Harry leżał na brzuchu, siedziałam w dolnej części jego pleców, tuż nad jego tyłkiem z kolanami po obu stronach jego talii.
Czułam, że odwaliłam kawał dobrej roboty, przyciskając jego wykręconą w łokciu, prawą rękę do pleców. Moje niegdysiejsze, obsesyjne oglądanie programów policyjnych poskutkowało wiedzą jak kogoś pojmać. Mimo, że robiliśmy to całkowicie dla zabawy, zaczęłam zastanawiać się, czy kiedykolwiek wcześniej znalazł się już w takiej pozycji. Przygwożdżony do ziemi, przez stróża prawa, z rękami założonymi za plecami, na których pobrzękiwały kajdanki, czekając na przetransportowanie do radiowozu policyjnego.
To było całkiem ekscytujące, chociaż raz mieć nad nim kontrolę, chociaż zdawałam sobie sprawę z tego, że daje mi fory. Różnica między siłą, którą dysponowaliśmy zarysowała się widocznie, gdy zabrzęczał jego telefon. Uwolnił swój nadgarstek z zadziwiającą łatwością i wcale mi się to nie podobało, ale i tak nie miałam zamiaru zmienić swojej wygodnej pozycji siedzącej.
- Spokojnie... - wzdrygnął się Harry, kiedy zaczęłam przeszukiwać tylne kieszenie jego jeansów.
Skłamałabym gdybym powiedziała, że nie wykorzystałam okazji pomacania jego tyłka, kiedy to robiłam. Szybko spojrzałam na ekran i jak się spodziewałam, był to jeden ze znajomych Harry'ego. Przesunęłam palcem po wyświetlaczu i przyłożyłam telefon do ucha.
- Cześć Hayley.
- Bo. - Harry zaczął się pode mną wiercić.
Pochyliłam się lekko do przodu, ponownie chwytając jego rękę.
- Ach, Bo. Właśnie z tobą chciałam rozmawiać. Dzwoniłam na twój telefon, ale jest wyłączony.
Brzmiała jakby była czymś zajęta, w tle słyszałam jakieś trzaski, ale po chwili ucichły, gdy jak się domyślam, zamknęła drzwi.
- Och, no. Muszę go naładować.
Ostatnie słowa powiedziałam piskliwym głosem, chichocząc cicho, gdy Harry z wielką siłą wypchnął swoje biodra, unosząc je nad ziemią, by uwolnić się od niedogodnego ciężaru. Hayley chyba nie zauważyła, bo kontynuowała swoją wypowiedź.
- Zastanawiałam się, czy masz już jakiś strój na piątkowy wieczór. Wybieram się jutro na zakupy i pomyślałam, czy może chciałabyś iść ze mną?
- Byłoby świetnie.
- Bo. - przerwał mi Harry.
Umiejętnie umieściłam telefon między ramieniem a uchem, wykorzystując wolną rękę do pewniejszego unieruchomienia chłopaka.
- Wszystko w porządku? Gdzie jest Harry? - dziewczyna zapytała wyraźnie zaciekawiona.
- Jest niedysponowany w tym momencie. - zaśmiałam się do aparatu, nadal przyciskając jego nadgarstki do pleców.
- Ha, ha. Bardzo śmieszne. - rzucił Harry gderliwym tonem.
- Dobra. To widzimy się przed kawiarnią, na przeciwko kina o pierwszej.
- Nie będziesz miała nic przeciwko, jeśli zabiorę kilka moich znajomych?
- Jasne, że nie. Do zobaczenia na miejscu. - odpowiedziała pogodnym głosem.
- Do jutra.
Rozłączyłam się i pochyliłam nad chłopakiem, cmokając kilkakrotnie jego prawy policzek. Zdziwiłam się kiedy usłyszałam głośne warknięcie wydobywające się z samego dołu jego gardła, zaczynał się wkurzać.
- Nie, nie. - powiedziałam spokojnie - Nawet nie próbuj na mnie tych wilczych zagrywek.
- Ugryzę cię. - rzucił.
Już miałam odpowiedzieć jakąś błyskotliwą ripostą, ale nie zdążyłam. Zamknęłam oczy i w ułamku sekundy znalazł się nade mną, przyciskając moje ciało do dywanu. To dość niesamowite, jeśli nawet nie trochę przerażające, z jaką łatwością obrócił całą sytuację.
- Ałć! - jęknęłam.
Telefon, który trzymałam w dłoni upadł na puszysty dywan. Uniosłam ramiona, gdy Harry odsunął nieco głowę od mojej szyi. Próbowałam uchronić się przed kolejnym spotkaniem jego zębów z moją skórą.
- Ostrzegałem cię. Poza tym, ta pozycja i tak mi się bardziej podoba. - powiedział wyraźnie z siebie zadowolony.
- Dałeś mi wygrać?
