie ważcie się nawet mnie pocieszać. O mój boże nie wierzę. Jak on mógł ją zostawić? ;c Najgorsze rozstanie ;(
OdpowiedzUsuń@I_NeverGiveUp
Moje serce pękło
OdpowiedzUsuńRycze jak debil :'(
właśnie sobie uświadomiłam, że oni dla mnie od zawsze na zawsze byli idealni razem, czuję się pusta jakby to się zdarzyło w moim zyciu a nie w ff, rycze jak dziecko
OdpowiedzUsuńBoze ;((( rycze jak glupia cholera ;((( nie chce Zeby on ja zostawial :((( ONI DO SIEBIE PASUJA KURDE JA TAK KOCHAM TEN FF I ZYJE TYLKO
OdpowiedzUsuńNIM OBY WROCILI DO SIEBIE BO JAK NIE TO DALEJ BEDE RYCZEC :((( przeciez on nic nie zrobil zlego
JEZU oni muszą być znowu razem! :'( :'( chyba. Nie zasne :'( rycze
OdpowiedzUsuńooooooooo kur**! to nie może być prawda! ON JĄ DO JASNEJ CHOLERY KOCHA!
OdpowiedzUsuńRycze jak debil :( ale na pewneoni będą raze:)
OdpowiedzUsuńnie wierze no normalnie nie wierze to nie może się tak zakończyć Żegnaj Piękna to nie to samo co Cześć Piękna!!!!! ;(((((
OdpowiedzUsuńRYCZE JAK MAŁE DZIECKO :'( HARRY NIE OD CHODŹ!!!!! PLOSEEeee...
OdpowiedzUsuńJA NIE MOGĘ, BIEDNA BO.
ON JEJ TYLKO ŁAMIE SERCE.
HARRY WRÓĆ!!!
Dobra Andzia oga. To tylko Dark. Kurwa co ja opowiadam!! To jest Dark. Kocham tą historię. Kocham przez nią ryczeć ale nie na widzę gdy coś jest nie tak. Serce mnie boli gdy myślę o naszej Bo. Harry'emu też nie jest łatwo.
Oni do siebie wrócą. Bo będzie załamana, czekają ją nie przespane noce, płacz i takie różne. Harry nie będzie mógł się na niczym skupić, będzie zamyślony. Po jakimś tam czasie się spotkają i wszystko jakoś się po toczy. Przynajmniej mam taką nadzieję.
KOCHAMKOCHAMKOCHAM <3<3
Czekam na kolejne tłumaczenie ;)
Ps. Sorka za błedy.
*płacze* nie .. nie wiem co napisać .. brak mi słów .. dawać kolejny .. chce wiedzieć co dalej .. :'(
OdpowiedzUsuńNO ŻESZ KURWA. Płacze...Matko kochana...pewnie na następny rozdział poczekamy trochę...Aż mnie serce boli nooo...
OdpowiedzUsuń@middleofmyworld