sobota, 15 lutego 2014

Rozdział 58.

Kiedy promienie słońca przedarły się przez małe luki po obu stronach moich zasłon, w duchu odliczyłam kolejną noc niespokojnego snu. W palce chwyciłam zimne prześcieradło obok mnie, które kiedyś było zajmowane przez kogoś, kogo obraz wyświetlał się teraz boleśnie w mojej pamięci. Nienawidziłam go za to.
Dni ciągnęły się jeden za drugim i zlewały w jedno. Nie wiedziałam nawet, czy jest weekend, czy zwykły dzień tygodnia. Szybkie zerknięcie na wyświetlacz mojego telefonu potwierdziło fakt, że była sobota. Westchnęłam i z powrotem opadałam w poły pościeli, pośród których zmagałam się ze snem przez całą noc. Miałam nadzieję, na wrócenie w objęcia morfeusza. Miałam również nadzieję, że nic mi się nie przyśni. Tylko tak mogłam od niego uciec. Moja mama miała jednak inne plany.
- Dzień dobry.
Jęknęłam, zakopując się głębiej w bałaganie na łóżku. Poczułam kołysanie materaca, a po chwili jej dłoń spoczęłam na moim, spowitym kołdrą, ramieniu.
- Bo, chodź. Obiecałaś mi.
Jej ton głosu był łagodny, ale zdanie skrywało napięcie. Miała dość tego, że ciągle zamykałam się w swoim pokoju, a ja miałam dość przebywania tam. Z samą sobą. Obiecałam sobie, że chociaż jeden dzień spędzę kompletnie ubrana i wykąpana.
- Przyniosłam ci herbatę.
Niechętnie wysunęłam głowę spod przykrycia i dostrzegłam parujący kubek, ustawiony na mojej zagraconej szafce nocnej. Przydałoby się posprzątać.
- Dzięki.
Usiadłam, podciągając pomięte nakrycie do klatki piersiowej. Moja mama była jak niezbędny przycisk do papieru. Zatrzymała moje ruchy, gdy ponownie chciałam zarzucić kołdrę na głowę, zakopując siebie i swoje problemy.
- Powinnaś wstać. Jest trochę zimno, ale wyszło słońce.
- I co mam robić? - rzuciłam.
Jej uśmiech pobladł w odpowiedzi na mój niczym niesprowokowany wybuch. Poczułam wyrzuty sumienia, zaraz gdy niemiłe słowa opuściły moje usta. Ale to w końcu moja mama. Rozumiała, że mimo postępu, który zrobiłam nawet jedno małe słowo mogło nadwyrężyć moje słabe nerwy i ruchem spiralnym wrócilibyśmy do dni, kiedy nie chciałam nawet myśleć o opuszczaniu czterech ścian mojego pokoju.
- Pomyślałam, że może wybrałybyśmy się na zakupy. Albo do tej kawiarni w parku, lubiłaś tam chodzić, kiedy byłaś mała. Ale jak nie chcesz, to możemy się gdzieś po prostu przejechać i iść na spacer.
Próbowała tak desperacko. Ale co dobrego miałoby mi przynieść spacerowanie? Pęknięcie w mojej chęci robienia czegokolwiek zaczynało się tylko coraz bardziej pogłębiać.
- Nie wiem co mam robić.
Uśmiech mojej mamy był pełen nadziei.
- Nie musisz decydować od razu. Najpierw zjedz śniadanie, a potem..
- Nie. - Potrząsnęłam głową, czując zbierające się łzy w kącikach moich oczu. - Mamo, ja nie wiem co mam robić.
Zrozumienie wpłynęło na jej twarz, gdy zamknęła mnie w swoich objęciach. To był ten sam rodzaj uścisku, którym obdarzyła mnie po tym, jak spadłam z karuzeli w parku, kalecząc przy tym swoje kolana. Miałam  sześć lat. Ta sama otucha, gdy gładziła mnie po włosach. Jednak teraz, wolałabym o wiele mocniej skaleczyć kolano, niż czuć to, co aktualnie przeżywałam. Podjęłabym się jednorundowej walki w ringu, jeśli to pozbawiłoby mnie tego bezsilnego uczucia zadomowionego w moim brzuchu.
- Och, Bo - szepnęła smutno.
- Tęsknię za nim.
- I nie ma w tym nic złego. To normalne. Nie musisz wcale zapominać o Harry'm.
Uspokajała mnie, gdy zatraciłam się w swoim nieskładnym szlochu. Pewnie zniszczyłam jej cały rękaw bluzki moimi łzami. Wtulałam nos w zagłębienie przy jej szyi, żeby uciec od swoich obowiązków, albo by nie stawić czoła faktowi, że jedyna miłość mojego życia była jak niszczący pociąg, rujnujący na swojej drodze wszystko co napotkał. Nie mogłabym go powstrzymać, nawet jeśli bardzo bym chciała. Niektóre czynniki wymsknęły się całkiem spod mojej kontroli. Harry i ja... Oboje wywołaliśmy wiele zniszczeń i musieliśmy mierzyć się z równie strasznymi ranami.
- Wszystko się jakoś ułoży. Dojdziesz do ładu ze swoim życiem. Nie musisz jednak robić tego w pojedynkę, twoi przyjaciele i ja pomożemy ci się poskładać. Ten ból nie będzie trwał wiecznie, Bo.
Chciałam być bezduszna, nie czuć nic, mieć serce spowite lodem, tylko po to, by nie musieć budzić się następnego dnia i  snuć się z kąta w kąt z nieszczęśliwą miną.
- Nadal każdego dnia myślę o twoim tacie.
Jej słowa nie były skąpane w smutku i właśnie to dało mi nutkę nadziei, że może faktycznie uda mi się przez to przejść. Moja mama dała sobie radę.
- Chodź. Wyskoczymy gdzieś i zjemy trochę dobrego ciasta - zasugerowała, po czym przytuliła mnie ciepło.

***

Moje przyjaciółki odwiedziły mnie tamtego wieczora. Rozsiadły się w salonie, by grać w karty i zapychać się słodkimi smakołykami, które prawdopodobnie przekroczyły równowartość przyjmowania kalorii na dwa dni. Była to też pierwsza noc, jak mi się wydawało od kilku tygodni, kiedy sen nie był męczący. Moje ciało mogło wreszcie porządnie wypocząć. Przytakiwałam moim nadal cicho gadającym przyjaciółkom, słysząc kojący szmer ich rozmów. Okazał się on bezcenny, gdy szybko zapadałam w sen, wierząc, że nie jestem sama.
Poniedziałek przyszedł o wiele za wcześnie, żebym mogła się z tego cieszyć. Wróciłam do sklepu, i do tego niechcianego współczucia od reszty współpracowników.
Dan skakał wokół mnie przez cały tydzień w pracy. Jego intencje były szczere, ale ten ciągły potok pytań dotyczących mojego samopoczucia, zaczynał już brzmieć jak zacięta płyta.
- Chcesz, żebym ci to zdjął?
Odmówiłam grzecznie, ciągnąc krzesełko z pomieszczenia dla pracowników w stronę magazynu. Dan zniknął gdzieś z tyłu, gdy wspięłam się na pokryty materiałem stołek. Przebierałam palcami, próbując dosięgnąć pudełka na najwyższej półce. Zamawiałam towar, segregowałam go i zamiatałam podłogę na magazynie. Sprzątałam, jakby było to główne zadanie pracujących w tym sklepie. 
Zaraz przekonałam się, że waga pudełka była o wiele większa, niż się spodziewałam. Nie miałam czasu, by uchronić się przed upadkiem. Róg kartonu uderzył w moje ramię, popychając mnie na ziemię. Upadłam na tyłek, szybko asekurując się łokciem, by nie walnąć głową w metalową półkę za mną. 
- Wszystko w porządku?
Dan wyłonił się zza rogu, żeby zobaczyć co się stało i w końcu podszedł do mnie, by pomóc mi wstać z zakurzonej posadzki. Na szczęście, pudełko wykonane zostało w mocniejszego materiału, więc przetrwało z niewielkimi uszkodzeniami w postaci wgnieceń. Tego samego nie można było powiedzieć o mnie. Nie leciała mi krew, ale byłam prawdopodobnie trochę posiniaczona. Miałam już dość płaczu. Mimo, iż ten ból był całkiem inny od tego, który czułam non stop od momentu, w którym odszedł Harry, nie mogłam zmusić się do płaczu. Martwienie się o to, że zostałam skazana na życie w emocjonalnej pustce było pewnie powodem do niepokoju, ale jakoś mnie już to nie obchodziło.
- Nic mi nie jest - zbagatelizowałam kontrolę analityczną Dana.
- Upadłaś dość mocno, Bo.
Zdążyłam przeciągnąć już osławione pudło do mojej tymczasowej stacji sortowania. "Do wyrzucenia", "Do zatrzymania", "Zapytać kierownika"; na te kupki odkładałam nowo wyciągane rzeczy.
- Bywało gorzej.
- Przydałby ci się na stałe ktoś, kto zawsze mógłby cię złapać w razie czego - zażartował lekko, wycierając kurz ze sterty płyt winylowych.
Skuliłam się w sobie, słysząc jego słowa. Były dość niewinne, ale ich romantyczne nawiązanie sprawiło, że żołądek wywrócił mi się na drugą stronę z obrzydzenia. Nie byłam aż tak bezradna.
- Spadałam na tyłek już wiele razy. Nie potrzebuję nikogo, żeby mnie ratował.
Była to prawda, fizyczna i metaforyczna.
- Wiem. Jesteś silną dziewczyną, ale każdy czasem potrzebuje kogoś, żeby się nim zaopiekował.
- Moja mama i przyjaciółki się mną opiekują.
Nie przerywałam swojego sortowania, wyciągając z pudła płytę Cher, która wyglądała, jakby nie widziała światła dziennego przez około dwadzieścia lat. Odłożyłam na sekcję "Do wyrzucenia", ale poczucie winy odwiodło mnie od popełnienia zdrady stronniczości i przełożyłam ją na kupkę "Do zatrzymania".
- Więc ja już nie jestem twoim przyjacielem?
Jego patetyczny ton sprawił, że porzuciłam swoje zajęcie i zwróciłam się w jego stronę.
- Dan, oczywiście, że jesteś moim przyjacielem - odpowiedziałam z przekonaniem. - Nie obrażaj się, ja po prostu... Czuję się teraz trochę dziwnie w towarzystwie chłopaków.
To prawda. Cały męski gatunek, stał się dla mnie jeszcze większą tajemnicą. Dan stanął pod ścianą, opierając się o nią plecami, po czym skrzyżował swoje ręce na piersiach.
- Nie wszyscy jesteśmy tacy jak on - odgryzł się dość szybko.
Znieruchomiałam na krótką chwilę, korzystać z jego samozadowolenia, by głęboko przemyśleć jego słowa. Nie, żaden inny chłopak nie mógłby nawet zbliżyć się do tego, kim był Harry, albo do tego, jak na niego patrzyłam. I nie, żaden inny chłopak nie mógłby mnie skrzywdzić tak, jak zrobił to on. Nie dałabym mu takiej szansy. 
Nie stanęłam w obronie Harry'ego, rzucając jakąś ciętą ripostą. Jaki był cel kłócenia się o coś, co już się skończyło?
Sięgnęłam dłonią do ręki Dana.
- Chodź tu i pomóż mi.
Mój lekki uśmiech zaskoczył nie tylko Dana, ale i mnie samą.