Nie mogłam wyzbyć się głosu przepełnionego zawodem. Nie było wątpliwości, że nie wykorzystywał całej swojej siły, ale byłam zdziwiona ogromną cierpliwością, którą się wykazał. Uważam, że to było całkiem urocze.
- Intelektualnie, rozkładasz mnie na łopatki, ale jeśli chodzi o siłę fizyczną...
Chwyciłam dłonią jego policzek, kiedy tak się nade mną pochylał. Błysk w jego oczach, nabrał cieplejszej barwy w odpowiedzi na mój dotyk. Stanowczo się nie doceniał.
- Ja uważam, że jesteś inteligenty.
Uśmiechnął się szeroko, zanim pochylił głowę i cmoknął czubek mojego nosa.
- Zawsze dałbym ci wygrać...
Lekko naparłam dłońmi na jego tors, aby od razu przetestować jego twierdzenie. I faktycznie, dźwignął się na rękach i po chwili opadł obok mnie.
Telewizor cicho brzęczał w tle, Harry podniósł się i usiadł na ziemi, opierając się plecami o kanapę. Uroczym uśmiechem zachęcił mnie, żebym zajęła miejsce między jego nogami. Trwaliśmy w takiej pozycji przez krótki czas. Jego głowa spoczywała na moim ramieniu, kiedy rozplątywałam kabel od ładowarki, żeby móc wreszcie uruchomić swój telefon. Niecałe dwie minuty później otrzymałam SMS'y potwierdzające obecność moich koleżanek na jutrzejszych zakupach.
- Wychodzisz z Hayley?
- No, jutro.
- Chcesz żebym cię podwiózł? - zapytał nieobecnie, jego pełna uwaga skupiona była na odbiorniku telewizyjnym.
Przez ostatnie dwie i pół godziny oglądaliśmy 'Supernatural', serial, który mu kiedyś pokazałam. Bawiło mnie to jak szybko się wciągnął. Uciszał mnie nawet w trakcie oglądania, żeby dokładnie słyszeć wszystkie dialogi.
- Lucy, Charlotte i Zoe też idą. - poinformowałam go cichym głosem.
- Ugh, dobra. Je też mogę podwieźć.
Przycisnęłam usta do jego policzka, doskonale zdając sobie sprawę, że jeszcze nie całkiem doszedł do siebie po ich ostatnim spotkaniu, kiedy to przeprowadziły szczegółowe przesłuchanie i starały się zmusić go do udowodnienia swojego zawodu.
***
- Możemy wychodzić? - Harry krzyknął, żebym usłyszała go w swoim pokoju.
- Poczekaj! Czekaj chwilę!
Zawsze zostawiałam wszystko na ostatnią chwilę, dlatego teraz w pośpiechu biegałam po pokoju i zbierałam rzeczy, które mogą przydać mi się na zakupach. Chwilę później kontem oka zauważyłam Harry'ego stojącego w drzwiach. Nadal skakałam z jednego końca pokoju na drugi, a chłopak cały czas podążał za mną wzrokiem. Jego głowa co chwilę przekręcała się to w jedną, to w drugą stronę, jakby oglądał jakiś mecz tenisa na korcie.
- Mówiłaś, że jesteś gotowa.- skomentował.
- Tak, no cóż... myślałam o czymś innym.
Cały czas czekał na mnie, kiedy jeszcze szybko wskoczyłam do łazienki. Przeszedł przez mój pokój i usiadł na skraju łóżka. W odbiciu lustrzanym widziałam jak wertuje kartki w moim notesie, który przypadkowo zostawiłam otwarty.
- Co to jest? - podniósł wzrok. Jego dłonie sprawiały, że zeszyt wydawał się o wiele mniejszy, niż był w rzeczywistości.
- Nic.
Chwyciłam srebrną zawieszkę, wiszącą na mojej szyi i wrzuciłam ją za dekolt bluzki. Podeszłam do niego i wyciągnęłam rękę po notes. Zignorował mój gest i nadal czytał urywkami zdania zapisane na kartkach.
- Pisałaś?
- Tak, ale to nic specjalnego. - wyjaśniłam i ponowiłam swój ruch.
Wstał szybko i podniósł zeszyt na wysokość, do której nie dosięgały moje ręce.
- Harry. - zawołałam marudnie.
Zdawał się nie zauważyć mojego napiętego tonu i ruszył na drugi koniec pokoju ciągle skanując strony. Przeklinałam go w duchu, za to, ze jest taki wysoki.
- "Oczy rozświetlone ogniem..." - zmarszczył czoło w ciszy czytając resztę zdania, zanim na jego twarzy pojawił się znaczący uśmiech - To o mnie? - zapytał podekscytowany.
- Nie. - odpowiedziałam szybko, podskakując w górę, żeby chwycić zeszyt.
Z łatwością udaremnił moją próbę, podnosząc go jeszcze trochę wyżej. Miałam przeczucie, że mu się to podoba.
- Brzmi, jakby było o mnie.
- To nie jest o tobie. To po prostu opowiadanie. - zaprzeczyłam pospiesznie.
