Podskoczyłam lekko, gdy usłyszałam wibrację telefonu na drewnianej półce stojącej obok łóżka. Chwyciłam urządzenie w drżące palce i zamarłam, kiedy nazwa dzwoniącego wyświetliła się na ekranie. Wzięłam głęboki oddech, żeby przygotować się do rozmowy. Musiałam się uspokoić.
- Bo?
- Cześć, Harry. - odezwałam się cicho.
- Nie powiedziałaś mi wczoraj, że nie czujesz się najlepiej. - od razu przeszedł do rzeczy - Byłem dzisiaj po ciebie w pracy i Poppy powiedziała, że dzwoniłaś, że jesteś chora.
- Cholera, przepraszam Harry. Powinnam napisać ci SMSa. - odpowiedziałam szczerze, nawet nie pomyślałam, żeby go uprzedzić.
- Jak się czujesz? - jego głos brzmiał jakoś inaczej, to nie był ten sam łobuzerski ton co zwykle.
- Już w porządku, dziękuje.
- Później do ciebie przyjadę. - powiedział zdecydowanie.
Jego słowa spowodowały panikę w moim umyśle. Ostatnią rzeczą jakiej chciałam to to, żeby do mnie przyjechał. Nie mógł mnie zobaczyć w takim stanie.
- Nie, nie. Dzisiaj czuję się już o wiele lepiej. Nie musisz mnie odwiedzać. - rzuciłam szybko na jednym wydechu.
- Nie obchodzi mnie to. I tak przyjadę. - powaga i siła jego głosu wywołały ciarki na moich plecach.
- J...ja... Ja przyjadę do ciebie. - odparłam cicho.
***
Stwierdziłam, że pomysł spotkania u Harry'ego zadziała na moją korzyść. Miałam więcej na czasu na przygotowanie się, poza tym mogłam wyjść kiedy chciałam. Stanęłam ostatni raz przed lustrem. Mój widok przyprawiał mnie o mdłości.
Nie ważne jak wiele warstw makijażu nałożyłam na twarz, ciemne siniaki i tak prześwitywały. Nie miałam pojęcia jak zakryć małe rozcięcie na mojej wardze, kosmetyk którego potrzebowałam chyba jeszcze nie istniał. Moje oczy były lekko opuchnięte od płaczu, który nie pozwalał mi zaczerpnąć odrobiny snu. Byłam w rozsypce.
Ostatni raz rzuciłam wzrokiem na swoje odbicie zanim chwyciłam kurtę i torebkę. Moja mama była zaskakująco spokojna, kiedy zajmowała się opatrzeniem ran na mojej twarzy. Przeczuwałam, ze to poniekąd ja byłam powodem tego, że właśnie zawód pielęgniarki wybrała na swoją karierę zawodową. Jako dziecko nie było dnia, żebym nie obiła sobie łokci, albo zadrapała kolana. Bez przerwy potykałam się o różne rzeczy, więc wymówka że wpadłam na drzwi, była całkiem wiarygodna.
Z zamyślenia wyrwał mnie dzwonek autobusu sygnalizującego przystanek. Poczułam się słabo rozpoznając znajomą ulicę. Wstałam ze swojego miejsca, ciasno przytrzymując ramiona przy sobie, żeby nie otrzeć się bolącymi ranami o żadnego pasażera w zatłoczonym pojeździe komunikacji miejskiej.
Podziękowałam kierowcy i zeskoczyłam ze stopnia autobusu na chodnik. Mimo, że jak najbardziej chciałam opóźnić moment spotkania z Harry'm, to ciemna noc zaczynała mnie przerażać. Powietrze było ciepłe, ale nie miałam ochoty spędzić samotnie w mroku ani chwili dłużej, widok wysokiej męskiej sylwetki wwiercał się w moją wyobraźnie. Ruszyłam szybkim krokiem wzdłuż chodnika.
Wiedziałam, że będzie na mnie czekał. Schody do jego mieszkania okazały się prawdziwym wyzwaniem. Przeczesałam ręką włosy pozwalając, żeby nieco opadły na posiniaczony policzek. Zawahałam się lekko, zanim zapukałam do drzwi frontowych mieszkania Harry'ego. Kilka sekund później usłyszałam jego kroki po drugiej stronie solidnej, oddzielającej nas drewnianej bariery. Otworzył je szybko. Popatrzył na mnie przez chwilę w ciszy, po czym spuścił wzrok i odsunął się na bok, umożliwiając mi wejście do środka. Harry stanał tyłem zamykając drzwi. Nerwowo bawiłam się ramiączkiem torebki, słysząc tylko jego głęboki oddech, jakby przygotowywał się żeby stanąć ze mną twarzą w twarz. Kiedy to w końcu zrobił, nie trudno było dostrzec bólu w jego zimnych oczach, które wędrowały po moich rysach. Jego loki sterczały w różne strony, a zazwyczaj różowe usta przybrały bledszą barwę. Mocniej ścisnęłam pasek torebki, kiedy powoli uniósł dłoń i odgarnął ciemne fale włosów, które zasłaniały mój policzek. Obserwowałam jak lekko przekrzywia głowę w bok, żeby mieć lepszy widok. Jego spojrzenie było przepełnione smutkiem, gdy długie palce ostrożnie poniosły mój podbródek.
Był taki cichy. Nienormalnie cichy. To było straszne.
- Co ci się stało? - prawie wyszeptał. Modliłam się żeby to nieuchronne pytanie nigdy nie wydostało się z jego ust. - Starałaś się to ukryć. - przejechał kciukiem po siniaku, gdzie nałożyłam najgrubszą warstwę makijażu.
Starałam się odwrócić twarz, ale pewny dotyk Harry'ego mi na to nie pozwolił. Opuszkami palców delikatnie dotknął mojej dolnej wargi.
- Nie chciałam cię martwić. Upadłam... to był wypadek. - odparłam.
Bardzo trudno było mi mierzyć się z jego przenikającym spojrzeniem. Zimny, zielony kolor jego oczu, zaczął konsekwentnie ciemnieć. Zmarszczył brwi, jego szczęka zacisnęła się w odpowiedzi na moje słowa. Złość.
Moje ręce zaczęły coraz bardziej się trząść, kiedy przeniósł swój dotyk z mojej twarzy i zbliżył się całkowicie zmniejszając dystans między nami. Ledwo oddychałam, gdy poczułam jego usta na skórze mojej szyi. Stykaliśmy się klatkami, kiedy przeniósł je do mojego ucha.
- Chyba nie myślisz, że jestem na tyle naiwny żeby uwierzyć w to gówno, prawda? - wyszeptał ochrypłym głosem.
Rozchyliłam usta, a moje oczy bezwiednie otwarły się szerzej. Harry wiedział.
Odsunął się na tyle, że zachowałam swoją przestrzeń osobistą, jednak jego wzrost nadal całkowicie nade mną górował wywołując przytłaczające uczucie.
- Nie wiem co mnie złości bardziej. Fakt, ze nie powiedziałaś mi sama... czy to od kogo się dowiedziałem. - na jego twarzy pojawił się grymas.
Jego słowa zawisły w powietrzu, nie byłam w stanie się odezwać. Zaschło mi w ustach, otworzyłam je żeby coś powiedzieć, ale zaraz je zamknęłam.
- Bo, zostałaś zaatakowana. - zabrzmiał jego niski głos - On cię, kurwa uderzył!