***

Podkradłam jedną kopertę z biura. Mój umysł był już na wykończeniu, zmuszając mnie do ruchów, które były prawdziwym wyzwaniem dla moich rąk. Byłam cała roztrzęsiona zaklejając tylną część koperty i szukając długopisu. Jednak nie było mi dane napisać imienia adresata na jej przodzie.
- Chcesz, żebym podwiózł cię do domu?
Było to naturalne pytanie, ale coś kazało mi myśleć, że Dan dość długo zbierał się z jego zadaniem. Jego głos zaskoczył mnie, w efekcie czego, upuściłam to, co niosłam. Schyliliśmy się oboje, by pozbierać rozrzucone przedmioty.
- Och, to moje.
Przeklinałam samą siebie za swój drżący głos, gdy sięgnęłam po kopertę, która spoczywała w dłoni Dana. Kiedy z powrotem znalazła się w moim bezpiecznym posiadaniu, schowałam ją do swojej torby.
- To co z tą podwózką? - Uśmiechnął się.
Stanęłam na równe nogi, zaraz po nim i wyprostowałam plecy.
- Nie, dam sobie radę. Dzięki. Muszę się jeszcze gdzieś zatrzymać po drodze. Mam coś ważnego do zrobienia.
Skinął głową, sięgając po swoją kurtkę, po czym dołączył do mnie przy drzwiach. Jego palce spoczęły na klamce, ale nie wysilił się, żeby ją nacisnąć. Sunęłam wzrokiem po linii jego ręki, aż po ramię, by w końcu dotrzeć do do dolnej wargi, którą lekko przygryzał. 
- Jak chcesz to mogę cię wysadzić po drodze. To żaden problem.
- Jeśli mam być szczera, to chciałabym się po prostu przejść.
- W porządku - odpowiedział krótko.
Drzwi stanęły przede mną otworem, gdy Dan rzucał jeszcze pożegnalne zwroty do reszty pracowników w sklepie, przez swoje ramie. Przywitał mnie nieprzyjemny wiatr, rozdmuchując poły mojego płaszcza, który starałam się zapiąć.
- Może jutro mógłbyś mnie odwieźć do domu?
Zapytanie uciekło z moich ust, gdy odgarniałam poburzone wiatrem włosy. Kiedy skończyłam naciągając na głowę kaptur, by je ujarzmić, Dan już stał z szerokim uśmiechem na twarzy.
- Jasne. Jutro.

***

Ulica Harry'ego wydawała się teraz niezbyt zachęcająca. Niegdysiejsza ekscytacja na samą myśl o widoku jego twarzy była dla mnie prawdziwym napędem przez wiele dni.Teraz jednak szłam niespiesznym tempem, bo on mnie tu nie chciał. Tyle razy myślałam o tym, żeby stanąć pod jego drzwiami, domagając się tego, żeby przestał być głupkiem i dał nam szansę, żebyśmy znowu mogli kochać się nawzajem.
Jego ojciec był źródłem problemu, który nękał udręczony umysł Harry'ego, wmawiając mu, że z tej sytuacji jest tylko jedno wyjście. Harry twierdził, że jego geny, niczym trucizna sączą się do jego osobowości i tego kim jest, zarażając go agresją i niemożnością jej opanowania. Smuciło mnie to głęboko, bo widziałam cierpliwość, którą się wykazywał. Wytrzymałość, którą oboje tak skrzętnie budowaliśmy. Ją akurat odziedziczył chyba po swojej matce.
Głośny śmiech wyrwał mnie z wspomnień, które Harry zakorzenił w moim umyśle. Przywarłam plecami do ściany domu jakichś ludzi. Obok mnie stało kilka dużych koszy na śmieci, a kawałek dalej była furtka prowadząca do ogrodu na tyłach posiadłości. Moje policzki pokryły łzy, kiedy Hayley i Tom minęli moją tymczasową kryjówkę. Harry musiał wysadzić ich wcześniej. 
Nie zanosiło się na to, żebym wydostała się z pochłaniającej mnie, samolubnej bańki, w której ostatnio zamieszkałam. Przywitałabym się z nimi, gdyby nie trzymali się za ręce. Zapytałabym, co u nich słychać, gdyby nie to, że Hayley patrzyła w górę, na Toma, jakby był całym jej światem. Cieszyłabym się ich szczęściem, gdyby nie przypominali mi tego wszystkiego, co straciłam. 
Zastanawiałam się, czy Harry też czuł tę wewnętrznie bolesną zazdrość. Gdybym była na jego miejscu, pewnie nawet nie otworzyłabym im drzwi. Wtedy dopiero zdałam sobie sprawę z tego, jak zgorzkniała się stałam, nieszczęśliwa z powodu szczęścia innych. Byłam okropnym człowiekiem.
Drżącymi dłońmi wytarłam wszelkie dowody swoich emocji. Moje buty odbijały się od podłoża, stawiając zdefiniowane kroki, by jak najszybciej opuścić moją żałosną kryjówkę i skierować się prosto do mieszkania Harry'ego. Czułam się, jakby minęła zaledwie chwila od momentu, gdy stałam na jego schodach płacząc i wrzeszcząc do nieprzytomności. Przyjechała wtedy po mnie moja mama i nigdy wcześniej nie widziałam jej w takim szoku. Patrzyła na swoją córkę, która z trudem łapała oddech od wykańczającego płaczu.
Teraz nastąpiła już tylko akceptacja tego, co się tam wydarzyło. Moja ręka bezwiednie uniosła się, by zapukać w drewniane drzwi, ale mój umysł wiedział lepiej. Co miałabym mu jeszcze powiedzieć? Jedno spojrzenie na niego powaliłoby mnie na ziemię. Każdy mały krok na przód, który udało mi się zrobić, byłby momentalnie wyrwany tej dziewczynie, która ledwie stała na nogach. Nie.
Sięgnęłam do torebki, wyciągając to, co pożądane. Przygryzłam wewnętrzną stronę policzka, rozważając, czy powinnam zostawić białą powierzchnię koperty całkowicie pustą. Nie zrobiłam tak. Opierając się o jego drzwi wejściowe, napisałam imię Harry'ego na przedniej stronie koperty. Nie uważałam, żeby formalna postać listu miała mi jakoś pomóc, czy pocieszyć, aż do momentu, gdy ocena sytuacji zmusiła mnie do takiego ruchu. Musiałam ruszyć na przód.
- Kurwa.
Ostatni raz zerknęłam na kopertę, po czym wsunęłam ją przez otwór skrzynki na listy. Zasługiwała na o wiele ostrożniejsze traktowanie, niż ją obdarzyłam. Gdy tylko upewniłam się, że bezpiecznie wylądowała na wycieraczce po drugiej stronie drzwi, biegiem rzuciłam się w dół schodów. Byłam zbyt dużym tchórzem, by przekonać się, czy Harry jest w mieszkaniu. 

***

____________________________________________________________
(Harry)

Bezmyślnie wpatrywałem się w wyświetlacz, gdy cyfry na nim zmieniły się z 00:59 na 01:00. Całe moje ciało aż rwało się do łóżka, ale wiedziałem, że sen nie nadejdzie szybko. Miałem za sobą niezliczoną ilość nieprzespanych nocy, w ciągu tych kilku ostatnich tygodni, gdy mieszkałem u mojej mamy, więc nie łudziłem się nawet, że teraz, gdy wróciłem do domu, będzie inaczej. 
Poduszki spadły z kanapy, kiedy zacząłem się na niej wiercić by ulżyć swojej zaklinowanej pozycji. Moje stopy, podobnie jak mój cały entuzjazm do życia, generalnie, z ociąganiem poprowadziły mnie do odbiornika telewizora, by wyłączyć ciągle powtarzający się program o sprzedaży domów. Potarłem palcami swoje suche usta i skierowałem się na korytarz, po drodze prawie rozbijając sobie głowę o ścianę. Przekląłem pod nosem te cholerne ulotki, które zasłały już prawie całą laminowaną podłogę przy drzwiach wejściowych. Schyliłem się, żeby je pozbierać, zanim znowu bym się na nich poślizgnął.
Łokciem nadusiłem włącznik światła w kuchni, a nieprzyjemnie jasne światło prawie wypaliło mój wzrok. Zebrałem broszury reklamowe lokalnych pizzerii i ułożyłem w mniejszy stos, gdy moja stopa spoczęła na pedale kosza. Moja uwaga jednak została szybko przyciągnięta przez pewną anomalię pośród, jak mi się wydawało, samych śmieci. Mała, biała koperta. Jej struktura była inna od reszty połyskujących ulotek. Moje imię zostało naniesione czarnym atramentem na jej przodzie. Ten, kto to pisał musiał się spieszyć, ale nawet mimo to jego pismo było eleganckie. Ten ktoś musiał być u mnie przed domem.
Wszystko inne odrzuciłem na bok, skupiając się wyłącznie na małej przesyłce, zaadresowanej do mnie. Wsunąłem palec pod zaklejone miejsce i podważyłem go, rozrywając kopertę. W środku nie było żadnego listu, albo czegoś, co mogłoby zdradzić tożsamość tajemniczego nadawcy, ale nie było takiej potrzeby. Przechyliłem ją, by zawartość upadła na moja otwartą dłoń. Srebrny łańcuszek z samolocikiem zawieszką.
Gorąco zgromadziło się w mojej piersi i poczułem, jakbym rozpadał się na dwie części. Zacisnąłem pięść, a ostre krawędzie zawieszki wbiły się w moja skórę, odciskając swoje piętno, żebym nie zapomniał. Ale jak mógłbym zapomnieć? Nie była na tyle silna, żeby go zatrzymać, więc mnie obarczyła jego ciężarem, uwierzytelniając koniec tego co nas łączyło.
Bolało dopiero wtedy, kiedy rozluźniłem palce. Łańcuszek został rzucony o sąsiedni blat szafki kuchennej. Spadł na podłogę, kiedy schowałem twarz w dłoniach. Gorące łzy popłynęły po mojej twarzy, w momencie, gdy moje ciało skuliło się na ziemi. 
- Nie.
To było jak jakiś jebany koszmar. Odcinała się od wszystkiego, co nas łączyło. Od wszystkiego, czego tak desperacko się trzymałem. Byłem ohydnie samolubny. Ta cecha zawsze odbijała mi się czkawką, zostawiając nieprzyjemny posmak w ustach. Wiedziałem, że to okrutne. Bezlitośnie życzyłem sobie, żeby nadal mnie kochała, po tym, gdy porzuciłem ją kierowany swoimi własnymi wewnętrznymi konfliktami.
Sprzeczności bębniące wokół mojej głowy zaczynały powiększać gulę rosnącą w moim gardle. To nie jej wina, że jestem pojebany. Nie miałem najmniejszego prawa domagać się od niej miłości. Już nie. Ale jeszcze nigdy wcześniej nie potrzebowałem jej tak, jak w tamtej chwili.
Przed dotarciem do sypialni, na podłodze leżały nieodwracalnie rozbite lampa i trzy szklanki. Opanowałem się zanim dostałem się do telewizora. Drzwi salonu nie miały tyle szczęścia. Przechyliłem butelkę wódki, by pociągnąć kolejny łyk. Palący płyn rozlał się w dół mojego gardła, ogrzewając chłodne i opuszczone głębie mojego wnętrza. 
Odstawiłem butelkę na szafkę nocną, by mieć ją pod ręką, kiedy znowu będę chciał zapomnieć. Ściągnąłem z siebie ubrania, rzucając je na stertę po środku pokoju, zanim wszedłem do łóżka. Wyobrażałem sobie, jak wplata swoje palce w moje włosy. Mówiłaby do mnie cicho i łagodnie, zachęcając, żebym się trochę uspokoił. Tylko tego chciałem. Tylko jej. 