Popchnęłam lekko jego tors i dzięki zaskoczeniu, oboje wylądowaliśmy z powrotem na łóżku. Już nie miałam problemu z jego górującym wzrostem. Wspięłam się wyżej i chwyciłam notes, wyrywając z jego dłoni. Chwiejąc się zeszłam z jego ciała i wrzuciłam zeszyt do torebki.
- Po co to? - zapytał niewinnym głosem, podpierając się na łokciach.
- Spóźnimy się. - rzuciłam jak gdyby nigdy nic, spoglądając na swój zegarek i ruszając w stronę drzwi.
Byłam już w połowie schodów, kiedy Harry dołączył do mnie. Włożył kurtkę, której zapomniałam zabrać z pokoju, do mojej torebki.
- Dzięki. - uśmiechnęłam się.
- Nie masz zamiaru mi powiedzieć, Bo? - brzmiał na rozbawionego.
Zatrzymałam się i odwróciłam w jego stronę. Stał z rękami głęboko zatopionymi w kieszeniach, jego włosy były lekko podniesione i odgarnięte do góry, czarna koszulka ciasno opinała jego tors.
- Nie musisz mi mówić. Ja... No cóż...Po prostu mnie to zaciekawiło. - wyjaśnił nieśmiało.
Sięgnął ręką za moją sylwetkę i otworzył drzwi. Świeciło słońce. Promienie przedzierające się przez silnie liściaste konary drzew ogrzewały moją skórę. Wziął ode mnie klucze i zamknął drzwi, podczas gdy ja wolnym krokiem szłam po ścieżce w stronę zaparkowanego samochodu.
- Mówiłam ci, że chciałabym zrobić kurs pisarski na Uniwersytecie.
- Mhm. - przytaknął i chwycił mnie za rękę.
Kilka razy zaczynaliśmy już o tym rozmawiać i Harry udzielał się w dyskusji, ale nigdy nie był jakoś specjalnie w nią zaangażowany. Wydaje mi się, że część jego mózgu blokowała ten temat. Pomysł z Uniwersytetem i konieczność przeprowadzenia się do innego miasta, były rzeczami, których jakby nie dało się rozdzielić. Oboje nie czuliśmy się zbyt komfortowo poruszając tę kwestię.
- No i... pomyślałam, że może chcieliby przeczytać coś, co napisałam... gdybym miała rozmowę rekrutacyjną.
Dotarliśmy do samochodu, zatrzymując się przy drzwiach pasażera. Jego pogodny humor gdzieś zniknął i teraz wydawał się nieco zdystansowany.
- Nie. To dobry pomysł. - stwierdził cicho.
Jego uśmiech był słaby, ale mimo to doceniłam jego gest.
- Gdybym znalazła sobie tam jakieś stałe miejsce zamieszkania, mogłabym przyjeżdżać tu na weekendy, albo ty byś mógł mnie odwiedzać. - zasugerowałam i czekałam na jego odpowiedź.
- No. - lekko skinął głową i ścisnął moją dłoń.
- Dalibyśmy radę...
- Bo. - przerwał mi Harry.
Zamilkłam i podniosłam na niego wzrok. Widziałam jak z trudem przełyka ślinę, a jego kciuk delikatnie pocierał wierzch mojej ręki.
- Możemy pogadać o czymś innym?
- Jasne. - drzwi od strony pasażera zostały przede mną otwarte i wspięłam się do środka - Sorry, że cię zanudzam. - rzuciłam żartobliwie.
Pochylił się w moją stronę , nasze twarze dzieliła bardzo mała odległość. Błysk porażki zamigotał w jego oczach.
- Nie o to chodzi. - usta Harry'ego znalazły się przy moim policzku gdy mówił, by po chwili złożyć na nim delikatny pocałunek.
***
- Drogi Jezu.
Oczy Harry'ego rozszerzyły się do niewyobrażalnych rozmiarów, kiedy dostrzegł idące w naszą stronę, moje trzy przyjaciółki. Chichrały się rozbawione, zanim wszystkie naraz przyciągnęły mnie w uścisku. Właściwie, to przez chwilę ignorowałyśmy Harry'ego, pochłonięte sobą, do momentu, aż znacząco odchrząknął, na co wszystkie cztery pary oczu skupiły się na nim. Chłopak był lekko osłupiały nagłym zainteresowaniem jego osobą. Nerwowo zwilżył językiem usta i przeczesał palcami swoje podniesione włosy.
- Cześć, Harry. - uśmiechnęła się Lucy, wypuszczając mnie ze swych ciasnych objęć.
- Hej, dziewczyny. Potrzebujecie podwózki? - zapytał otwierając tylne drzwi Range Rover'a.
- Byłoby super.
Stał jak wbity w ziemię, kiedy Zoe oplotła go ramionami i przyciągnęła do siebie, zanim wspięła się do auta.
***
Z piskiem opon zatrzymaliśmy się przy krawężniku. Harry pospiesznie uciekł z klaustrofobicznej przestrzeni auta.