Nagła zmiana głośności jego wypowiedzi sprawiła, że podskoczyłam w miejscu. Jakby nacisnął jakiś niewidzialny spust, z moich oczu natychmiast wylały się łzy, okraszone cichym łkaniem. Nadal staliśmy w korytarzu. To miejsce kojarzyło mi się z niezliczoną ilością pocałunków skradzionych sobie nawzajem, kiedy Harry wciągał mnie do siebie do mieszkania. Ta sytuacja była tak inna, diametralnie różniła się od naszych wcześniejszych przywitań. Spojrzałam na chłopaka stojącego przede mną, blokującego drzwi.
- Wiesz kto mi powiedział?
Stałam w ciszy obserwując jak zieleń jego oczu powoli trawi niezmierzona ciemność. Byłam wstrząśnięta tym w jak krótkim czasie może przejść od delikatnych dotyków do surowych słów.
- Ten jebaniec z twojej pracy, Dan. - powoli tracił nad sobą panowanie.
Kiedy dotarła do mnie ta informacja, zaczęłam zdawać sobie sprawę, że Harry wcale nie rozmawiał z Poppy, ale z Dan'em. Skrzywiłam się, kiedy wysoka sylwetka chłopaka przeszła tuż obok mnie. Momentalnie ruszyłam za nim, ale stanęłam w bez ruchu kiedy dotarłam do kuchennych drzwi. Stał przy zlewie, miał opuszczoną głowę. Mięśnie na jego plecach napięły się, kiedy mocno chwycił kant kuchennego blatu.
- Muszę się napić. - wymamrotał sam do siebie.
Moje serce przeszedł dziwny ból, kiedy obserwowałam jak odwraca się i chwyta butelkę wódki, stojącą z boku i wypełnia przezroczystym płynem szklankę. Mój puls wprawił całą skórę w drżenie. Tylko raz wcześniej widziałam Harry'ego pijanego. Wtedy kiedy musiałam się nim zająć, opatrując jego rany po bójce z Jake'iem. Był wtedy zabawny, wesoły, zachowywał się trochę jak dziecko. Tym razem było inaczej, kierowała nim złość i to mnie przerażało.
Kiedy z trzaskiem odstawił pustą szklankę na blat zrobiłam niepewny krok w tył. Harry odwrócił się szybko w moją stronę. Wpatrując się we mnie ciemnym wzrokiem zaczął iść w moim kierunku. Nie wiedziałam co mam robić, więc.. uciekłam.
Nogi szybko zaprowadziły mnie wzdłuż korytarza, do sypialni Harry'ego. Krzyczał na mnie. Zatrzasnęłam za sobą drzwi, spanikowałam kiedy usłyszałam za nimi ciężkie kroki. Łzy ciurkiem spływały po moich policzkach, kiedy pospiesznie ruszyłam w stronę łazienki i zamknęłam drewnianą powłokę, odgradzając się od rozwścieczonego, pijanego anioła, który bardziej przypominał teraz zwierzę.
Chwilę później usłyszałam jak jego pięści z całej siły uderzają o drewnianą powłokę. Z sekundy na sekundę dźwięk wydawał się głośniejszy, jakby wyładowywał swoją złość na Bogu ducha winnym drewnie. Zakryłam dłonią usta, żeby zagłuszyć wydostające się z nich odgłosy płaczu.
- Bo, otwórz drzwi.
Nie wiedziałam jak długo jeszcze będą w stanie wytrzymać te nieszczęsne drzwi, dlatego odsunęłam się od nich idąc w tył i oddalając się od przerażającego głosu Harry'ego. Weszłam do wanny i automatycznie podkuliłam nogi pod klatkę piersiową. Moje palce chwyciły cienki materiał zasłonki prysznicowej i zaciągnęły ją nad wanną, starałam się za wszelką cenę odgrodzić od chłopaka kipiącego gniewem. Nie przestawał. Odnalazłam słuchawkę prysznica i odkręciłam wodę. Była zimna, odbijała się od mojej skóry przesiąkając przez ubrania. Chciałam jedynie przestać słyszeć jego głos.
- Bo? - krzyknął pytającym tonem.
Nastało kilka chwil ciszy.
- Bo, otwórz te pierdolone drzwi! - wrzasnął nagle.
To było ostatnie co powiedział, zanim ciężkie drzwi ustąpiły pod naporem jego silnego ramienia. Cienka zasłona została momentalnie odciągnięta. Modliłam się żeby zniknąć, żeby mnie nie zauważył. Zaryzykowałam i spojrzałam w górę na mojego chłopaka. Stał z rozchylonymi ustami absorbując widok przerażonej dziewczyny skulonej w jego wannie. Harry przeciągnął swoją koszulkę przez głowę i rzucił ją na ziemię. Z trudem złapałam powietrze, kiedy poczułam jak duże dłonie ostrożnie przesuwają mnie do przodu. Chwilę później z powrotem przyciągnął mnie do siebie, umieszczając między swoimi udami. Moje plecy zostały trwale przytulone do jego nagiego torsu. Zdziwiłam się kiedy poczułam jak opiera głowę o moje ramie.
- Nadal jestem na ciebie zły. - powiedział cicho.
- Wiem.
Siedzieliśmy pod wodą, jak mi się wydawało kilka godzin. Podczas tej kojącej ciszy cały czas w mojej głowie kołatało się jedno pytanie, które w końcu wydostało się w postaci szeptu.
- Co masz zamiar zrobić?
Myślał nad odpowiedzią.
- Jeszcze nie wiem. - przyznał.
- P..proszę cię, nie...
Przerwałam w połowie zdania, kiedy mocniej oplótł mnie rękami, przyciskając do swojego ciała raczej w złości, niż z miłości.
- Nie ty będziesz o tym decydować. - ostry głos Harry'ego przeciął powietrze - Nie masz żadnego wpływu na to, co zrobię.
Załkałam cicho, w jego głosie nie było ani krzty ciepła. Kiedy nie odpowiedziałam potrząsnął moimi ramionami.
- Rozumiesz?! - rzucił szybko.
- T..tak. - odpowiedziałam słabo.
Woda kapała z moich ubrań, kiedy Harry postawił mnie na nogi. Chwycił mnie za rękę i pomógł wyjść z wanny. Stanęłam na przeciwko niego i obserwowałam jak sięga po ręcznik i wyciera swoje mokre loki. Pojedyncze krople opadły na jego opaloną skórę. Po chwili wręczył mi miękki materiał, którym osuszyłam swoje włosy i przerzuciłam je za jedno ramie. Stał i przyglądał mi się przez chwilę, zanim jego długie palce odpięły guzik moich mokrych jeansów. Jego pełne poirytowania mruknięcie wypełniło przestrzeń, kiedy się odsunęłam. Jęknęłam z bólu, gdy chwycił mnie za przedramiona dokładnie w miejscach, gdzie uformowały się siniaki.
Zaciekawione zielone oczy wpatrywały się w moją twarz, zanim chwycił przemoczoną bluzę i ściągnął z moich rąk. Ledwo dotknęła ziemi, kiedy chwycił końce koszulki z długim rękawem, którą miałam na sobie i przeciągnął ją przez moją głowę. Delikatnie złapał mnie za nadgarstki i wyprostował moje ręce. Przygryzł dolną wargę, kiedy zauważył ciemne siniaki pokrywające moją skórę. Mocno zacisnął oczy w których widziałam tylko ból. Uklęknął i zaczął rozwiązywać moje buty. Stałam boso w całkowitym bezruchu, kiedy drugi raz sięgnął do zapięcia moich spodni, żeby je zdjąć.