________________________________________________________________
Siema bejbsy, jednak udało mi się przetłumaczyć go dzisiaj :D Mam nadzieję, że się podobał. W sumie to nie było tu nic do podobania, bo ja miałam łzy w oczach, kiedy tłumaczyłam, a kiedy czytałam po raz pierwszy po prostu ryczałam. XD
Powinniście już wiedzieć, ale cóż....Niektórzy nadal mają z tym problem, także spieszę uświadomić, iż nie wiem, kiedy pojawi się kolejny rozdział. Zapewne wtedy, kiedy autorka go napisze, a ja postaram się jak najszybciej przetłumaczyć. 
To bardzo miłe, kiedy piszecie mi, że jest już rozdział w oryginale i na kiedy przetłumaczę (to już mniej miłe xD), ale ja równiez śledzę bloga Hannah, więc wiem kiedy publikuje nowy rozdział :) 3,4 osoby jeszcze wytrzymam, ale już 20 typu "JEST JUŻ NOWY DARK, KIEDY PRZETŁUMACZYSZ" może mnie lekko zdenerwować. 
Oks, sorry za marudzenie i w ogóle xD Low ja soł macz. Dzięki, że czytacie! No i za cierplwiość też dziękuję ogromnie. <3 
Takie smutne są teraz te rozdziały, że w ogóle nie wiem, co mam ze sobą zrobić dlatego napisałam alternatywne zakończenie tego rozdziału XD 

#imadżyn
Harry leży u siebie na łóżku. Kręci się z boku na bok, wreszcie sięga po telefon. Wybiera numer i czeka kilka chwil na przyjęcie połączenia.
- Halo?
- Cześć Bo. Kocham cię, proszę, możemy być znowu razem?
Bo przez kilka sekund się nie odzywa, wahając się znacznie. Po chwili rozbrzmiewa jej drżący od wzruszenia głos.
- Ajaha! Zaraz będę! <3
I przyjeżdża po pół godzinie do Harry'ego i on ją wita słowami "cześć piękna" i WSZYSCY SĄ KURWA SZCZĘŚLIWI I PŁACZĄ ZE SZCZĘŚCIA. 



334 komentarze:

  1. jest w końcu! tyle czekania się opłacało jejku

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej! W KOŃCU! mjnpibg,ihnfgbhfibn *.*

    OdpowiedzUsuń
  3. 3 juhuuu woooooow faaaajny rozdz. *.*

    OdpowiedzUsuń
  4. jeju, w końcu ten rozdział jest >>>>>>>>>>

    OdpowiedzUsuń
  5. JEST W KOŃCU ! TYLE CZEKAŁAM KURWA ! KOCHAM TO JA PIERDOLE JA KUWO NO !AAAA <3

    OdpowiedzUsuń
  6. jejuuu, ryczę

    OdpowiedzUsuń
  7. hahaha, twój imadżyn najlepszy XD

    OdpowiedzUsuń
  8. dobry boże.... aż się popłakałam
    dlaczego to zrobiłaś Bo??? czemu oddałaś???
    jezusie mam nadzieję, że to nie koniec... MAM ZA SŁABE SERCE
    ELO
    @versacehazz

    OdpowiedzUsuń
  9. shghasgahsgdshsabas RYCZE OK

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej kochanie Xx Bardzo dziękuje że nadal wciąż i ciągle nieprzerwanie ( chyba wiesz o co chodzi xd) jesteś z nami! Uwierz baaaaaaardzo szanujemy twoje poświęcenie i cieszymy się z każdej notki, nie mówiąc o przetlumaczonym rozdziele:** Nie uprzedzaj się do wszystkich czytelników, bo nie każdy chce truć ci cztery litery jakby zerzarł wszystkie mózgi:( przepraszamy za zachowanie niektórych! Kocham cię za wszystko co dla nas robisz! Jesteś wspaniała i nie daj nikomu pozowolenia aby przekonywał cię że jest inaczej! Pozdrawiam @dianee2805

    OdpowiedzUsuń
  11. o jprd :'( tylko tyle napisze

    OdpowiedzUsuń
  12. mam za slabe serce na to fan fiction . zdecydowanie . tyle emolszyn ! kjshauyghbjkl booooze czemu hannah jest taka okrutna dla harry'ego i bo ? ;< ( pomijajac fakt iz jest najlepsza osoba na swiecie za to , ze pisze dark ajajajajajajaj ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ )
    twoj imadzyn powala na kolana . serio ♥
    nie moge doczekac sie kolejnego rozdzialu . boze rycze . zostawcie mnie w spokoju . zabierzcie internet . odizolujcie od swiata .
    to by bylo na tyle , kocham ciebie i hanie ♥

    OdpowiedzUsuń
  13. imagin najlepszy hahahah
    omg rozdział genialny, ale znów mi sie chce przez niego płakać. Kurwa ok rycze jak nienormalna. To cholernie niepokojnące, że to ff zawładnęło moim życiem prywatny jak i uczuciowym ok.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie mam slow. Mam nadzieje, ze neda razem. ;(

    OdpowiedzUsuń
  15. jezu twoje alternatywne zakończenie XD CHYBA CIĘ KOCHAM XD <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie mogłam powstrzymać się od łez. To było takie smutne. Nadal mam je w oczach. A ten mały imagin na końcu, rozjebałaś system. Jak zawsze zajebisty. Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  17. to takie pikne ja chce jeszcze ale musze poczekac /Julcia

    OdpowiedzUsuń
  18. Rozdział cudowny :'(
    Jebłam z tego twojego imadżina xdd
    Jesteś boska :D

    OdpowiedzUsuń
  19. ;-; rycze ;--------; przecież oni się kutwa kochają i o tym wiedzą. to jest chooore ;-;

    OdpowiedzUsuń
  20. O boże to jak ryczałam podczas czytania, jedyne dobre porównanie które przychodzi mi na myśl to -jak bóbr :). Teraz się trochę uspokoiłam, Hannah nas tak męczy i nie zakończy tego. Mam nadzieje że w następnym rozdziale zakończy cierpienia Bo, Harry'ego i... nasze. Dziękuje też za twoje 'alternatywne zakończenie' poprawiło troszkę humor mi :) I dziękuje że to tak dla nas wspaniale tłumaczysz.
    ~Bee xx

    OdpowiedzUsuń
  21. Jezu ryczę, dlaczego oni się rozstali?!
    D L A C Z E G O
    Swoją drogą super, że to tłumaczysz <3

    OdpowiedzUsuń
  22. JEJU, PŁACZE. HARY CHUJU DZWOŃ DO NIEJ
    CO JA ZE SOBĄ TERAZ ZROBIE ;_; ;_;
    zmuszałam ostatnio moją bff żeby zaczęła to czytać (bo nie przeczytała jeszcze żadnego fanfiction i czasami się zastanawiam czy z nią wszystko w porządku lol) ale teraz nie wiem, czy chce jej niszczyć psychike
    ALE KURWA, JAK ON MÓGŁ JĄ ZOSTAWIĆ............
    JAK

    OdpowiedzUsuń
  23. Kocham toooooo!!!! Piekny! piekny! Ja chce nastepny!!!! Teraz!! <3

    OdpowiedzUsuń
  24. To nie tak miało być..... no ale trudno. Rozdział jak zwykle świetny. Dzięki że tłumaczysz :*

    OdpowiedzUsuń
  25. jesuu rycze!!! niech on kurwa leci do niej z rana noooo albo do tego jej sklepu ... szczerze miałam cicha nadzieje ze Harry ja złapie a ona se tyłka nie poobija ;3 a 10 min przed dodaniem patrzyłam czy czasami nowego rozdziału nie ma
    nie zasnę spokojnie po tym rozdziale ^^
    @only_nialler_

    OdpowiedzUsuń
  26. OMG ja juz chce nastepny *_____*

    OdpowiedzUsuń
  27. jasna kurwa mać rycze jak jakaś pojebana boże kocham to i dziekuje, ze tlumaczysz ♥♥♥ @your_direction_

    OdpowiedzUsuń
  28. omg *-* pod koniec beczałam ;-;

    OdpowiedzUsuń
  29. Jejku rycze jak małe dziecko :') dziękuje że tłumaczysz te wszystkie rozdziały dla nas <3 rozdział jest piękny!!