- Nigdy więcej. - chłopak odepchnął się lekko od maski samochodu i doskonale widziałam, że na jego twarzy malował się strach.
- Nie było tak źle. - przewróciłam oczami i dołączyłam do niego, kiedy stanął na chodniku.
Dziewczyny wygramoliły się z auta i przeszły na drugą stronę ulicy, nieprzerwanie tocząc zaciętą dyskusję. Nie były świadome stanu szoku w jakim znajdował się Harry.
- Jestem prawie pewien, że stosuje się to jako formę torturowania ludzi w niektórych krajach. - odetchnął ciężko nawiązując do właśnie odbytej podróży do centrum miasta.
Oparł się ręką o samochód, starając się pozbierać do kupy po tym, jak to określił "traumatycznym doświadczeniu". Drugą dłonią zaczął pocierać swoje czoło, które zroszone było drobniutkimi kropelkami potu.
- Nie bądź niemądry.
- Nie. Na serio, Bo. Nigdy więcej nie chcę słyszeć o tyłku Jeremy'ego Renner'a, albo o artystycznych formach depilacji woskowej stref intymnych.
Nie mogłam się powstrzymać i po prostu wybuchnęłam śmiechem. Jeszcze nigdy nie widziałam go tak wytrąconego z równowagi. Podczas tej krótkiej przejażdżki dowiedział się zapewne więcej o zwyczajach kobiet, niż przez całe swoje dotychczasowe życie. A moje przyjaciółki jakoś niespecjalnie hamowały się w obecności Harry'ego.
- Nie masz się o co martwić. I tak nie spodziewałyśmy się, że będziesz chciał się przyłączyć. - rozbawiona trąciłam go w bok.
- I dzięki ci, Jezu za to! - odetchnął z ulgą.
- Chodź tutaj. - rzuciłam, zachęcając go, żeby się zbliżył i przycisnęłam swoje usta do jego.
Ledwo się pocałowaliśmy, a dziewczyny stojące już po drugiej stronie ulicy zaczęły pokrzykiwać.
- Chodź, Bo! Potem możesz się wessać w jego twarz! Mamy zakupy do zrobienia!
Poczułam gorąco na policzkach i wtuliłam głowę w ramię Harry'ego. Jego klatka zawibrowała, gdy się zaśmiał.
- Idź, baw się dobrze.
- Dziękuję. - cmoknęłam go w policzek.
Odwróciliśmy się, kiedy usłyszeliśmy głos Charlotte.
- Dzięki za podwiezienie, Harry!
Nie odpowiedział, jedynie uniósł rękę dając jej znać, że usłyszał.
***
Spotkałyśmy Hayley, przedstawiłam sobie wszystkie dziewczyny i spokojnie mogłyśmy wpaść w szał zakupów. Stałam przy wieszaku w jakimś sklepie, kiedy poczułam za sobą czyjąś obecność.
- Bo.
- Mm? - mruknęłam nieobecnie, przeglądając ubrania na wystawie.
- Lubisz Tom'a? - zapytała wyraźnie zaciekawiona Hayley.
Przeniosłam się myślami w czasie, do momentu, kiedy Harry zadał mi podobne pytanie. Tutaj jednak nie obawiałam się jej reakcji na moja odpowiedź (byłam pewna, że nie zareaguje jak Harry). Ale mimo to, wciąż czułam się trochę dziwnie.
- Zawsze był dla mnie miły. - powiedziałam przesuwając wieszaki to z jednej, to z drugiej strony - Czemu?
- Tak pytam, bez konkretnego powodu. - uśmiechnęła się nieśmiało i pokręciła głową.
Jej długie, czarne włosy spoczywały na jednym ramieniu, kiedy nerwowo bawiła się ich końcówkami. Byłam zazdrosna o jej przepiękny wygląd, od momentu, kiedy pierwszy raz się spotkałyśmy. Miała piękną ciemną cerę, wolną od wszelkich niedoskonałości.
- Powiedz mi. - lekko trąciłam ją łokciem.
Brązowe oczy nieśmiało przeniosły się z mojej twarzy na koszulkę, którą trzymała w rękach. Ruszyłam za nią, kiedy podeszła do dużego lustra, przykładając materiał do ciała, by sprawdzić jak na niej leży.
- Jakby to powiedzieć... Trochę go lubię.
- Naprawdę? - wyszczerzyłam zęby w uśmiechu.
- No.
- Wydaje mi się, że byłby dla ciebie odpowiedni. - zachęciłam - Mówiłaś komuś jeszcze?
- Nie. - przygryzła dolną wargę, gwałtownie odwracając się w moją stronę - I proszę cię, nie mów Harry'emu. Zacznie sobie robić ze mnie jaja.
Jej niepewność dała swój upust, kiedy położyłam dłoń na jej ramieniu, zapewniając, że ten sekret pozostanie między nami.