Nie protestowałam już, po prostu stałam w samej bieliźnie, cała mokra. Trzęsłam się z zimna, kiedy odpiął mój stanik, majtki za chwilę znalazły się wokół kostek. Stałam przed nim już całkiem nago. Jego chłodny wzrok przejechał po całym moim ciele nie wyrażając najmniejszej emocji, kiedy odpinał swój pasek. Palce szybko poradziły sobie z guzikiem i rozporkiem, zanim opuścił je wzdłuż swoich nóg. Jego bokserki sekundy później powędrowały tą samą drogą. Oplótł ręcznik wokół swojej talii i po prostu wyszedł. Zostawił mnie samą, dygocącą w łazience. Zakryłam piersi rękami i płakałam.
Kiedy weszłam do jego pokoju właśnie naciągał na siebie szare dresy. Obserwowałam jak wspina się na łóżko. Spotkaliśmy się wzrokiem, gdy mocniej przycisnęłam ręcznik, którym się okryłam do piersi. Jego oczy nie wyrażały nic, żadnych najmniejszych uczuć. Ruszyłam do jednej z szafek z ubraniami. Poczułam bezgraniczną pustkę rozdzierającą moje wnętrze, kiedy chłopak po prostu opadł na łóżko. Nic nie pozostało z tego Harry'go, o którym myślałam w każdej wolnej części dnia.
Szlochając cicho przeciągnęłam jeden z jego t-shirtów przez głowę. Moje palce chwyciły jakąś parę bokserek i wciągnęły na moje nogi. Odwróciłam się w stronę łóżka i zobaczyłam jak Harry unosi się na łokciach i odkrywa część pościeli. Poczułam iskrę nadziei i podeszłam do łóżka. Wspięłam się i przykryłam kołdrą. Wzdrygnęłam się, kiedy przysunął mnie do swojego ciała.
- Ogrzej mnie.
Jego słowa wbiły się w moje serce, jak sztylet. Były chłodne i pozbawione wyrazu. Znowu zaczęłam płakać, kiedy przekręcił mnie zgodnie ze swoimi potrzebami. Nie byłam dla niego niczym więcej, jak tylko źródłem ciepła. Moja ręka spoczęła na jego torsie, łzy spływały po jego skórze. Nie zrobił nic, żeby mnie pocieszyć.
Nie wiem jak długo tak leżałam, wykończona brakiem snu przez ostatnie dni. Osoba od której oczekiwałam wsparcia całkiem się ode mnie odcięła. Poruszyłam się ostrożnie spoglądając w górę na przepięknego mężczyznę. Jego ciemne loki lśniły w małym świetle, pochodzącym z lampki ustawionej na nocnym stoliku. Normalnie nie zostawiał włączonego światła na noc. Zasypiał w kompletnej ciemności, tym razem jednak pokój był lekko oświetlony. Harry wiedział, że nadal jestem przerażona tym co się wydarzyło. Mrok nie pomógłby mi w opanowaniu tego uczucia, więc może zostawił tę lampkę dla mnie.
Jego oczy były zamknięte, długie rzęsy spoczywały na górze policzków, kiedy delikatnie przejechałam dłonią po jego piersi przenosząc ją na mocno zarysowane kości obojczyka. Ledwo dotknęłam loków spoczywających na jego czole, kiedy chwycił mój nadgarstek i odsunął od swojego ciała.
- Proszę cię, Harry... - załkałam.
Nasza skóra miała ze sobą kontakt, ale nie pozwolił mi się dotknąć. Nie tak jakbym chciała.
Zadrżałam w oczekiwaniu na jakikolwiek gest. Na cokolwiek co sprawi, że nie będę czuła się taka samotna.
- Zrobiłam to dla ciebie. - szepnęłam.
Zamknęłam oczy w poczuciu kompletnej klęski i oparłam głowę o jego tors, prosząc w duchu jedynie o odpłynięcie w nieświadomości. Zaczęłam zapadać w głęboki sen, a chęć wplecenia palców w jego dużą dłoń mogła zostać tylko sennym marzeniem.
Nowy :D
OdpowiedzUsuńFajny rozdział! Smutny ale jak zawsze super! Szacun za tłumaczenie! Ja w wolne chwili w oczekiwaniu na ten rozdział chciałam sobie przetłumaczyć z ang ale nawet przy moim wysokim poziomie ang nie byłam w stanie. Szacun :d
OdpowiedzUsuńJezu, ja ryczę :c
UsuńJa też. Pragnę tylko żeby Harry znów był kochanym i miłym człowiekiem
Usuńsmutno mi teraz :< mam nadzieję, że kolejny bd weselszy :D
OdpowiedzUsuńjeju czemu on ja tak od siebie odpycha? ;< Cudowny rozdział, bardzo smutny, ale cudowny. Chcę już następny! ;c
OdpowiedzUsuńSzczerze to zdziwiło mnie strasznie zachowanie Harry'ego, i smutno mi jakoś przez to, że zachował się tak, a nie inaczej. Z wielką ciekawością będę czekała na następny rozdział. :)
OdpowiedzUsuńO jezu czemu on ją tak teraz potraktował?! On jest do cholery jakiś bipolarny! kurwa no. to chyba jasne czemu nie chciała mu powiedzieć, żeby nie obudzić tego cholernego szatana, który siedzi w nim i dźga go w serce trującymi widłami. Czy jemu się wydaje, że zamienienie się w bryłę lodu i odsuwanie jej jest odpowiednią 'karą' - bo to jest kara, tak? po prostu genialna strategia panie Styles, pogratulować inteligencji.
OdpowiedzUsuńZobaczymy co będzie dalej. Mam tylko nadzieję, że się trochę chłopaczyna opamięta.
Pozdrawiam. @sheneverever
KOCHAM TWÓJ KOMENTARZ ! AMEN. <3
UsuńJejku noo wiem że go okłamała, ale on powinien ją pocieszyć a nie się wyżyć :( Ciekawe co zrobi już się nie mogę doczekać :)
OdpowiedzUsuńchcę już następny ;( ale smutny rozdział
OdpowiedzUsuńHARRY KURWA CO JEST Z TOBĄ? Gdzie zniknął słodki i opiekuńczy Harry? Kim jest ten oschły skurwiel? NO PYTAM SIĘ!!... Jestem w totalnej rozsypce! Przecież on powinien przytulić Bo i dać jej poczucie bezpieczeństwa a nie zachowywać się tak jak się zachowywał... No kurwa! Jestem wkurzona. Przepraszam za te przekleństwa no ale nie mogę...
OdpowiedzUsuńMam ogromną nadzieję, że w następnym rozdziale wróci mój słodki i cudowny Harry.
Czekam z niecierpliwością na NN, oby pojawił się jak najszybciej błagammmmm!
@pioneczek
to takie smutne :(( biedna Bo Harry opamiętaj się !
OdpowiedzUsuńnie rozumiem hazzy. w tym rozdziale wydal mi sie zwyklym idiota..
OdpowiedzUsuńGdzie jest ten cudowny, opiekuńczy Harry?! :C Niech on się opamięta, albo co.
OdpowiedzUsuń_________
Zapraszam na opowiadanie o Niall'u: trust-your-feelings.blogspot.com :))
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńdnsaiudgbasoda świetny rozdział ,już czekam na nowy <3
OdpowiedzUsuńHazza Ty kutafonie jak możesz?! No kurde to jest wredne, rozumiem, że on może być zły na Bo, nie powiedziała mu o tym wszystkim, ale on ją jeszcze bardziej rani. Jest z nią, ale nie jest, traktuję ją jakby była, żeby sobie była, nie była niczym szczególnym w jego życiu. Powinien skopać dupę temu, który jej to zrobił, a przede wszystkim ją pocieszył. Powiedział coś, że mu przykro, przecież to właściwie jego wina, gdyby nie on nic by się jej nie stało. Powinien ją tulić, całować, pokazać, że jest z nim bezpieczna. Gdzie ten Harry!?