    OdpowiedzUsuń
  30. Buuu jak mi smutno ;( dlaczego nie mogą byc razem ajviuefvw9egvw9e Twoje zakończenie jest 100 razy lepsze mogło by tak być

    OdpowiedzUsuń
  31. KURWA MAĆ,KOCHAM CIĘ,KOCHAM HANNAH
    to opowiadanie stało się częścią mojego życia,nie wyobrażam sobie życia bez niego

    cudowne,płacze jak małe dziecko

    OdpowiedzUsuń
  32. Omg, czemu to musi być takie jfkdshnfjsfmn?!
    To wzbudza we mnie tyle emocji, że nie umiem się dokładnie określić. Jedynie co powiem to: JHBGFGHJNBFRTYUJHN!
    -@luuuvmyswaggy

    OdpowiedzUsuń
  33. i taki imadżyn powinien być kurwa serio a nie jakieś zerwania, autorka rzadko dodaje rozdziały więc moje życie będzie w rozsypce jeszcze jakiś rok ;p bo zanim oni do siebie wrócą jeśli w ogóle to zrobią ...

    OdpowiedzUsuń
  34. Weszłam tu pierwszy raz od tygodnia i bam! nowy rozdział, przypadek? nie sądzę. W każdym razie imagin podobał mi się najbardziej, a rodzice chcą mnie wysłać do psychologa, bo ryczę w komputer. Tak więc to tylko, proszę tłumacz dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Kurwa Kocham ! <3 Ryczę jak dziecko jak to wszystko czytam. Oni muszą się w końcu pogodzić :C

    OdpowiedzUsuń
  36. OMG JAKI ROZDZIAŁ, BŁAGAM NIECH BĘDĄ RAZEM BO JA SCHNĘ BEZ ICH MIŁOŚCI. DZIĘKUJĘ CI BARDZO ŻE TAK SZYBKO NAM TŁUMACZYSZ ROZDZIAŁY :)XXX

    OdpowiedzUsuń
  37. dzięki, że tak szybko tłumaczysz xx a co do rozdziału.... kurwa żadne słowa tego nie opiszą

    OdpowiedzUsuń
  38. NIE, JA NIE PŁACZĘ - TO TYLKO OCZY MI SIĘ POCĄ...
    Od czego by tu zacząć....
    1 - Serce mi pękło jak okazało się, że w kopercie jest samolocik... to miał być symbol. Symbol ich miłości - ona go kocha, ale nie chce być znowu zraniona (przynajmniej ja tak czuje)
    2 - Skoro Harry wrócił czemu nie mogą się spotkać? Okey... rozumiem, ze musiał wyjechać, ale jak wrócił to mogą porozmawiać. Powinni sobie wszystko wyjaśnić - nie uważacie?
    3 - Dan - Jak dla mnie on jest zbyt nachalny (?) wie co Bo przechodzi ale i tak namawia na spotkanie, podrzuca tematy typu "chłopak - dziewczyna". Niech da jej się z tym wszystkim uporać.

    Jak dostałam info od Ewy (przy okazji dziękuję Ewa ♥), że jest nowy na Dark'u biegiem ruszyłam do laptopa, ale i tak musiałam to wszystko przetworzyć.... Dzisiaj na tym blogu byłam ze 4 razy i BUM!
    Nowy rozdział! Mój boże! Serio nie wiem już co napisać... Więc chyba już skończę..
    Wszystko się u mnie miesza - smutek - radość - zdziwienie - ból - żal...
    kocham, Kocham, KOCHAM! ♥
    ilysm ♥

    @Harry_Love_You_

    OdpowiedzUsuń
  39. RYCZE ZNOWU :"""( Twoje zakończenie jest super <3

    OdpowiedzUsuń
  40. moje życie traci sens bez nic dwóch ;c

    OdpowiedzUsuń
  41. Gosh! Tak bardzo placzeeeeeee :< xx

    OdpowiedzUsuń
  42. Ku*wa czemu ja ostatnio ciągle ryczę na Dark? Harry powinien ogarnąć swój zryty beret i błagać Bo żeby do niego wróciła. Albo jeszcze lepiej by było jak by sie okazało że jest w ciąży.

    OdpowiedzUsuń
  43. O bosze to jest piękne *-* ja przeczuwam, że oni nie będą razem... chyba... liczyłam na to, że Bo pójdzie na swoje wymarzone studia i każdy będzie mieć własne życie, a po ukończeniu studiów znów się spotkają aww <3 *-* taka tam ja rozmarzona *-* chciałabym tak *-* nie płaczę przy tym rozdziale i wg mało płaczę przy rozdziałach - raz się zdarzyło! ale na innym tłumaczeniu <3

    OdpowiedzUsuń
  44. omg ryczę, moje serce ja pierdole gadfjkhgajkghjkhgjklhajk takie emocje.
    Jezu no Hazz, ogarnij dupę, bo nie mogę no.
    rozdział mnie zniszczył serio.
    a Tobie dziękuję, że tak cudowne tłumaczysz Darka jak i Chillsa, jesteś genialna, uwielbiam Cię kochana! xx

    OdpowiedzUsuń
  45. Jak zwykle pojawiło się kilka nowych rozdziałów w sobotę ale żaden nie dał mi tyle radości co DARK. KOCHAM CIĘ DZIEWCZYNO <3 Za samo tłumaczenie! Po prostu jesteś wielka! Poleciało mi kilka łez przy tym rozdziale. Tak bardzo chciałabym, żeby Bo i Harry byli razem :(

    OdpowiedzUsuń
  46. Mój Boże, mam łzy w oczach. Boo, dlaczego oddałaś mu ten naszyjnik?:( Dlaczego? Dlaczego rozstali się? NIECH KTOŚ MI TO WYTŁUMAAAAAAAAAAACZY:'(((


    http://emotionless-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  47. Rany, mimo tych odległości czasowych między rozdziałami nadal kocham Darka.
    Jestem smutna, zbyt smutna ;c

    ~~ zbyt smutna Viv

    OdpowiedzUsuń
  48. o nie kurwa, ryczę
    wróćcie do siebie
    bo hazz
    please
    topię się

    OdpowiedzUsuń
  49. o matko to jest takie piekne rycze jak dziecko

    OdpowiedzUsuń
  50. Kolejny rozdział na, którym płaczę. ♥ Oni muszą być razem!

    OdpowiedzUsuń
  51. o boże nareszcie jest! ryczę :c

    OdpowiedzUsuń
  52. Czemu to jest takie smutne -.- niee mogą do siebie szczęśliwie wrócić :((((?

    OdpowiedzUsuń
  53. Kurwa, oni muszą być razem!!!!!!!!!
    Znów płaczę na Dark'u:"(

    OdpowiedzUsuń
  54. Ryczałam przy 57 rozdziale, a przy tym to prawie pływałam w morzu swoich łez :'(
    Taka mała rada do Harry'ego: Styles ogarnij k***a swoją dupę, przeproś Bo za swoje debilne zachowanie i błagaj ją na kolanach, żeby ci wybaczła i do ciebie wróciła!

    OdpowiedzUsuń
  55. JEZU HAHAHAH TWOJE ZAKOŃCZENIE KOCHAM CIE. XDDDD
    a rozdział piękny, płaczę, jejku. :c

    OdpowiedzUsuń
  56. Płacze jak idiotka. Nie mogę tego wytrzymać!! Ten łańcuszek!!!!!! Czemu nie mogą być razem?!!! Do jasnej cholery Harry idź do niej i ją przeproś powiedz jej kolejny raz "Witaj piękna" "Kocham cię" !!!! Niech oni do siebie wrócąą!!!! Są dla siebie stworzeni. ='cccccccccccc
    Zapraszam do mnie...
    http://time-harry-styles-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  57. Wiem, że Ty tego nie piszesz, tylko tłumaczysz, ( za co Ci bardzo dziękuje;D ) ale proszę zrób coś by oni byli razem!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  58. Chcę znowu płakać ze szczęścia :'(
    Harry i Bo wróćcie do siebie! Błagam!
    Dzięki wielkie, że tłumaczysz. Twoje tłumaczenia czyta nawet moja siostra xD

    OdpowiedzUsuń
  59. Kochanie rozwalasz hahah xd twoje zakończenie jest wspaniałe. dziękuje ze tłumaczysz i bardzo piekny i wzruszajacy rozdział. a ten naszyjnik po prostu ryczę :( tłumacz rozdziały kiedy chcesz i kiedy mozesz i chcesz nie przejmuj sie tymi zchormonowanymi nastolatkami nie zmuszaj się do tego. ja zawsze będę czekać <3

    OdpowiedzUsuń
  60. Jesteś niesamowita, tłumaczysz to tak wspaniale . xx :((
    Martwię się o Bo, ona sobie z tym totalnie nie radzi, ja też bym tego nie zniosła, jest sillna naprawdę silna.
    Harry z resztą też, on za nią mocno tęskni widać, ale chce ją chronić, a przez to jego chronienie i nastawienie może ją stracić na zawsze :((
    Liczę na HEPI ROZDZIAŁ OKI
    Kocham cię za tłumaczenie, i za to, że jesteś <3

    @_swag_g

    OdpowiedzUsuń
  61. Wchodzę sobie na bloggera, tak zamulam a tu nagle patrze: nowy Dark! I od razu się ożywiłam, bo w końcu poprzedni rozdział zakończył się tak smutno, że nie wiem.
    To naprawdę przykre, że Bo oddała zawieszkę Harry'emu. (Przypomniała mi się prawie analogiczna sytuacja z HSM2 xdd) Chociaż w sumie też bym tak pewnie zrobiła, bo przecież ona by tylko przywoływała wspomnienia... no ale bądź co bądź dobre, przyjemne wspomnienia, co nie?
    Kurcze, ja nie wiem co oni mają ze sobą. Harry to ma tupet w sumie, zostawił Bo i chce być dalej kochany. No skoro chce być kochany i ją też kocha no to wypadałoby coś tym zrobić, helooooł! Ogarnęliby się razem i żyli długo i szczęśliwie, zupełnie jak w twoim alternatywnym zakończeniu ;p
    Liczę że Hannah takie zakończenie też wymyśli, pewnie poczekamy na nie nie wiadomo ile rozdziałów, ale byle do przodu, z miłością!
    Już to pewnie pisałam ale suuuuper tłumaczysz, zresztą pewnie wiesz ;)
    Pozdrawiam cieplutko! :* xx

    OdpowiedzUsuń
  62. Boże....brak mi słów, błagam w głębi duszy żeby Hazz i Bo wrócili do siebie :( Oni muszą do siebie wrócić! BŁAGAAAAM! Czy o tak wiele proszę? :(
    Chcę już nexta! Ja chcę wiedzieć czy do siebie powrócą! xD
    Kocham cię za to ze jesteś i za to że tłumaczysz tego darka <3
    @Liam_My_Loves

    OdpowiedzUsuń
  63. Uhh wreszcie jest, tyle na niego czekalam. Jest piekny.