- Nie zacznie. Właściwie to nawet może chciałby was wyswatać. - zażartowałam.
Odnalazłyśmy się z pozostałymi dziewczynami i obładowane ciuchami ruszyłyśmy do przymierzalni. Śmiałam się, kiedy ubrania wędrowały nad ściankami poszczególnych kabin, stojących w sąsiedztwie. Jeśli jakiś top nie pasował jednej, ta podawała go kolejnej, mówiąc, że jej na pewno będzie w nim bosko i tak oto wyglądał nasz łańcuch komunikacji.
Gdy wyszłyśmy pokazać sobie swoje stroje, zauważyłam, że ubrania, które początkowo wybrała Zoe, ma teraz na sobie Lucy.
- To wygląda ładnie. - Zoe skinęła ręką w stronę Charlotte.
- Dzięki!
- Ej, Bo. - odwróciłam się, słysząc swoje imię - Przymierz to.
Zostały mi wręczone jeansowe szorty. Były w o wiele mniejszym rozmiarze, niż kupowałam zazwyczaj, ale ku jej uciesze postanowiłam zabrać je do przymierzalni, razem z sukienką, którą wybrałam wcześniej. Cały czas gadałyśmy, nie przeszkadzały nam nawet oddzielające nas ścianki działowe małych kabin.
- Bo, masz już bikini? - zapytała Hayley.
- Przepraszam? - momentalnie przekręciłam głowę w stronę, z której dochodził jej głos, mimo że nie miałam możliwości jej zobaczyć.
- Twoje bikini, na imprezę. - kiedy nadal milczałam, dość skonsternowała, dziewczyna zaczęła kontynuować swoją wypowiedź - To impreza basenowo- ogrodowo-domowa. - dorzuciła podekscytowana -Harry ci nie powiedział?
- Nie. - zaczęłam zmagać się z wciśnięciem na siebie sukienki. W całej szamotaninie przywaliłam głową w jeden z wieszaków.
- Cóż, pewnie mu wyleciało z głowy.
Byłam sceptyczna co do tego, że Harry zapomniał powiedzieć mi o tym, że na imprezie będzie obowiązywał konkretny strój. Nie miał zamiaru mnie o tym informować.
- No to masz?
- Nie mam nic, w czym chciałabym żeby widział mnie Harry. - zażartowałam, poddając się dalszemu zakładaniu głupkowatej sukienki, której suwak odmówił dosunięcia się do końca.
- No to może dzisiaj coś znajdziemy.
Sugestia Hayley została przerwana piskiem dochodzącym z kabiny po prawej stronie. Po chwili usłyszałam śmiech, co jeszcze bardziej przykuło moją uwagę. Wysunęłam głowę zza kotary i zauważyłam, że Hayley stoi już w takiej samej pozycji. Sekundę później już wiedziałyśmy, co jest przyczyną tego hałasu. Lucy przytrzymywała Charlotte przy podłodze, starając się dopiąć jej obcisłe jeansy, kiedy ta zawzięcie wciągała brzuch.
- No dalej! - Charlotte zachęcała dyszącą ze zmęczenia Lucy - Już prawie nam się udało!
- Bo, nie śmiej się, po prostu mi pomóż.
Moja sukienka była nadal rozsunięta na plecach, kiedy uklęknęłam przy tym całym chichoczącym bałaganie na podłodze. Zoe i Hayley przyglądały się całej sytuacji z wyraźnym rozbawieniem, nadal wyściubiając tylko głowy ze swoich przymierzalni. Zamieszanie przyciągnęło uwagę ludzi w sklepie, jakaś kobieta po cichu śmiała się z naszych grupowych poczynań.
- Udało się! - krzyknęła Charlotte, wyciągając rękę, żebym pomogła jej wstać z ziemi.
Czułam się jakby cała damska część sklepu zaraz miała zacząć bić nam brawo, gdy Charlotte udała się do wielkiego lustra zawieszonego na ścianie. Rozbawiona potrząsnęłam głową i z powrotem weszłam do swojej przymierzalni renegocjując ściągnięcie tej cholernej sukienki. Zsunęłam ją zaledwie do bioder, kiedy usłyszałam stłumiony chichot na zewnątrz.
- Bo, przymierz to.
Odebrałam wieszak od jakiejś tajemniczej dłoni, która wsunęła się za kotarę.
- Co to jest? - zapytałam patrząc na prawie całkiem przezroczysty materiał.
- Coś dla ciebie i dla Harry'ego, żeby mógł podziwiać. - zaśmiał się jakiś inny głos.
Przekręciłam strój w przód i w tył kilkakrotnie, zanim dotarło do mnie co to jest. Same sznurki i jakieś falbanki. Dziękowałam w duchu, że dzieli nas gruba zasłona, przynajmniej nie widziały mojego zażenowania i różu, który wkradł się na policzki.
- Ugh, nienawidzę was, dziewczyny.
Mój głos zaraz został zagłuszony głośnym, piskliwym śmiechem.