OdpowiedzUsuńAh ta Bo mogła mu sama powiedzieć a teraz ma problemy . Coś czuję że Harry coś zrobi z Scottem .W ogòle srasznie mnie wkurzyła Boo brakiem odpowiedzialności ,grr -.-
OdpowiedzUsuńA jak ja sobie czytam o Harrym w łòżku , to od razu 69696969 skojarzeń .
co się z nim stało...? Prawie łzy mi poleciały, jak to czytałam... Ja chcę ich z powrotem, chcę Harry'ego, który troszczył się o Bo jak najbardziej mógł, jaka Bo była szczęśliwa, kiedy była przy nim... Mam nadzieję, że będzie lepiej.
OdpowiedzUsuńPRZEPRASZAM ZA SPAM ALE SIE ZAPOMNIAŁAM PODPISAĆ .
OdpowiedzUsuńAh ta Bo mogła mu sama powiedzieć a teraz ma problemy . Coś czuję że Harry coś zrobi z Scottem .W ogòle srasznie mnie wkurzyła Boo brakiem odpowiedzialności ,grr -.-
A jak ja sobie czytam o Harrym w łòżku , to od razu 69696969 skojarzeń .
DZIĘKUJE KOCHANA ZA PRZETŁUMACZENIE !
@POLISHCOLDPLACE
Emocje,emocje jeszcze raz emocje!
OdpowiedzUsuńKURWA *.* HARRY CO TY ROBISZ?! Boo wcale nie lepsza -.-
OdpowiedzUsuńchce spowrotem dawnego Harrego ! czekam na nn xx
OMG!!!!! Jak on wgl mógł !? Po przeczytaniu tego nie mogłam uwierzyć !
OdpowiedzUsuńP.S. Bogu niech będą dzięki że tłumaczysz to opowiadanie. Dziewczyno kocham cie !
P.S.2 czekam na następny z niecieepliwością !
Cara.
Ja : << ale jak tooo
OdpowiedzUsuńWszytsko.musi sie ułozyc, bo było tak pięknie
Smutno mi, tak się zżyłam z tym opowiadaniem i dark harry'm i bo omg
;____; smutne ;( Nie podoba mi sie taki Harry i mam nadzieję ze się szybko opamięta ;) i że Bo da mu jakąś nauczkę ;D hehe
OdpowiedzUsuńCzekam na następny ;))
wredny -,- jak on mógł się tak zachować?! faceci są irytujący..
OdpowiedzUsuńsuper. kiedy 45 ?
OdpowiedzUsuńchlip, chlip, ryczę
OdpowiedzUsuńfacet -.-
OdpowiedzUsuń~ Cat
o, nie spodziewałam się takiej reakcji harry'ego
OdpowiedzUsuńPrzepraszam bardzo, ale czy mn oczy mylą jak czytam, czy Harry naprawdę tak postąpił?
OdpowiedzUsuńWgl go to nie przypomina. ._.
Hazz, wróć. :c
yhy.
OdpowiedzUsuńnie wiem co napisać. pierwszy raz mam ochotę wpierdolić Harry'emu, a nie komuś innemu, lol.
oprócz tego, że mam ochotę rozryczeć się jak bóbr, co pewnie zrobię, to również czuję potrzebę wytarmoszenia kogoś o ścianę. wyobrażasz to sobie? zetrzeć czyjąś mordę o ścianę? oh... marzenie. to by mi pomogło rozładować stres, więc w pewnym stopniu rozumiem H.
a tak w ogóle, miałaś rację pisząc, że zachowanie H. nas zaskoczy XD WTF? tak sobie myślę: pewnie ją przytuli, nie będzie się złościć, to by nas zaskoczyło... a na to bym nie wpadła XDD ok. rozumiem, złość, ale odpychanie jej od siebie? co to w ogóle było? albo to w łazience... hallo, Harry tu Ziemia!
nie mam żadnych podejrzeń co do kolejnego rozdziału. omfg. nie wiem. po prostu nie wiem. mam nie mały mętlik w głowie, lol.
w pewnych momentach boję się tak Harry'ego, że ja pierdole, ale nie zaprzeczę, że jest to seksowne XD omfg. miałam jeszcze małą nadzieję, że ją przeprosi i w zamian będzie seks, czy coś... XD
ale nie.
no cóż.
kończę. tak kończę.
oby następny rozdział, pojawił się równie nieoczekiwanie! :D
miałam wcześniej napisać o szablonie, bo zauważyłam, że zmieniłaś napis! chyba tamten był ładniejszy, ale ten ma w sobie to uczucie, no cóż. to i to jest ok. kończę xD wiem, że masz mnie dość :D xD
o.O nie zmieniałam nic ostatnio w szablonie xD mówiłam że się zdziwicie :D też obstawiałam, że pomyślicie że się pewnie nie wkurzy i że będzie milutki cieplutki i piździutki. A tu surprise mautherfuckerz! ja płakałam.
Usuńnie? XD myślałam, że był tam taki dłuższy prosty napis... Boże, ten Harry mąci mi w głowie XD
UsuńSmutne ;(
OdpowiedzUsuń@sweet_dreams_5
Niesamowity rozdzial.Moja reakcja to jedno wielkie WOW . mam nadzieje ze harry wroci.....bo wroci prawda ? POOOOOOOWIEDZ E WROOOCI ;((
OdpowiedzUsuńZdziwiła mnie ta reakcja Hazzy :o nie mogę się doczekać 45 :3 / @HereForJade
OdpowiedzUsuńSTYLES, CO JEST Z TOBĄ DO CHOLERY NIE TAK?! Wytłumaczcie mi jak można być tak wielkim idiotą, bo nie rozumiem. Pojebało go czy co?! STYLES, POPIERDOLEŃCU, JESTEŚ DZIECKIEM, ŻE FOCHY STRZELASZ?! Bo chciała go chronić, a ten se kurna jakieś teatrzyki odpierdala! Powinien ją wesprzeć, pocieszyć, przytulić albo chociaż nie odpychać! Zaatakował ją pierdolony śmieć bez krzty godności i to z Harry'ego winy, a on sobie jakieś fochy strzela! Ugh, trzymajcie mnie.
OdpowiedzUsuńA miałam taką wielką nadzieję, że mój pierwszy komentarz będzie ładny i składny, bez przekleństw...
Uwielbiam czytać takie komentarze, bo wtedy wiem, ze miałaś emocję czytając rozdział, co było moim zamiarem xD <3 i dziękuję ze jednak zdecydowałaś sie skomentować xD <3
UsuńNie "jednak zdecydowałaś" bo ja to czytam od wczoraj xD Kocham cię za to tłumaczenie i obyś miała czas i chęci do tłumaczenia następnego rozdziału! <3
Usuńcooo? nie no ten rozdział to coś okropnego! Wgl bym się nie spodziewała takiego zachowania Harrego..
OdpowiedzUsuńi rozebrał ją do naga w łazience i sobie poszedł... LOL
ej no! nie bawie się tak! on ma być znó fajny i wg... mają się kochać, a nie kłócić :P
OdpowiedzUsuńJestem przerażona zachowaniem Harry'ego. Myślałam, że się popłaczę jak to czytałam. Wiedziałam, że jak się dowie to wpadnie w szał, ale kompletnie nie spodziewałam się tego, co zrobił. Ten moment kiedy uderzał w drzwi, gdy chciał się dostać do łazienki... Bałam się tak samo jak Bo, a może nawet bardziej. To dziwne, bo z jednej strony mu ufam i wiem, że jej nie skrzywdzi, a z drugiej ciągle żyję w strachu, że straci nad sobą panowanie tak jak wtedy, w siłowni.