    OdpowiedzUsuń
  64. dobra zesralam sie chyba, nie wierze, rycze, wroca do siebie, na bank, ale to za duzo jak na moje serce, zgonuje haha

    OdpowiedzUsuń
  65. NIE N E NIE!
    HARRY KURWA NIE PIJ TYLKO LE DO NIEJ DO BO SKARBIE NO !
    TAKI ZGON O NOWY ROZDZIAŁ AAAAA HAHAHAHAH
    pozdrawiam Natalie<3

    OdpowiedzUsuń
  66. O jaa tak mi brakowało Darka !
    Ten rozdział jest cudowny, nadal mam łzy w oczach i nie mogę wyjść z podziwu talentu pisarskiego Hann oraz tego, że tak świetnie tłumaczysz ! <3
    Obie jesteście niesamowite :***

    OdpowiedzUsuń
  67. a ja nadal ryczę :c smuuuuuuuuuuuuuutno
    no ale jest czekolada

    OdpowiedzUsuń
  68. Piękne ♡ oby wrócili do siebie jak najszybciej

    OdpowiedzUsuń
  69. Matkooo, płacze sb, upsss ;) nie no, rozdizał genialny *_* już z niecierpliwością czekam na nastepny :D
    Ale taka kochana Bo i taki kochany Harry. Jak oni za sobą tęsknią, tacy kochani *_* Mam tylko nadzieje, żę ich losy potoczą sie tak, że będą razem, no bo.. oni są dla siebie stworzeni *_*
    hahahha, jesteś genialna z tym alternatywnym zakończeniem xD ahahhahahah, dobreee! :D
    Także do napisania :*
    PS: I love You :*

    OdpowiedzUsuń
  70. jezu rycze yghyghgyhgyghg jakie to piękne :c tak bardzo pragne, żeby znów byli ze sobą... oni są dla siebie przeznaczeni, idealni no :c i jeszcze ten wisiorek który dała Bo dla Harry'ego, to jak strzał w serce XDDD tak bardzo pragne ich razem, bardzo, bardzo, bardzo :c
    a co do tłumaczenia - dziękuje bardzo, że jesteś i tłumaczysz. równie dobrze masz własne życie i mogłaś to zrobić kiedy indziej, a się tak starasz :') dziękuję bardzo, że jesteś tutaj i jestem cierpliwa i czekam XD
    + dobre zakończenie HAHAHA marze o takim XD

    OdpowiedzUsuń
  71. Oni mają być kurwa ze sobą w dupie mam wszystko Bo i Harry COME Back !!! Płaczę !!! OMG
    A zakończenia notki IDEALNE tak ma być :D
    ;__;

    OdpowiedzUsuń
  72. Hahaha najlepsza alternatywna wersja ;)

    Rozdział genialny, naprawę. Uwielbiam to fanfiction i Twoje tłumaczenie :")

    OdpowiedzUsuń
  73. Jejku płaczę , niech oni już będą razem !!!!!!!!!!!!!... Twoje zakończenie jest cudowne mogło by tak być :***

    OdpowiedzUsuń
  74. Jakie to jest smutne:( Tak bardzo mi ich żal. Harry niech teraz do niej jedzie i ją przeprasza za to, że ją zostawił. Jak ja kocham Darka! Oczywiście Ciebie też, jesteś wspaniała że to tłumaczysz <3

    OdpowiedzUsuń
  75. Cooo :C nieee :c
    Pięknu rozdział:C
    Zapraszam do mnie: http://sometimes-i-still-need-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  76. jezu
    nowy rozdział
    nareszcie
    mam łzy w oczach
    omg
    kocham to >>>>>>>>>

    OdpowiedzUsuń
  77. gvashvdhasvdhas *__* cały czas ryczę.Harry debilu coś ty narobił ...
    Nie wytrzymam czekać kolejny miesiąc na następny rozdział :c
    Bardzo dziękuje Ci za to tłumaczenie jesteś wielka kc :***

    OdpowiedzUsuń
  78. Kocham to<3
    Kamila;*

    OdpowiedzUsuń
  79. omg, kdkdhdjd
    warto jest tyle czekac na rozdzialy xkhdsobdjd

    OdpowiedzUsuń
  80. JA PIEPRZE
    WCHODZE NA BLOGGERA A TAM ROZDZIAŁ DARKA I JA TAKIE ROZDZIAŁ DARKA O KURWA ROZDZIAŁ DARKA I BOŻE PRAWIE SIĘ POPŁAKAŁAM TAK BARDZO TĘSKNIŁAM O BOŻE A CO DO ROZDZIAŁU SLDKHCFG KURWA NO, NIECH HARRY SIĘ OPAMIĘTA I SO NIEJ ZADZWONI, DOKŁADNIE JAK NAPISAŁAŚ, WSZYSCY BYLINY SZCZĘŚLIWI, ALE NIE ONI PRZECIEŻ NIE MOGĄ SIĘ ODEZWAĆ NO KURDE NIECH SIĘ GODZĄ SZYBKO, BO NA KAŻDYM ROZDZIALE BĘDĘ PŁAKAĆ, KOCHAM ICH I TYLKO ONI MOGĄ BYĆ RAZEM NO. PS PRZEPRASZAM ŻE PISZĘ CAPSLEM ALE ROZUMIESZ, TO Z EMOCJI A I KOCHAM CIE I NIE PRZEJUMUJ SIĘ UŁOMNYMI LUDŹMI NIE ROZUMIEJĄCYMI ZDANIA NIE PYTAJCIE SIE KIEDY NASTEPNY ROZDZIAL NO.

    OdpowiedzUsuń
  81. Po tym imadżinie wszyscy są szczęśliwi! Ale ja i tak ryczę i krzyczę do monitora "BO, IDIOTKO! POBIEGNIJ DO NIEGO POCAŁUJ I POWIEDZ, ŻE GO KOCHASZ! ON POWIE TO SAMO I BĘDZIE ZAJEWYJEKURWABIŚCIE!"
    Dzięki, że tak szybko przetłumaczyłaś ten rozdział, bo ja bym chyba dłużej nie wytrzymała. Dlaczego oni nie mogą być razem w spokoju, jak w takiej szklanej bańce? Byłoby o wiele prościej!
    Jeszcze raz dzięki i lov ju soł macz tu. :**

    OdpowiedzUsuń
  82. nie sądziłam, że kiedykolwiek doczekam się nowego rozdziału cdkksxojdiew świetny! a moment kiedy Harry wyciągnął łańcuszek z koperty wypełnił moje oczy łzami

    OdpowiedzUsuń
  83. Twoja koncowka podoba mi sie 150 razy bardziej.
    Ja placze tak ja kurde rycze. Jeszcze ten wisioreknie nie no. Hannah chce nas wykonczyc. Kocham ja i cb tez no ale jejuu te rozdzialy sa takie afkdhahakkana i tak smutne ze nie moge.
    Jejuu :(
    @Just_to_dream_

    OdpowiedzUsuń
  84. Hahahahaha , jesteś jedyna :D :D

    OdpowiedzUsuń
  85. O kurwa, czy wyglądam żałośnie czytając to i płacząc jednocześnie? Jezu przeżywam to jakby to było moje życie.... Boże, niech oni do siebie wrócą bo mnie rozpierdoli...
    @i_love_hug

    OdpowiedzUsuń
  86. Czemu rycze. OK.PAPA.KOCHAM.CIE.

    OdpowiedzUsuń
  87. omfg na końcu płakałam nie mogę się otrząsnąć to jest takie wspaniałe. I cały czas myślałam, że Bo napisała mi jakiś list a tu wyciąga łańcuszek o mój Boże fanfikszyns rujnują moje życie i teraz będę czekać z myślą że minęło pół wieku jkfbndkjbjd nie wytrzymuję

    OdpowiedzUsuń
  88. Tak się w to wciągnęłam, że teraz nie wychodzę z domu bez naszyjnika z samolotem zawieszką. To najlepsze ff ever <3

    OdpowiedzUsuń
  89. CO SIĘ KURWA DZIEJE?!?
    Omg, ryczę ;-;
    Ja pierdole oni muszą być razem!
    Rada dla Styles'a: OGARNIJ SWÓJ NIEŹLE ZAORANY BERET STYLES I IDŹ DO NIEJ, BO ONA SAMA DO CIEBIE KURWA NIE PRZYJDZIE! KOCHASZ JĄ. WALCZ O NIĄ. Ja pierdole...
    Dobra, jestem na skraju załamania nerwowego. Dark zawładną moim życiem, moją psychiką i uczuciami.
    To jest niepokojące.
    Tonę w swoich łzach więc...
    To tyle z mojej strony.
    Kocham was.
    Kocham tłumaczkę.
    Kocham Hannah.
    Plzzz niech na koniec Dark'a Hazz oświadczy się Bo(omg, moje marzenia)
    Umieram.
    Chcę ładną trumnę.
    Plzzz przyjdźcie na mój pogrzeb.
    Red♡

    OdpowiedzUsuń
  90. No ja pitole
    Harry tak nie można
    Idz i walcz kurza twarz
    Ja cie nie moge
    To takie pogmatwane
    Oni muszą byc kulwa razem i juz
    Czekam na nexta <3
    @xRightNowx
    P.S. Twòj imadżyn >>>>>>>>>>>>>

    OdpowiedzUsuń
  91. potrzebuję maski tlenowej, natychmiast.