Cudowny *_*
OdpowiedzUsuń*.* kocham to opowiadanie <3
OdpowiedzUsuńa co do imprezy to.... OMG już się nie mogę doczekać co tam się będzie działo! *.*
OdpowiedzUsuńa Bo nie może pojechać na Uniwersytet i zostawić Harrego, nie!
i biedny Hazza, hahah, musiał jechać z nimi, hahahha (ale Jeremy Renner to serio ma fajny tyłek *.*)
no i tak ogólnie... było słodko <3
dziękuję za tłumaczenie :*
@aania46
AJ NOŁ! HAHAHAHAHA http://media.tumblr.com/tumblr_m605vxP2Cq1ql26p9.jpg ja też się nie mogę doczekać już tej imprezy sdhgyudjihygdsjiasgvgaj. Bo wyparaduje w bikini Hazz bedzie zazdrosny czy ki chuj nie wiem bu8isjuygdyus emocje ??//?MOZE HARRY WYJEDZIE Z BO?????? jezu, nie wiem.nbjskjnbhjhghjhcfghjhfcghjhbgvfghujkh. takie emocje. xD sorry, ale mam feels od wczoraj jak nie wiem
UsuńTy! Ten tyłek serio jest niezły ;D
UsuńRozdział jest asdfghjkpoiuytrewsdfghnbvcdrg *_______________*
fsjtejsrkibrvdyk nowy rozdział <3
OdpowiedzUsuńAwghjuytresdcvbnjkiuytr nie mogę się doczekać tej imprezy. :D
OdpowiedzUsuńo dsngdjir'obvl haaha nie mogłam przestać się śmiać <3
OdpowiedzUsuńjeszcze raz, baaardzobardzo dziekuję za tłumaczenie #MuchLove / @im15bitch
JNNSNSHSHS świetny rozdział ! Już chce następny i następny ! :D
OdpowiedzUsuńZajebisty jak zawsze. Musisz mieć naprawdę wielkie chęci, skoro chce Ci się to tłumaczyć, za co OGROMNIE CI DZIĘKUJĘ. ♥
OdpowiedzUsuńWspaniały po prostu. <3
Jestem ciekawa, co będzie na imprezie. c:
ily xx
nie ma za co :) robię to z naprawdę dużą przyjemnością i nawet nie wiecie jak się cieszę, czytając Wasze komentarze. Bardzo mi miło, że Was się podoba :)
Usuńw końcu nowy rozdział, myślałam, że oszaleje od tego czekania :D jest świetny, nie mogę się doczekać tej imprezy, bo nie mam pojęcia co się tam wydarzy. oby nic złego ;)
OdpowiedzUsuńaahadgdagladladgad, dziekuję ci za nowy rozdział! nawet nie wiesz jak na niego czekałam! artystyczne formy depilacji woskowej sfer intymnych! :D biedny Harold, biedny!
OdpowiedzUsuńTak, tak, tak! Żeby Hayley była z Tom'em! Tak, tak, tak! Jedno wielkie TAK! No i jestem ciekawa tej imprezy, przecież jak Bo pójdzie tam w bikini to Hazza będzie o nią w cholerę zazdrosny! ;o
agagdgldglgaddalgadlkgadlgd, no nie mogę, jaka podjarka!
nie ma za co :) xx ja też się jaram xD
UsuńJest bosko! :D nie mogłam się doczekać już :DD
OdpowiedzUsuńBoski XD
OdpowiedzUsuńlovely.!!;d kiedy nastepny.?;d
OdpowiedzUsuńBOSKI ROZDZIAŁ OMG - Nie. Na serio, Bo. Nigdy więcej nie chcę słyszeć o tyłku Jeremy'ego Renner'a, albo o artystycznych formach depilacji woskowej stref intymnych. ROZWALIŁO MNIE TO HAHA
OdpowiedzUsuńTo nie Bo tylko Re :-)
UsuńTO JEST BO!!!!
UsuńRE jest w opowiadaniu z Zayn'em
lol
Taki ten rozdział fajny i pozytywny! Dobrze, że Bo ma dobry kontakt z Hayley :D Ale miałam beke jak harry wyszedł z samochodu taki wstrząśnięty nie mieszany hahahahahah :D ciekawa jestem co będzie między Hayley i Tom'em. I jak się rozwinie kwestia stroju kąpielowego Bo :D Kocham Cię Bambi :*
OdpowiedzUsuńUGH! <3 kocham CIĘ mocniej i pragnę przeczytać coś u Ciebie! djfhbhjwikjfvdhu. oesu ja też cały czas o tym myśle, ciekawe co tam z tą imprezą, bo przecież musi się cos zacząć dziać bo ostatnio troche za spokojnie w tym opowiadaniu. lol, i'm a weirdo
UsuńZAJEBISTY, CIEKAWE CZY KUPI TEN CIUSZEK???<3
OdpowiedzUsuńSuper:**!! uwielbiam to opowiadanie!!!Dziewczyna, ktora to pisze chyba chcialaby zostać pisarką.I dobrze, bo ma talent!!Już nie mogę doczekać się kolejnych rozdziałów!!