OdpowiedzUsuń- LittleWing
boże, mam identycznie dnjgdskd ._.
UsuńOMG nie wierze Harry ty idioto.! Przytul ją do cholery...
OdpowiedzUsuńtylko tyle maiłam w głowie czytając ten rozdział. Super. świetnie tłumaczysz. Czekam na next i pozdrawiam.!
NO NIE PIERDOLIE. JA PIERDOLE, ALE MNIE WKURWIŁ -,- CO TO KURWA BYŁO ?! JA TO BYM WYSZŁA Z TAMTĄD, A NIE SIĘ JESZCZE KOŁO NIEGO KŁADŁA. NIE TO, ŻE KURWA SIĘ WYDARŁ, ROZKAZUJE TO ONA JESZCZE TO ROBI ?! SERIO, BO, WEŚ SIĘ OGARNIJ. ALBO KURWA JĄ ROZEBRAŁ I SOBIE POSZEDŁ, JAKA SZMATA -,- UGHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHH
OdpowiedzUsuńUGH. NIE MOGĘ. WEŚ DODAJ 45., BŁAGAM. ZARAZ PÓJDĘ SIĘ ZABIC, JUŻ NIE WYRABIAM. CO TO KURWA STYLES DO CHOLERY BYŁO ?!
SORY, MUSZE PIERDOLNĄC SOBIE PATELNIĄ W MORDĘ BO NIE MOGĘ -,-
Kurwa siedze i rycze. Jprdl. Jaki skurwiel. Rozebral ja i sobie polazl. GDZIE TEN OPIEKUNCZY HARRY?! GDZIE ON SIE PODZIAL?! DLACZEGO ZAMIAST NIEGO JEST JAKIS PIERDOLONY SAMOLUB?!?! Tylko raz plakalam przy jakims opowiadaniu. Ale to byla smierc glownej bohaterki no i dlatego, ze umarla przez bialaczke i miala sen ze wszystko dobrze, obudzila sie i zmarla ;( ale teraz? Teraz ja placze, bo tak sie zzylam z Bo!!!
OdpowiedzUsuńPS. To ja:
~Zuza ;3
KURWA HARRY ! no nie. Boże, Harry weź ty się kurna ogarnij. Jak możesz teraz tak się zachowywać ? Teraz kiedy Bo Cię potrzebuje...
OdpowiedzUsuńnie kumam tylko jednego, czy Harry wie że Bo nie powiedziała mu o wizycie Scotta, dlatego że on zagroził że zabije też Hazze ? trochę to chaotyczne, ale cóż :)
jesteś moim MISTRZEM ! <3 xx, Julia
ha, dzisiaj na angielskim pisaliśmy listy, no wiecie, takie jak są na egzaminach gimnazjalnych na rozszerzonej części, i z kumpelami pisałyśmy do Dark Hazz'y, a podpisałyśmy się jako Bo <3
OdpowiedzUsuńSWIETNE BOZE KOCHAM CIE ZA TE TLUMACZENIE CZEKAM Z NIECERPLIWOSCIA NA NASTEPNE NA SERIO GENIALNE :*** <33
OdpowiedzUsuńCO TU SIĘ DZIEJE. mama nazwała mnie idiotką bo ryczę od kilku minut......
OdpowiedzUsuńjuż nigdy sobie życia nie ułożę :|
JEZUS MARIA....RYCZE
OdpowiedzUsuńKurewsko biopolarny HARRY. NIE PODOBA MI SIE TO
OdpowiedzUsuńBooski ale popłakałam się ;/
OdpowiedzUsuńKiedy będzie następny ? ;)
Ja nie mogę jak on może być aż tak zimny dla Bo fakt nie powiedział mu ale to nie powie by ją tak traktować. Ona cierpi a ten jej jeszcze wbija nuż to okropne, w tym rozdziale Harry mnie służył powinien się nią zaopiekować i pocieszyć ją a nie wżeszczeć. A tak po za tym to świetnie tłumaczysz płynnie i w pełni oddając uczucia zawarte w tekście teraz przez jakiś czas będę myśleć tylko o tym opowiadaniu, a przez melancholie zawartą w nim sama będę ponura ale co tam. Czekam na następny rozdział miejmy nadzieję że poleprzą się stosunki między nimi, nie lubię Harrego gdy jest niemiły dla Bo :C Jesteś kochana że to tłumaczysz i że masz na to chęć cierpliwość. Uwielbiam Cię i autorkę tego opowiadania :D OMG ale się rozpisałam :)
OdpowiedzUsuńMasakra jakie błędy tam miało być powinien zamiast powie i wkóżył zamiast służył. Sory :D
UsuńŚwietny rozdział <3 Czy mogłabym prosić tylko o jedno? Troszkę źle się czyta z tym tłem, zasłania...
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział! Czekam niecierpliwie na kolejny. Mam nadzieję, że zobaczymy go jak najszybciej <3
OdpowiedzUsuńASASDFGHJ *___*
OdpowiedzUsuńBoże co mu się do cholery stało? Gdzie ten Harry, który był gotowy zrobić wszystko byleby tylko Bo nie uroniła żadnej łzy? Gdzie ten Harry, który poświęcał się dla niej do końca? Jest mi tak zajebście smutno!!! Harry ty dupku!! Bo nie załamuj się!! Never say never! Niech ten pijany dupek się pierdoli!!!
OdpowiedzUsuń@CheshireCat0102
<3 hgfdyuijiuytrdfgiokihgtrtyu. ! kocham "Niech ten pijany dupek się pierdoli!!!" leże xD
UsuńAle mnie Harry wkurwiłeś. Co Ty sobie myślisz? Zachowałeś się jak skończony dupek, ja na miejscu Bo bym mu powiedziała, co o nim myślę. No skończony dupek. Wkurza się na nią, bo chciała dobrze. Lepiej popraw swoje zachowanie Harry, bo inaczej do Ciebie przyjadę i sama Ci wpierdolę za takie traktowanie Bo.
OdpowiedzUsuńkjahsfuise a się wkurwiłam.xD
basckjsdnckjsbadvhkasbvkjvakdvbkjasnvakjvbaikdvnadvknjadfvikb *_______*
OdpowiedzUsuńOOO NIE ! Tak sie nie bawimy, !!! Niegrzeczny Harry :(
OdpowiedzUsuńJa na miejscu Bo normalnie bym wyszła z tgeo mieszkania, jak on ją tak odsunął od siebie...
COME BACK HARRY !!! <3
Cudo :*
co się z tobą dzieje Harry ? moja biedna Bo :c
OdpowiedzUsuńHARRY CZYŚ TY OCIPIAŁ?!
OdpowiedzUsuńno ja nie mogę....
Dziękuję i czekam na kolejny <3
@aania46
Co sie dzieje z Harrym?! Harry! Ogarnij sie i pociesz Bo! Przeciez ona Cie potrzebuje...
OdpowiedzUsuń-@andzelikaab
Niezłe! <3
OdpowiedzUsuńHarry... Jak mogłeś. Ona nie chciała niczego złego ;((
OdpowiedzUsuńBiedna Bo...
Robił dla niej wszystko, był w stanie zabić, a ona ukryła przed nim taką rzecz. Poczuł się urażony i bezwartościowy. Tak sądzę. Sądzę, że jego ego z poziomu mega-high spadło na mega-small. Trochę mi go szkoda.
OdpowiedzUsuńjesteś chyba jedyną osobą która stara się zrozumieć Harolda :) dobrze kombinujesz bejb :D <3 dziękuję za komenta
UsuńHaha, no to już są nas dwie. Bo źle zrobiła trzymając tę sprawę w tajemnicy.