    OdpowiedzUsuń
  92. Twoje zakończenie wymiata <3
    Przez cały rozdział ryczałam. Boże

    OdpowiedzUsuń
  93. O JEZU MÓJ KOCHANY
    tak bardzo płaczę przy tym rozdziale, fuck
    nie mogę, moje uczucia tego nie wytrzymają
    oni tak bardzo potrzebują siebie nawzajem!
    HARRY JEST IDIOTĄ, TAKIM KURWA BARDZO IDIOTĄ
    niech on ją przeprosi, niech ona mu wybaczy i niech będzie seks na zgode, bo nie wytrzymaaaam!
    Jezu
    iosdjasdjhaisjdbajsd
    nie mogę się uspokoić teraz.
    I ja mam czekać tak dłuuuuugo na nowy rozdział?!
    JAK?! PYTAM JAK?
    Oh, Boże.. Chyba za bardzo sie rozpisałam!
    No cóż.... Muszę się ogarnąć
    Kocham Cię!
    @ILooveCurlyHair

    OdpowiedzUsuń
  94. omg jgfrskghkuredshgjkstjkudhgyeskutgrsedthgtshsgs
    ryczę
    czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
  95. Jeeejku*.* To jest piękne! Po raz kolejny miałam łzy w oczach. Uwielbiam tego bloga. Ogólnie, to świetnie tłumaczysz. Z niecierpliwością czekam na nn<3

    OdpowiedzUsuń
  96. CO
    ZA
    EMOCJE

    NAJPIERW SIE CIESZE BO NOWY
    POTEM PO PRZECZYTANIU PRAWIE ZE RYCZE
    DZIĘKUJĘ ZE UDAŁO Ci SIĘ GO TAK SZYBKO PRZETŁUMACZYĆ <3
    I TWOJE ZAKOŃCZENIE JEST TAKIE ZAJEBISTE :C A NIE TAKIE SMUTNE ;C
    xx

    OdpowiedzUsuń
  97. W końcu nowy rozdział! :D mam nadzieję, że oni niedługo wrócą do siebie no ;c

    OdpowiedzUsuń
  98. Ja kurwa jego mać do cholery pierdole.
    Nie.
    Nie.
    Nie.
    Ona nie mogła mu tego dać. To nie jest ich koniec.
    Harry nie umie płakać.
    To tylko zły sen.
    Zaraz ona się obudzi.
    Otworzy oczy.
    Po omacku, zarazem wciąż śpiąc odnajdzie jego rękę, pod ciepłą kądrą.
    Splecie swoje palce z jego.
    On wymruczy przez sen jakieś niezrozumiałe słowa.
    Ona słabo się uśmiechnie, wciąż próbując uspokoić płacz.
    Pocałuje go w policzek, usta, szczękę, szyję.
    Przytuli się do niego.
    Znów zaśnie, śniąc tym razem o czymś innym.
    O czymś lepszym.
    O czymś mniej strasznym.
    Za bardzo ich kocham, aby ona mu to mogła tak po prostu oddać.
    A więc ukoronowałam to płaczem.
    Wyciem.
    Harry i Bo.
    Nie.
    Teraz jest:
    Harry
    i
    Bo.
    Dlaczego tak wielkie uczucia spowodowane czymś co nie ma przyszłości, ani nawet początku, czymś co nie istnieje są tak wielkie?
    To po prostu tylko sen.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam tak samo. Nie wyobrażam sobie, zeby oni sie rozstali tak na dobre. Nie po prostu nie! Za bardzo zakochałam sie w tym opowiadaniu w ich miłości w ich całym życiu. To nie wytłumaczalne jak bardzo mocno przezywam każdy rozdział jakby to sie dzialo na serio w realu a tak naprawde jest to tylko fikcja literacka

      Usuń
  99. Jezu, ja chce żeby oni byli razem :'(
    Rozdział genialny i nie przejmuj się osobami które piszą że jest nowy Dark i pytają kiedy przetłumaczysz, ludzie są po prostu niecierpliwi :)

    OdpowiedzUsuń
  100. IMAGIN NA KOŃCU MNIE ROZJEBAŁ XDD

    OdpowiedzUsuń
  101. kurwa.. ja rycze *-* niech oni do siebie wroca ! /alex1DLOvEXX

    OdpowiedzUsuń
  102. CHOLERA CHOLERA
    nie czaję Harrego, debiiiluuu idź do niej i przeproś ją, wróć do niej bo zaraz jej nie będziesz miał ;(
    nie przejmuj się takimi 'poganiaczami' ;)
    Wszystko jest genialnie przetłumaczone i dziękuję Ci za to !
    W ogóle nic dodać nic ująć ..
    czekam niecierpliiiiiwie ;D

    A TEN IMAGIN HAHAHAHAHA KOCHAM KOCHAM KOCHAM ! <3

    OdpowiedzUsuń
  103. aaaghh, masz racje takie smutne teraz te rozdziały ;( całe szczęście istnijesz ty i moje łzy smutku przerodziły się w łzy szczęścia ;*
    w każdym razie: niech się ten idiota Dan odwali od Bo, bo ( :D ) przecież i tak nie ma szans u niej. Przecież jest Hazza, przy nim nikt inny nie ma szans, no a wiadomo że Bo go tak szybko z głowy nie wyrzuci :P

    OdpowiedzUsuń
  104. Niech oni wrócą do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  105. O ku*wa jak ja strasznie czekałam na ten rozdział wchodzę tu codziennie a dzis miałam nie wchodzić ale coś mnie tknęło i weszłam a tu widzę ze nowy rozdział i takie OMG OMG OMG od razu serce zaczeło mi szybciej bić i prawie sie popłakałam gdy zobaczyłam ze w kopercie jest samolocik i ze Bo mimo ze teskni za nim to chce sie odciąć od wszystkiego NIE NIE NIE to nie moze byc koniec ich zwiazku nie zgadzam sie na to, przeciez oni są dla siebie stworzeni , Boże tak strasznie mi szkoda Bo. Harry coś ty narobił?!! Weś nie pij tylko walcz o nią idż do niej ,zrób coś przeciez Ty ją kochasz ona Cie kocha więc musicie znowu byc razem! Dobra mój monolog z Harrym skończony xd Rozdział baaaaardzo smutny(rozwalający moja zrytą juz psychike jeszcze bardziej ale dziekuje za niego za to ze tak szybko przetłumaczyłaś i za ten alternatywny koniec bo zdecydowanie bardziej mi sie podoba. KOCHAM CIE <3
    Opłacało sie czekac i teraz tez bede z niecierplwością czekac na nastepny.

    OdpowiedzUsuń
  106. płacze jak nienormalna, warto było czekać x

    OdpowiedzUsuń
  107. Tak bardzo płacze :'(((
    Tyle czekania na rozdział i w końcu jest !! <3
    Mam nadzieję że w kolejnym się chociaż zobaczą ...
    Ewidentnie twoje zakończenie byłoby dla nas bardziej happy :)
    Czekam na kolejny wspaniały rozdział ! <3
    Pozdrawiam Nats xoxo

    OdpowiedzUsuń
  108. Jak Harry nie przyjdzie do niej w nastepnym rozdziale to go ukatrupie, bo Dan mi sie wpieprza do Bo, a tak nie może być KURDE!!!

    OdpowiedzUsuń
  109. ja cie kurwa pierole co za rozdział!?!?!?!

    rycze jak pojebana o chuj....


    niech Hanna pisze szybko ten rozdział bo pierdzielne XD

    hahahahahahahah ten #imadżyn ;D Boooooże sikam XXDD

    dziękuje że tak szybciutko przetłumaczyłaś kochanie ! <3

    ~@dont_you_say

    OdpowiedzUsuń
  110. No no wiedziałam że Harry tą mądry facet. Wie co dobre. Wódka the best tak bylo i jest xDD Okey :D teraz tak serio prawie się po płakałam. Kuźwa i jeszcze ten jebany samolocik mu oddała. Kurwa kurwa kurwa nie nie nie to tak nie moze byc niech te nastepne rozdziiały troche weselsze do chuja beda bo ja swoją psychike całkowicie smutkiem zryje ( mowiac szczerze nie na taki krotki rozdział czekałam 1 miesiac i 13 dni :( )

    OdpowiedzUsuń
  111. sndjndajnfjd nareszcie nowy ♥

    OdpowiedzUsuń
  112. BOŻE *.*
    SDKFHLSDKHFLKSDHFKLSD
    TYLE CZEKAŁAM NA TEN ROZDZIAŁ :')
    STRASZNIE DZIĘKUJĘ, ŻE GO DODAŁAŚ :')
    KOCHAM CIĘ x

    OdpowiedzUsuń
  113. Kocham tego bloga. Po prostu Bo i Harry muszą być razem. wiem, że już dużo jest takich komentarzy, ale KAŻDY.! KAŻDY CHCE BY ONI BYLI RAZEM. Noo niech wreszcie będzie coś wesołego. niech między nimi będzie okej c;

    OdpowiedzUsuń
  114. no kurwa ja tez chce takie zakończenie :P kocham to jak tlumaczysz i nie mogla sie doczekac tego rozdzialu a teraz placze ze smutku bo to zakonczenie ktore napisalas nie jest prawdziwe :'( cuż życie...

    OdpowiedzUsuń
  115. brak mi słów ja jestem rozdarta emocjonalnie czekam na następny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  116. Dobrze zrobiłam, że zdecydowałam się na czytanie przed snem. Teraz mogę ryczeć ile wlezie w poduszkę.
    Ten ff mnie kiedyś do rozstroju nerwów doprowadzi, albo depresji.. Przeżywam jakbym była z ich najbliższego otoczenia, albo nimi. Boże.. ODDAŁA MU ŁAŃCUSZEK! ODDAŁA! TO TAK JAKBY ODDAŁA MU JEGO SERCE W TEJ PIERDOLONEJ KOPERCIE!
    Przepraszam, już się uspokajam...
    Czekam na moment, kiedy Harry pojawi się pod pracą Bo, przegoni Dana i jego podwózki, a Bo zmusi żeby z nim pojechała. Jak za starych, dobrych, niedepresyjnych czasów.

    Idę płakać dalej.
    I zapraszam na http://storytellers-harrystyles.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  117. proszę niech oni będą razem :c
    jak tak dalej będzie to ja w depresję popadnę :'cccccc

    OdpowiedzUsuń
  118. Wczoraj na tt była akja #jakffzmieniłmojeżycie czy jakoś tak, wszyscy pisali właśnie o Dark'u! Najczęściej że nie chcą normalnego chłopaka tylko bad boya- Harre'go z Dark'a )wacznie ze mna!