OdpowiedzUsuńwssdrvgbwertyuiojuhygtfdsdcfvbn boskie!!!!! *.*
OdpowiedzUsuńboże eofrkgrjfhrfirnfjjgjj *_____*
OdpowiedzUsuńNareszcie się doczekałam i chcę kolejny <333
C H C Ę J U Ż I M P R E Z Ę ! ! !
Bo będzie w bikini jestem ciekawa jak Harry zareaguje *.*
Nie chcę aby Bo wyjeżdżała ;c a moze Harry z nią pojedzie ?
Biedny Harry jedyne rodzyneczek i te babskie tematy hahahahaha
ckjkgjgkfngfj chcę już kolejny ;)
---G
Bdodhdusbsisj *___*
OdpowiedzUsuńBiedny Harry xD
Nie mogę się doczekać tej imprezy. Mam wrażenie, ze coś się wyyyydarzy !
ja też mam takie przeczucie, a raczej cichą nadzieję :)
UsuńJeeeeeej *,* opłacało się tyle czekać! Jest genialny, Harreh'a martwi planowany wyjazd Bo, ale on jej nie zostawi :D impreza to będzie wielkie Garden Party, po którym wszyscy będą mieli okropnego kaca, nie będą żywi :D hahahahaha, a Bo się nawali, ja to wam mówię <3
OdpowiedzUsuńCzekam na następny, dawaj go szybko! <3
hahhahahah xD byłoby bosko, bo jeszcze Bo pijana nie była xD <3 dziękuję za komentarz
Usuńohhhh wreszcie! zajebisty rozdział :) tylko trochę mało się działo :)
OdpowiedzUsuńO boziu super czekam na nn:*
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział!
OdpowiedzUsuńWiesz może kiedy będzie następny? ;)
nrflksnvglknk ;3
TAK CIĘŻKO JEST WYTRZYMAĆ!
Nie no nie mam słów! To jest boskie i no takie zajebiste!
OdpowiedzUsuńKocham, po prostu kocham!
Dangerous Darkness
Zajebist!! Tlumacz szybciutko kocie <3
OdpowiedzUsuńlol, na razie nie mam co :)
UsuńKOCHAM TO I CB <3 Tak sie jaram jak to czytam ze Prawie skacze po pokoju xd Juz nie mg sie doczekac co dalej! Aaa ! Bedzie ostro xx
OdpowiedzUsuń/A<3
<333333333333333333333333333333333333333333
OdpowiedzUsuńhahahahahahfhfgsjhkgrtuf
OdpowiedzUsuńale sie śmiałam, kiedy Harry wysiadł z samochodu po tych traumatycznych przeżyciach, haha :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam to tłumaczenie<3
Nominuję cię do Liebster Award.
OdpowiedzUsuńWięcej u mnie..
http://rock-me-directionerka-forever.blogspot.com/
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńja rozumiem reklamowanie swoich blogów i nie mam nic przeciwko, bo każdy jakoś zaczyna, ale proponuje uszanowanie innych i tego, że zależy mi na komfortowym przeglądaniu tego bloga, także prosiłabym żebyś następnym razem po prostu dała link, zamiast zaspamiać pół strony ogromną przerwą i tryliardem wklejonych linków (tych samych). pozdrawiam
UsuńO mój boże ! Ubóstwiam tego bloga. Wiem, że nie jesteś autorką, ale ono jest niesamowite.
OdpowiedzUsuńDziękuję, że je tłumaczysz i dajesz szanse zapoznać się z nim nam ;)
Jezus, myslalam ze to koniec, a tu taka niespodzianka. Przeczytalam to i od razu mam lepszy humor, kocham cie. Kiedy nastepny rodzial? x
OdpowiedzUsuńtłumaaacz <3
OdpowiedzUsuńreakcja Harry'ego po przejażdżce HAHAHA XD
OdpowiedzUsuńno rozdział fajny :D
CZEKAM NA NASTĘPNY <3
@wyrcia xx.
i jeszcze SUPERNATURAL *_________* MÓJ ULUBIONY LOFF LOFF SERIAL <3
OdpowiedzUsuń9 seria już w październiku :D hahaha
@wyrcia xx.
oszołomiony Harry - BEZCENNE. <3
OdpowiedzUsuńakcja w przymierzalni. <3
czekam teraz na imprezę. ;**
Bransoloetka, która została zrobiona dzięki Twojemu tłumaczeniu :) http://bransoletkilego.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńta pierwsza od góry jak coś xd
UsuńUwielbiam to. *___*
OdpowiedzUsuńŚWIETNY ♥
OdpowiedzUsuńŚwieeeeetny! Kocham<3 !!!