UsuńWiecie co...jak tak patrzę na Hazzę - o tu, po lewej stronie - to sobie myślę: "nosz, kurwa, jak tak można?" - dla takiego mężczyzny można poświecić wiele. W jego czynach, które sprawiają, że można uznać go za totalnego dupka, można ujrzeć pewien sposób na chronienie najbliższych, sposób na radzenie sobie z przeciwnościami losu, pewną desperację. On się boi. Boi się, że straci ukochane osoby, że zniszczy to, co posiada. Nikt nie pokazał mu jak to należy robić. Sam znalazł sposób, lepszy czy też gorszy. Wiele przeszedł w życiu, o wiele za dużo widział i słyszał.
UsuńTo nie mogło pozostać bez echa.
Najpiękniejsze jest to, ile wkłada serca w swoje starania... on naprawdę ma dobre serducho. Tylko trzeba spróbować go zrozumieć.
to się rozpisałam. Wybaczcie, ale mam po prostu milion myśli na minutę przywołując ten rozdział.
Miałam zły dzień. Nawet bardzo zły. Liczyłam na to, ze Harry okaże jej troche czułości. Wkurzy się ale mimo wszystko będzie czuly. A ty proszę. Hazza okazuje się dupkiem. Wkurzyk wie bo ja pobili, rozumiem każdy by był. Ale wkurwiac się na nią bo mu nie powiedziała chcą uniknąć jego ciemnej strony, która ja przeraża. Gdzie tu logika? Ja jej nie widzę. Ten rozdział jest przygnębiający, smutny ale na swój sposób świetny. W końcu nie może zawsze byc pięknie. A co do mojego humoru jest gorszy niż wcześniej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Izuch
PŁAKAŁAM CZYTAJĄC TEN ROZDZIAŁ SERI
OdpowiedzUsuńZ JEDNEJ STRONY ROZUMIEM HARREGO BO SIĘ WKURZYŁ ŻE SIĘ DOWIEDZIAŁ OD DAN'A A NIE OD NIEJ. JEJ WINA TEŻ TROCHĘ JEST BO MOŻE GDYBY MU POWIEDZIAŁA TO JEGO REAKCJA BYŁA BY INNA. ALE I TAK SIĘ ZAWIODŁAM NA NIM KURWA KOCHAM GO ALE TU SIĘ ZAKOCHAŁ JAK KUTAS XDD
ALE I TAK JEST MI ŻAL BO PONIEWAŻ CHCIAŁA GO CHRONIĆ MAM NADZIEJĘ ŻE JEJ WYBACZY I BĘDZIE CZERWONA KROPKA XD
ZAPOMNIAŁAM SIĘ PODPISAĆ
Usuń@EXOTIC98
zawiodłam sie na Harrym. -,- Kiedy next? :)
OdpowiedzUsuńCHCE MI SIĘ PŁAKAĆ... HARRY OGARNIJ SIĘ
OdpowiedzUsuńMam pytanko... Chcesz może nowy szablon na bloga? Oczywiście z Harry'm i napisem "Hello, Beautiful.". Robię szablony już od jakiegoś czasu i mam pomysł na szablon dla Ciebie (a nawet już troszeczkę zaczęty, ale zawsze może się komuś innemu przydać) i nie wiem, czy chciałabyś go chociażby zobaczyć, czy już zostajesz przy tym. To jak?
OdpowiedzUsuńCzekam na odpowiedź. :)
jasne, ze chciałabym zobaczyć ! WEŹ MI NA TT NAPISZ :) XX
Usuńja bym wstala i wyszla, jakby mnie tak potraktowal. wkurwil mnie w tym rozdziale. D.
OdpowiedzUsuńkjhgfdsfghjkjhgvfcdfghjkmnbv cxfghjhgfderty. aj noł. idź pisz pialla albo leyna marsz!
UsuńNo ten rozdział jest taki ... agh ... nawet nie umiem opisać. Czekam na NN i mam nadzieje, że Harry nie bd taki zimny jak w tym rozdziale tylko się ogarnie :D
OdpowiedzUsuńNie ! No fucking way! Co to ma kurwa być? Nie dość że ta nieczuła bestia nie pocieszyła tej zmasakrowanej niewiasty w tarapatach (spowodowanych jak śmiem zauważyć przez wspomnianą wyżej nieczułą bestie) to jeszcze traktuje ją jak te swoje wszystkie wcześniejsze kizie mizie - przysuwa ją bez słowa, bo mu kurwa zimno?! No fucking way! Jednym słowem "kobieto, rozpal ognisko, bo zimno" albo "przynieś piwo bo mecz się zaczyna" no nie Panie kurwa Styles teraz to mnie wkurwiłeś! :D nie mogę się powstrzymać od przekleństw, przepraszam. Ja nie wiem skąd w facetach się bierze takie coś?! Jak się jest kurwa potrzebnym to go nie ma. Ale jak nie trza było to temu całemu posranemu Danowi już chciał chyba że trzy razy wpierdolić! Co za świat!
OdpowiedzUsuńTak wiem jestem rozhwianą emocjonalnie nastolatką i chuj z tym!
Dobra, easy girl (bo wyjdę na kogoś kto uciekł z psychiatryka) już jestem spokojna ( tylko policzę do dziesięciu). W każdym razie miałaś rację bo faktycznie nas Harold zaskoczył... Ale do kurwy nędzy nie chciałam "takiego" zaskoczenia. Mogłabym się rozpisywały w nieskończoność, ale weźmiecie mnie za wariatkę. NEVERMIND :D
Żegnam. Pozdrawiam.
Beata
Ten Harry jest czasem taki irytujący... Naprawdę go kocham, z całego serduszka, ale jak on może tak ja traktować? Czasami jest takim cholernym egoistą... Co zrobić. Współczuję jej, ale z drugiej strony umawia się z Harrym - jest coś lepszego?
OdpowiedzUsuńOgólnie rozdział świetny!
Dzięki za poinformowanie ;*
Czy tylko ja uwielbiam tego dark Hazze? :D :D :D
OdpowiedzUsuńPRZYBIJAM Z TOBĄ WIRTUALNĄ PIĄTECZKĘ! Wszyscy tu na niego narzekają, a ja nie wiem co ze sobą zrobić. Dark Harry to najlepszy Harry.
Usuńdokładnie dołączam się do wirtualnej piąteczki :P
UsuńBała bym się mu to powiedzieć ale tutaj Harry okazał się totalnym skurwielem.Może jakiś wpływ miła na niego ta wódka ? Bo nie chciała nic mówić bo przecież była zastraszona no i chciała w pewnym sensie chronić Harry'ego.Potrzebne jej wsparcie a tu BAM ! Harry ją jeszcze bardziej przybił..Szkoda mi Bo,nawet bardzo szkoda :( Więkrzość jest, łagodnie mówiąc,oburzona na Harry'ego ja również.Boje się tego głębiej okazywać bo czuję jakby mnie obserwował i zaraz miałby mnie zabić czy coś XD Tak od czapy..Jestem Ci naprawdę wdzięczna,że podjęłaś się tłumaczenia tego fanfika,podziwiam Cię i dziękuje ;)
OdpowiedzUsuńJa nie wiem co jest nie tak.... Gdzie jest ten Harry, który nie da skrzywdzić Bo nikomu, a zwłaszcza sobie? On doskonale wie jak bardzo rani ją brak bliskości z nim... A tym bardziej teraz, kiedy jakiś gnój zaatakował ją w sklepie, bezczelnie pobił ją, wszyscy wiemy przez kogo, a sam zainteresowany co robi? No właśnie nic. To jest straszne. Rozdział strasznie wpasował się nastrojowo w moje problemy i za to też Ci dziękuję, że znalazłaś dzień w którym przypasujesz się do mojego nastroju. Tęsknie za tym KOCHANYM HARRY'M... Biedna Bo... Boże aż jestem ciekawa co teraz zrobi Harry... Oby coś w miarę rozsądnego, jeżeli można by tego od niego wymagać.... Jejciu, chce mi się ryczeć jeszcze bardziej niż wcześniej, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać następnego, kochana <33
Jejkuuu, popłakałam się. Na miejscu Bo bym wszystko mu opowiedziała, w związku w sumie liczy się szczerość, ale z drugiej strony...ughh nie mogę, on potraktował ją jak jakiegoś śmiecia ;(
OdpowiedzUsuńHarry wracaj!