    A teray wracaj do rozdzialu
    Jak Bo mogla mu to oddac!!!
    Placze jak glupia!
    Przez ostatni miesiac codziennie wchodziam sprawdzic czy jest nowz rozdzial, dzisiaj patrze i jest i to wszstko dzieki twitterowi
    Nadal nie mog sie pogodzic z tym ze nie sa razem to straszne!
    Niech Haz nie topi zalu w wodce tylko biegnie do Bo i blaga o przebaczenie!
    Wiem ze to racyej proybz do autorki bloga niz do ciebie ale...
    naprawde cie podziwiam za to ze masz w sobie tyle silz bz nadal tlumaczyc kolejne rozdzialy1
    DZIEKUJE!!!
    i
    AJ LOWE JU!

    Pewnie dostajesz mnustwo takich propozcji ale zyapraszam tez do mnie dopiero zaycznam wiec... co bede tyle pisac zapraszam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sory nie dalam linka http://dreamfanfictiononedirection.blogspot.com/

      Usuń
  119. Jesteś niesamowita. <3 Ubóstwiam twoje tłumaczenia. :3 Czekam teraz aż Hannah napisze kolejny a ty przetłumaczysz kiedy będziesz miała czas. :) Prawie się poryczałam pod koniec, ale byłam silna. :D Aj lof ju tu. <3

    OdpowiedzUsuń
  120. Twoje zakończenie najlepsze! hahahaha :D

    OdpowiedzUsuń
  121. O MÓJ BOŻE GENIALNY NIESAMOWITY I WG <3 DZIĘKUJEMY, ŻE TAK SZYBKO GO DLA NAS PRZETŁUMACZYŁAŚ, KOCHAMY CIĘ! <3 xx

    OdpowiedzUsuń
  122. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  123. CUDOWNY CZEKAM AN NASTĘPNY :***

    OdpowiedzUsuń
  124. AAAAAAAAAAAAAA. HARRY I BO MAJĄ BYĆ RAZEM ! BO SIE POTNE MYDŁEM W PŁYNIE :CCCCCC

    OdpowiedzUsuń
  125. tak nie mogłam się doczekać i w końcu jest <333 zalewam się łzami jak to czytam.... masakra...
    hahaha twoje zakończenie the best :D czekam na kolejnyyyyy
    uwielbiam cie za to, że tłumaczysz to ff <3

    OdpowiedzUsuń
  126. hiyouarereadytodie16 lutego 2014 00:02

    Nie wcale nie mam zrytej psychiki xd xd Styles ogarnij dupe, posralo cie do konca ??!! Aj lof ju <3 To teraz czekamy nasteony miesiac :c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha ha to twoje szczęśliwe zakończenie mnie rozwaliło xpp

      Usuń
  127. Ojej jaki piękny rozdział :')

    OdpowiedzUsuń
  128. JA PIERDOLĘ..... RYCZĘ, I JESZCZE SŁUCHAŁAM 'DON'T LET ME GO' KIEDY TO CZYTAŁAM :"((
    DLACZEGO ONI SOBIE WSZYSTKO TAK KOMPLIKUJĄ. SĄ SAMOLUBNI, KOCHAJĄ SIĘ, I NA SIŁE CHCĄ SOBIE WMÓWIĆ ŻE TAK NIE JEST. HARRY MÓGŁ BY OGARNĄĆ DUPĘ I JĄ PRZEPROSIĆ ZA WSZYSTKO I WRÓCIĆ DO NIEJ :(((((((
    HANNAH NAS TORTURUJE DODAJĄC ROZDZIAŁY RAZ NA PIEPRZONY MIESIĄC , ECHH :(
    NO NIC, CZEKAM KOLEJNY MIESIĄC NA DAWKĘ NAJPIĘKNIEJSZEJ HISTORII MIŁOSNEJ EVER

    DZIĘKUJĘ CI ŻE TAK SZYBKO PRZETŁUMACZYŁAŚ, KOCHAM CIĘ CAŁYM MOIM PUSTYM SERDUSZKIEM ♡


    OdpowiedzUsuń
  129. Oni muszą być razem muszą Boże Harry ogarnij się i wracaj do Bo
    Rozdział świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  130. Omg piękny rozdział! Płaczę :'( Dziękuję, że to tłumaczysz i czekam na następne :) love ya x

    OdpowiedzUsuń
  131. Kocham cie jesteś boska ,kocham ten blog ,kocham tą pare ,kocham was wszystkich tylko szkoda że tak sie kończy razdział tłumaczenie boskie

    OdpowiedzUsuń
  132. andjkakjdsnekajnfka,mkfaknrgja kserngnekrngkwrelngwelrklk.rkl no naaaaaaaaaaaarescie!!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  133. Haha to twoje szczęśliwe zakończenie mnie rozwaliło ;D

    OdpowiedzUsuń
  134. Rycze już godzinę :') to jest takie piękne i smutne na raz ^^ kocham was! <3 KOCHAM TO TŁUMACZENIE ^^ i z góry wam dziekuję x przepraszam jeśli cię męcze ale miło by było widzieć rozdziały trochę częściej ;) jeszcze raz dzięki

    OdpowiedzUsuń
  135. Po prostu łzy mam w oczach.. to wszystko jest takie niesprawiedliwe ;( twoje zakonczenie o wiele, wiele lepsze ;p mam nadzieje ze hannah jak najszybciej napisze nowy rozdzial a ty nam go cudownie przetlumaczysz ;* dziekuje ;**

    OdpowiedzUsuń
  136. NIE PŁACZ HARRY. BOZE ROZJEBALO MNIE TO KOMPLETNIE. *-*
    A twoj imagin mnie dobił. Po prostu dobił. Mam nadzieje ze jeszcze przeczytam "cześć piekna".

    OdpowiedzUsuń
  137. I twoje zakończenie jest kurwa zajebiste!
    Amen.

    OdpowiedzUsuń
  138. Mi się najbardziej imadżin podobał:3 @StupidMaggie

    OdpowiedzUsuń
  139. #Imagin
    Nie potrafiłem zasnąć przez trapiący moje uszy odgłos jaki wywołało ciągłe stukanie w szybę.W końcu nie mogąc już znieść dalej tego irytującego dźwięku wstałem z łóżka podchodząc do jego źródła. Otworzyłem okno a moim oczom ukazała się ogromna sowa śnieżna z niewielką szarą kopertą w dziobie. Odebrałem więc ówcześnie trzymany przez nią papierowy prostokąt. Gorąco zgromadziło się w mojej piersi i poczułem że zaraz stracę nad sobą panowanie. "KURWA MAĆ ILE RAZY MAM POWTARZAĆ ŻE ŻADEN POTTER TU NIE MIESZKA?! JESZCZE RAZ PRZYLECISZ Z TYM GÓWNEM A OBIECUJĘ ŻE OD TEJ PORY WYPCHAM KAŻDEGO PTAKA KTÓRY SIĄDZIE MI NA PARAPECIE!" Z impetem trzasnąłem oknem a ogromne ptaszysko odleciało zostawiając nie mniej wielkie gówno na blaszanej powierzchni za oknem. Wiedziałem że już nie zasnę przez tego zasrańca z Hogwartu dlatego też udałem się do salonu aby obejrzeć powtórkę wiadomości czy coś innego co zabiję czas aż do rana. Niestety przechodząc przez przedpokój wyjebałem orła z twarzą prosto w stercie ulotek. Po chwili ochłonięcia i wyklnięcia każdego jebanego skrawka papieru znalazłem kolejny list tym razem zaadresowany był do mnie. Nadawca się nie podpisał a w środku nie było żadnej treści.Przechyliłem kopertę, by zawartość upadła na moja otwartą dłoń. Srebrny łańcuszek z samolocikiem zawieszką. "Nie...nic mi to nie mówi" Nagle rozbłysło oślepiające światło a gdy zgasło ujrzałem przed sobą znajomą jak zawsze zimną twarz bruneta. "Zayn co ty tutaj robisz? Przecież ty grasz w Chills" odpaliłem zaskoczony obecnością "Dorabiam po godzinach wziąłem za duży abonament a kopertę dostałeś od Bo frajerze" "Bo ? zaraz czekaj muszę to ogarnąć Bo mi głowa napierdala od tego wszystkiego" zacząłem się śmiać na co Zayn momentalnie się spiął "Przestań pajacować i do niej wróć !" "Bo co mi zrobisz ?, CZEKAJ TO OD BO ? JAK MOGŁEM O NIEJ ZAPOMNIEĆ KURWA JAKI JA BYŁEM JEBNIĘTY I CO TERAZ?! JAK JĄ MAM ODZYSKAĆ?!" "Po postu weź ten samolocik i przekręć go 2 razy" Westchnął a ja zrobiłem jak kazał. Świat zaczął wirować a czas cofać, zamknąłem oczy żeby nie patrzeć na powodujące odruch wymiotny wirowania gdy nagle poczułem znajomy uścisk jak i zapach kogoś kogo może i zapomniałem ale kochałem nad życie Bo. "Cześć piękna" powiedziałem do szlochającej dziewczyny "Harry proszę nie zostawiaj mnie" Wypuściłem nadmiar powietrza z płuc "Nie zostawię obiecuję, a teraz chodź na kebaba mam darmowe za pokazanie knajpy w Midnight Memories"
    KONIEC HAPPY END I DARMOWE KABABY

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haah ja chce taki rozdział :D

      Usuń
    2. Nie wiem co mnie wczoraj natchnęło żeby to napisać jakiś nagły odjeb mózgu ale dobra to się wytnie XD

      Usuń
  140. Jezu, cudooo <33 Smutny, ale nadal cudo, kochham!! tłumaczenie jest zajebistee, Low ju tu. Powinnaś pisać książkę, twoje zakończenie jest najlepsze. Dziękuję i czekam na kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  141. Najlepszy imadżyn EVER! Haahahahha zaczęłam śmiać się jak głupia. Świetny rozdział!!! Boziu! Ryczałam jak dziecko!
    Daisy

    OdpowiedzUsuń
  142. Co ten Harry robi >,< powinien spotkac sie z Bo i wszystko wyjaśnić. Mam nadzieje, ze nowy rodzial da troszke wiecej powodu do radosci;)

    OdpowiedzUsuń
  143. 'ajaha' kurwa zajebisty imażdin xDD nie mogę się doczekać następnego rozdziału asdhasdf ka ceee

    OdpowiedzUsuń
  144. twój imadżin lepszy od rozdziału, hahahaha


    really-dont-like-you.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  145. "I wszyscy są kurwa szczęśliwi i płaczą ze szczęścia" - hahahhahaa uwielbiam Cię <3

    OdpowiedzUsuń
  146. DZIĘKI RYCZĘ, NAJLEPSZY NA ŚWIECIE :)

    OdpowiedzUsuń
  147. WCALE KURWA NIE PŁACZE!!!! MNIE SIE OCZY POCĄ!!!!