/@one_of_the_many
xx
ale smutny asdfjgdsadfg do następnego <3
OdpowiedzUsuńZEJDŹCIE, CHOLERA, Z HARRY'EGO! TO JEST WINA BOO. Harry stara się ją chronić, do dupy jej bez wazeliny włazi, czołga się dla niej ciemnymi ulicami, daje się prawie zabić na ringu, poświęca dla niej swój czas, robi WSZYSTKO. A ona mu nie mówi. Jego poczucie wartości i tego, że jest ważny, runęło na sam dół i zakopała się w podziemia, normalnie pod Murem Chińskim. Harry'ego mi tylko szkoda. Naprawdę. ZEJDŹCIE Z NIEGO, on zrobiłby dla niej wszystko, nawet wpakowałby kulkę w łeb i to nie jednemu.
OdpowiedzUsuń@Svellah
ta, nie mówiła bo się BAŁA! A on w sumie mógł ją wesprzeć... zaopiekować się. Zachował sie tu jak dupek...
Usuńja... nie wiem jak to skomentować. w tej chwili go nie lubię. JAK ON MÓGŁ JĄ TAK POTRAKTOWAĆ? ja na jej miejscu już dawno wyszłabym z tego mieszkania, choćbym miała w środku nocy iść, przez 5km, ale nie zostałabym z nim. nie po tym jak się zachował. a zachował się jak skończony dupek i cham. jest niemożliwy i nie mówię tego w pozytywnym sensie. właśnie zarobił u mnie ogroooomnego minusa ;/ sorry, not sorry
OdpowiedzUsuńZajebiste <3 czekam na nn !!
OdpowiedzUsuńTAK, TAK, TAK. Na to czekałam! No kompletnego drania i dupka! To lubię.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, po prostu za dużo słodyczy też nie jest dobre. Bardzo podoba mi się ten rozdział i to napięcie między Bo a Harrym. Miazga.
Dzięki, że tłumaczysz, do następnego! x
Czy Harry wogóle nie mysli facet prawie połał rece i zmasakrowana twarz Bo, a on sie jeszcze na niej wyżywa. Dodatkowo wkurza sie na faceta który uratował jej życie ;( No nie ma co ;(
OdpowiedzUsuńCzekam na nastepny.
Placze. Rozdzial jest tak smutny, tak strasznie szkoda mi Bo. Wiem, ze Harry jest tym wszystkim wstrzasniety, ale nie powinien sie az tak zachowywac. Przynajmniej tak mi sie wydaje... Nie napisze nic wiecej bo oczy mnie szczypia od lez.
OdpowiedzUsuńdobry
OdpowiedzUsuńBoze... Harry, nie tak sie powinienes zachowac, nie tak! Nie dosc, ze
Bo zostala pobita, zastraszona to jeszcze krolewicz Harry wykazuje sie
brakiem uczuc. Chlopcze opamietaj sie. Gratuluje polskiej tlumaczce,
jestes niesamowita! Chcialabym tak umiec angielski ;) pozdrawiam z
telefonu (dlatego tak krotko i z bledami) @PS_Ondine
w sumie to się nie dziwię Harremu xd Bo go okłamała to teraz niech się nie dziwi. Mam nadzieję że się między nimi ułoży i będzie jak dawniej. Dziękuje Ci że to tłumaczysz. Kocham Cię Normalnie :) i oczywiście z niecierpliwością czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńRycze.........Harry.......Bo........ nie wiem co dalej pisac.......
OdpowiedzUsuńharry co ty za maniane odwalasz, powaliło cię?trochę przesadził, że tak bo odtrącił... nie przyzwyczajony do takich sytuacij jest widocznie. ale mam nadzieję, że się jeszcze opamięta i będzie seks na zgodę :)))
OdpowiedzUsuńmimo wszystko, i tak dark harry to mój ideał haha <3
Jakoś dziwnie. Gdzie te pieszczoty? Pocałunki?
OdpowiedzUsuńHarry ogarnij jebflndonpcmdoj
Mam nadzieję, że kolejny rozdział będzie już 'normalny' :)
Nawet nie wiesz jaka jesteś kochana skarbie ty moje :** nie wiem jak Ci dziękować za to, że tłumaczysz te rozdziały naprawdę..
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału to jestem doznałam takiego szoku.. boshee. Ja trochę rozumiem Harry'ego. Bo powinna była jemu o tym powiewiedzieć. W końcu przecież on już raz wpierdolił temu pipie Scott'owi.
Rozdział serio zajebisty, pozdrawiam Cię kocie xddddd
Ja tutaj się spodziewałam troski, uścisków, gorących pocałunków.. STYLES, CO TY WYPRAWIASZ?! Coś czuję, że on w końcu straci Bo. Ona w końcu pomyśli, że Harry jest zbyt niebezpieczny i nie można mu ufać.
OdpowiedzUsuńJestem też ciekawa czemu to akurat Dan doniósł mu o tym, co się działo, gdy Scott przyszedł do sklepu.
Kolejnym problemem jest to za co Harry jest zły na Bo. No bo w końcu to nie jej wina, że przez, o ironio, Harry'ego i jego głupie pomysły została pobita.
Z niecierpliwością czekam na następny rozdział.
@yes_its_just_me
o kurwa... CO TO MA BYĆ?!
OdpowiedzUsuńporyczałam się jak małe dziecko, nie poznaję tego kolesia..
Boże co tu się stało? dlaczego Harry nie ukazał żadnej czułości, nic? dlaczego ;c co się w nim takiego zmieniło ? ; c Herreh ..
OdpowiedzUsuńugh rozkochał ją w sobie, a teraz co odpycha ją czy jak? ;c
OdpowiedzUsuńRozdział świetny, ale Harry, Co to ma być?!! Zachował się jak totalny dupek :( Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział!
OdpowiedzUsuńJaki smutny rozdział a ona zrobiła to dla niego :-( ja sie zópełnie czegoś innego spodziewałam... myšlałam że sie nią zajmie :-(
OdpowiedzUsuńKurwa... Hazza...... co to ma być?!!
OdpowiedzUsuńMyślałam, że się nią zajmie....
KIEDY NASTĘPNY? *-*
yolo misiu dodawaj następny
OdpowiedzUsuńsmutno mi się zrobiło trochę... fajnie, że dodałaś następny rozdział tak szybko :) x
OdpowiedzUsuńKiedy będzie następny rozdział, bo już nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńA co do tego rozdziału to naprawdę zrobiło mi się przykro...prawie się popłakałam. Pisz, pisz, pisz!
Przeczytałam całe Twoje tłumaczenie w cztery dni. Tak strasznie się wciągnęłam w Dark, że nie potrafiłam przestać czytać i zdarzyło mi się pójść spać o trzeciej w nocy kiedy następnego dnia musiałam wstać do szkoły o siódmej, ale to nie ważne. Warto było.