    OdpowiedzUsuń
  148. jeśli oni nie będą ze sobą przez tyle rozdziałów, co w afterze, to ja się kurwa serio zabiję omg

    OdpowiedzUsuń
  149. Niech oni się znów zejdą! Kurwa, ryczę na tym opowiadaniu jak głupia :<
    Uwielbiam Twoje tłumaczenie! Jesteś najlepsza :*
    Pozdrawiam Alex xoxox
    [ http://my-life-as-annie.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
  150. Świetne, ale bardzo smutne. :(:( Uwielbiam Hannah, ale twoje zakończenie rozwala system. :):) Mała poprawa humoru po tym płaczu podczas czytania.
    Pozdrawiam. xx

    OdpowiedzUsuń
  151. Strasznie się cieszę, że jest już nowy rozdział ;)
    Znowu miałam łzy w oczach ;(
    Bardzo mi szkoda Bo. No i oczywiście Harry'ego, ale on sam zgotował sobie to piekło.
    Mam nadzieję, że ci dwoje w końcu się pogodzą i że Harry'emu wróci rozum do głowy.
    Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na następny xxx

    OdpowiedzUsuń
  152. Darmowy wyciskacz łez -.-
    Nie mogą być ze sobą?
    Niech Harry zacznie brać jakieś tabletki na uspokojenie i wszystko będzie GIT XD

    OdpowiedzUsuń
  153. Jeju, mam nadzieję, że Harry nie wytrzyma tej tęsknoty i wróci do niej. Jednak czas pokaże...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam dodać, że nie spodziewałam się, że to nie będzie list tylko ta zawieszka... To smutne. Jednak ja wierzę, że niedługo się spotkają.

      Usuń
  154. Brak słów... <3

    OdpowiedzUsuń
  155. omfg..... Płaczę.... Ręcę mi się trzęsą...
    @Luv_My_Owca

    OdpowiedzUsuń
  156. FUCK YEA nowy rozdział :)))) alternatywne zakończenie mnie rozpierdala

    OdpowiedzUsuń
  157. o em dżi! co za emocje! zwariowałam
    kocham to *_*

    OdpowiedzUsuń
  158. O japierdole kocham tego darka to jest takie hdcbjfscjj....
    To jest najpiękniejsza historia o miłości jaka kolejek czytałam:)
    W moim sercu gromadzi się żal,smutek,radość ,przygnębienie i wgl.
    Tak naprawdę chciałabym przeżyć taka identyczna historie ze wszystkim...
    Nie chce zwykłego chłopaka chce bad bota harrego,z czarnym rangę roverem
    Love Story....

    OdpowiedzUsuń
  159. JA CHCĘ TAKIE ZAKOŃCZENIE NOOOOOOOO! :)
    SUPER!
    Kocham to!

    OdpowiedzUsuń
  160. nie śledzę oryginału Dark'a, więc nie miałam pojęcia kiedy się pojawi nowy rozdział. powiem szczerze, że czekanie na niego było bardzo bardzo męczące, ale na szczęście mamy już to za sobą!
    tak wracałam wczoraj z Warszawy i myślałam, że pewnie jak wrócę to będzie 58 rozdział, bo na walentynki wszyscy coś dodawali... i takie.. o jest! :D

    biedna, biedna Bo. musi tak cierpieć, przez to że on ją zostawił. nie wiem czy zrobił dobrze... może on naprawdę nie radzi sobie ze swoją agresją? jednak nigdy nie powinien zostawiać tak samej Bo i oczekiwać że jak wróci to wszystko będzie okej.
    myślałam, że w kopercie jest list.. zdziwiłam się, kiedy przeczytałam że to ten naszyjnik.. to była taka ich rzecz.. on miał chronić Bo, świadczyć o tym, że należy do Harrego. że się kochają i zawsze tak będzie.
    ale to logiczne, że ona nie mogła tego znieść. miała go nosić i codziennie myśleć o Harrym, którego nie było? to głupie, wiadomo, że chciała sie pozbyć tego naszyjnika.
    martwię się teraz i o Harrego.. i jestem niezmiernie ciekawa co zrobi dalej. będzie się starał? czy może odpuści i bardziej się w sobie pogrąży?

    zapraszam do mnie http://only-half-a-pink-sky.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  161. OMG! biedna Bo i Harry..
    Tylko nawzajem siebie "kaleczą"
    czekam z zniecierpliwieniem na nexta

    zapraszam do mnie: http://my-stories-about-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  162. Oddała mu samolocik, ryczę ;c
    Żeby Twój imagin był prawdą ..
    Pozdrawiam, @xAgata_Sz xx

    OdpowiedzUsuń
  163. po co ona oddała mu samolocik przecież oni mają być razem dhsguihdgudf. :'(

    OdpowiedzUsuń
  164. No jakby ten Harry był prawdziwy to bym poszła przyjebała, i kazała w podskokach isd do Bo i błagać na kolanach o wybaczenie...
    To jest takie smutne,pod konie rozdziału ryczałam jak nienormalna.
    Bede sie modlic zeby wrócili do siebie ;)) Xoxo

    OdpowiedzUsuń
  165. To było piekne :* kur** nie moge sie uspokoic rycze masakra :'(:( niech on sie ogarnie ja wiem ze on mu wybaczy no :) nie jestem w stanie napisac nic wiecej sorki ;'(

    OdpowiedzUsuń
  166. DZIĘKUJĘ CI JESTEŚ WSPANIAŁA <3 :*:*

    OdpowiedzUsuń
  167. Placze placze i jeszcze raz placze to takie smutne HARRY ONA CIE PEWNIE TEZ KOCHA ! KOCHALA, KOCHA I BEDZIE KOCHAC ALE JESTES TCHORZEM ZEBY SPRAWDZIC !!! Jakie emocje to takie smutne Hannah zabije Cie (w zartach) to takie smutne a Ty nas jeszcze dobijasz :CCC

    OdpowiedzUsuń
  168. Boże ja nie mogę czekać kolejnego miesiąca na następny rozdział. Nie wytrzymam. KURWA
    A co jak mnie jakiś samochód przejedzie i nie doczytam kolejnego rozdziału?
    No ja wiedziałam żeby nie czytać żadnego FF bo się strasznie uzależniam, no ale nie mogłam się powstrzymać.

    OdpowiedzUsuń
  169. Rycze, rycze i jeszcze raz rycze @Furby_xoxo

    OdpowiedzUsuń
  170. Nie no ja zdycham! ;'( Ja ZDYCHAM! Boże, ja ryczę, no nie mogę przestać! :c Zabijcie mnie teraz!
    Nie wytrzymam tego czekania!
    Harry,. debilu! Błagaj ją na kolanach! Bo ciebie na kopach do niej zaniosę!
    Booooooo!!!!!
    Boże, to co zrobiła... Ojej, no ryczę, wecie mnie zakopcie, dziękuję. ;c
    Nic dodać, nic ująć, brak mi słów ;'c

    OdpowiedzUsuń
  171. Kurde, ja płakałam :) Czekam na następny ♥ *.*

    OdpowiedzUsuń
  172. Alternatywne zakończenie (y) ;)
    Smutneee ;/

    OdpowiedzUsuń
  173. teraz tylko siedzę i ryczę :'(

    OdpowiedzUsuń
  174. Rycze ;'( To nie może tag być/// Oni muszą być RAZEM !
    Nie mogę się doczekać nexta ;((((

    OdpowiedzUsuń
  175. Ona płacze parę tygodni
    On jest smutny parę tygodni
    Gdyby byli razem to ona by nie płakała
    Gdyby byli razem to on by się nie smucił
    Gdyby byli razem to każdy byłby szczęśliwy
    No to dlaczego tak Kurwa nie jest?!
    @kinga82000

    OdpowiedzUsuń
  176. rycze jak opętana i nie moge sie ogarnąc :'c nie wiem jak wytrzymam do następnego :***

    OdpowiedzUsuń
  177. Ojeee *o* smutno mi, ale nie płaczę, wiem, że będą znowu razem...
    chociaż myślę, że Bo będzie z Danem, a Harry się o tym, dowie i pozwoli im być razem ze sobą.. bo będzie chciał, żeby Bo, była szczęśliwa....
    no i teraz becze ;'c

    OdpowiedzUsuń
  178. Dziękuję, dziękuję, dziękuję, dziękuję,...
    że to tłumaczysz! Jestem kiepska z angielskiego (mam ledwo 5 na półrocze) więc jestem ogromnie wdzięczna za tłumaczenie!
    Szczerze to nie płakałam gdy czytałam ten rozdział. tylko serce mnie kuło :(
    Ale kiedy przeczytałam to twoje "zakończenie" poryczałam się ze śmiechu. Przyszedł mój brat i mówi takie: "Ej siora wiem, że jesteś pojebana i nie normalna ale możesz trochę ciszej? Dziękuję" i wyszedł. Dostała czkawkę ze śmiechu!
    Wiem jestem nie normalna, dziwna, pojebana i co tam jeszcze się mówi na osobę szaloną, ale jeszcze raz DZIĘKUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Buźka ;**************
    http://1d-one-little-thing.blogspot.com/

    Horanowaxxx:*

    OdpowiedzUsuń
  179. twoje zakończenie jest lepsze :')

    OdpowiedzUsuń
  180. Rycze jak głupia. Ale jednak dobrze, że Harry wrócił. Ale czemu sam do niej nie poszedł? Strasznie to smutne. Mam nadzieje, że wszystko się między nimi ułoży. /Lexy

    OdpowiedzUsuń
  181. Jeju, rozdział smutnyyy :( . Mam nadzieję, że Harry wróci do Bo, bo ona nie zasłużyła żeby tak cierpieć.
    A Twoje zakończenie świetne hahah ♥.
    Pozdrawiam, Bella.

    OdpowiedzUsuń
  182. O ja pierdole rycze

    OdpowiedzUsuń
  183. ryczę jak głupi a :'(
    czekam na następny

    OdpowiedzUsuń