OdpowiedzUsuńOgromnie Ci dziękuję, że chcesz dla nas to wszystko tłumaczyć, odwalasz kawał dobrej roboty ;)
Prawie się popłakałam czytając 44 rozdział. Nie wiem co jeszcze mogłabym powiedzieć, brak mi słów. Mam nadzieję, że w 45 wszystko będzie dobrze, a Harry tak czy siak skopie tyłek Scott'owi xD
Czekam na kolejny rozdział i życzę cierpliwości :****
Gorąco pozdrawiam,
Aga xxx
Trochę smutny, ale czekam z niecierpliwością na następny rozdział :) Zapraszam do mnie ----- > http://lovehatefriendshipfame.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńOn jest takim chujem booooże, kurwa czy ona nie mogła mu wytłumaczyć, żeby nie strzelał fochów, bo to właśniue ona jest najbardziej poszkodowana? Wielki pan nagle obrażony bo mu nie powiedziała no myślałby kto ;o szkoda że jakby to zrobiła to kuźwa wylądowałby w pace znajac zycie ;o no nie mam cierpliwosci do tego dupka! ahhh dodawaj nastepny! :* / loveispleasure.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWspółczuję Bo!!!Jak on może!!Dumny z siebie,bo się upił.Zero uczuć,miłości,ona nie powiedziała tego właśnie z tej miłości.Ni nic czekam na nn.OLA:P
OdpowiedzUsuńSzczerze to ja wgl nie rozumiem czemu on się zachowuje tak wobec Bo. Rozdział oczywiście genialnie przetlumaczony. jesteś wielka że robisz to dla takich leni jak ja. :* <3
OdpowiedzUsuńkiedy będzie następny? BŁAGAM POSTARAJ SIĘ JAK NAJSZYBCIEJ! <333333333333333333333333333333333333333333333333333333333
OdpowiedzUsuńO kurde co mu sie stało biedna Bo potrzebuje wsparcia aten świr zostawia ją gołą w łazience?! Dlaczego on to robi ona to zrobiła bo go kocha a on wykorzystał ją jako kaloryfer?! Ja myślałam że będzie taki kochany dla niej i da wpierdol temu gnojkowi a nie że na niej się wyżyje!!!!! Moim zdaniem powinien ją wspierać. Świetne tłumaczenie , jesteś kochana że nam to tłumaczysz nie moge sie doczekać kolejnego.... <3 <3<3 &&&&&&&&&&&&&&&&&
OdpowiedzUsuńO kurde co mu sie stało biedna Bo potrzebuje wsparcia aten świr zostawia ją gołą w łazience?! Dlaczego on to robi ona to zrobiła bo go kocha a on wykorzystał ją jako kaloryfer?! Ja myślałam że będzie taki kochany dla niej i da wpierdol temu gnojkowi a nie że na niej się wyżyje!!!!! Moim zdaniem powinien ją wspierać. Świetne tłumaczenie , jesteś kochana że nam to tłumaczysz nie moge sie doczekać kolejnego.... <3 <3<3 &&&&&&&&&&&&&&&&&
OdpowiedzUsuńTa historia jest cudowna dzięki takim akcją. To nas do niej przyciąga, gdyby Harry był słodki i wszystko byłoby idealnie, byłoby po prostu nudno. Te wszystkie emocje, które na przykład mi towarzyszą/towarzyszyły (bo jestem już po Darku) były wywołane dzięki temu. Harry jest draniem, kochanym, namiętnym, słodkim draniem. Jego postać w tym opowiadaniu jest taka aiosfdhajsfdcbahsudj! Moim zdaniem, gdyby wszystko było perfekcyjnie, nie byłoby problemów i w ogóle ta historia nigdy by nie osiągnęła takiego sukcesu. Świetnie tłumaczysz! :) Czekam na następny rozdział, bo zupełnie inaczej czyta się po polsku. Buziaczki kochana :*
OdpowiedzUsuńDZIEKUJEMY ZA TŁUMACZENIE <333
OdpowiedzUsuńNie moge sie już doczekać co dalej mam nadzieję, że rozdział będzie szybko.
Załamałam sie tym co robi Harry, po prostu brak słów. Coś czuje, ze ta hitoria sie źle skończy jesli on sie dalej tak będzie zachowywał. SMUTNO :(
dodaj proszę
OdpowiedzUsuńbłagam Cię dodaj, bo ja tu nie wytrzymuje asefkebaiwebi
OdpowiedzUsuńRozumiem go i jego wściekłość. Zwłaszcza ze to Harry z dark, więc i tak dobrze ze byl opanowany i zamknięty w sobie, a nie wsciekly w inny sposób ... I ta znana scena z wanny "Bo, open the door, Bo, open that fucking door" Ciekawe co będzie dalej, co sie wydarzy, jaka będzie zemsta Harrego... Zabije go ?
OdpowiedzUsuńHarry nie jest tu zły ,nie jest też dobry jest po prostu dziwny. Nie wiem ile on jeszcze twarzy kryje
OdpowiedzUsuńJezu ryczę jak jakaś wariatka.. Jak on mógł ją tak potraktować, przecież to dla niego to zrobiła, no fakt nie wiedział o wszystkim, ale nawet jeśli to go nie usprawiedliwa, jestem zła na niego, ale muszę przyznać rozdział świetny.. :)
OdpowiedzUsuńJezu ryczę jak jakaś wariatka.. Jak on mógł ją tak potraktować, przecież to dla niego to zrobiła, no fakt nie wiedział o wszystkim, ale nawet jeśli to go nie usprawiedliwa, jestem zła na niego, ale muszę przyznać rozdział świetny.. :)
OdpowiedzUsuńo fuck ;o
OdpowiedzUsuńxoxo
ryczę jak debil do ekranu a siostra nie wie o co mi chodzi ;___________;
OdpowiedzUsuńkurwa, czy on musi być taki oziębły ?!?!
dlaczego traktuje W TAKIEJ CHWILI Bo jak przedmiot ?!?!
błagam no !! gorzej już chyba być nie może.. :'(
@Mo_Love_1D
Tak głupio mi to czytać, bo bardzo utożsamiam się z bohaterkami opowiadań, a tym samym czuję ich ból... Harry znowu był ogarnięty ciemnością.
OdpowiedzUsuń@TheIrishsWife
Płacze :'( ma ktoś chusteczki ?
OdpowiedzUsuńRycze...... x'(
OdpowiedzUsuńBoże jak się popłakałam :(
OdpowiedzUsuńBoże jak się popłakałam :(
OdpowiedzUsuńwtf HARRY OGAR CHŁOPIE! rycze sb
OdpowiedzUsuńKiedy w zimny dzień siedziałam z kolegą na przystanku tak po prostu powiedział "Ogrzej mnie" to dziwne ale od razu skojarzyło mi się z tym właśnie rozdziałem.
OdpowiedzUsuńwspaniały rozdział <3 aż łzy zaczęły napełniać mi oczy ;((
OdpowiedzUsuńpoleciało mi parę łez....
OdpowiedzUsuńHarry źle zrrobił... taką ją zostawił nawet ją nie przytulił ! ;c
jak dla mnie to Bo zachowywała się jak ostatnia ciota XD Ja to bym mu kurwa zrobiła awanture, bo nie dość że dostała wpierdol przez niego, to on jest jeszcze wkurwiony! no halo!
OdpowiedzUsuńKurwa Hazza !Dziewczyna dostała przez cb wpierdol a ty strzelasz fochy! Co za wiepsz! :((
OdpowiedzUsuńO boziu boziu
OdpowiedzUsuń