OdpowiedzUsuńCUDNY ROZDZIAŁ! PRZEZ TEN KRUTKI CZAS ZDĄŻYŁAM SIĘ STĘSKNIĆ ZA TYM OPOWIADANIEM <3 BOJE SIE CO BEDZIE JAK ONO SIE SKONCZY :(
OdpowiedzUsuńNARESZCIE JEST 51 RODZIAŁ !! <33 przeczytam go sobie na spokojnie, wieczorem :3 ahhh ! nareszcieeee, tak długo czekałam !! stęskniłam się za Darkiem ;) ALE SIĘ CIESZĘ <33 haha
OdpowiedzUsuńNie wiem, co powiedzieć. Zresztą jak zawsze po przeczytaniu nowego rozdziału i może dlatego nigdy nie komentowałam... W każdym razie od dziś planuję to zmienić i jako porządna czytelniczka, będę czytać oraz komentować! :)
OdpowiedzUsuńMoże zacznę od tego, że to co dla nas robisz jest
Absolutnie wspaniałe
Bezinteresowne
Cudowne
Doskonałe
Ekscytujące
Fantastyczne
Genialne
Hojne
Idealne
Jakkolwiek przecudowne
Kochane
Lubiane
Mistrzowskie
Nieziemskie
Oszałamiające
Perfekcyjne
Rewelacyjne
Szałowe
Twórcze
Uzależniające
Wyjątkowe
Zniewalające!
Dobra wiem, że niektóre z nich nie mają nawet sensu, ale strasznie chciałam Ci przytoczyć, że słowo na każdą literkę może opisać to co robisz! :D
Nie pozostaje mi chyba nic innego jak tylko BARDZO, BARDZO, BARDZO MOCNO CI ZA TO PODZIĘKOWAĆ! <3
Jesteś naprawdę wspaniałą osobą, że z własnej woli zechciało Ci się przytoczyć nam tę historię i przetłumaczyłaś już te ponad 50 rozdziałów! :)
Wyjątkowo, dobrze znosisz ciągłe zapytania ludzi o nowy rozdział i o to czy to już koniec tego opowiadania, co pokazuje, że naprawdę Ci na tym zależy! :) (Naprawdę nie wiem czy jest im serio tak trudno znaleźć na to odpowiedź, albo po prostu się domyśleć, ponoć myślenie nie boli!)
GRATULUJĘ CI i muszę przyznać, że też chciałabym znać angielski na takim poziomie by móc swobodnie tłumaczyć! :O
KOCHAM CIĘ i SERDECZNIE POZDRAWIAM! :)
jhgfiodsuhgludhlgudhghdxiughlridghyid *_____* CUDOWNY ROZDZIAŁ .! xx
OdpowiedzUsuńboję się, ze Bo jednak wyjedzie to tego uniwersytetu.
OdpowiedzUsuńNie no nie wiem co napisać..... Więc może zacznę tak.
OdpowiedzUsuńKocham, kocha, kocham, kocham...... i jeszcze raz kocham. Dziękuje ci za to, że tłumaczysz to wszystko dla nas. Rozdział świetny, najlepsze było to kiedy Hazz wyszedł z samochodu po podwiezieniu dziewczyn. xd
Mam nadzieje, że Bonie wyjedzie na ten uniwerstytet.
Świetne i czekam na następny rozdział.
PS. Jeśli będziesz miała chwile i będziesz chciała zajrzyj do mnie.
http://love-oflondon.blogspot.com/
lkzhdgkvjbhczjkhvbakjcdbhf hahahahahahahahaahahahah jebłam ze śmiechu xD nie mogę się doczekać kolejnego :)
OdpowiedzUsuńhahahahahahahahahahhaha
OdpowiedzUsuńKOCHAM *____*
awwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww ! ♥ ♥ ♥
OdpowiedzUsuńawwwwww b.jckhgvfljh kiedy next? xx
OdpowiedzUsuńwspaniały <33 ciekawe czy Bo kupi tą bieliznę xDD kocham cię za to że tłumaczysz jesteś niesamowita *_*
OdpowiedzUsuńTAAAAAAK! W końcu są kolejne części Dark'a :D już od tygodnia czekam i w końcu pojawił się nowy rozdział *.* zajebisty swiją drogą, zabawny XDD już widzę tą imprezkę <3 (będzie się działo, if you know what I mean)
OdpowiedzUsuńAnn :)xxx
Aww, czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuńAwww !
OdpowiedzUsuńLubicie historie tego typu? Zajżyjcie do mnie : http://justin-bieber-mystery.blogspot.com/ i skomentujcie ;) Nie wiem czy pisać dalej ;P
OMB!
OdpowiedzUsuńja tak strasznie uwielbiam tego bloga!
Już się bałam,że dziś nie dodasz rozdziału.;p
Dziękujeeee Ci za to,że tłumaczysz!
Jesteś wspaniała!
hahahahah świetny :D
OdpowiedzUsuńJa już chce kolejny!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJak ja strasznie kocham tego bloga!!!!!Jest świetny!!!!!
OdpowiedzUsuńAle miałam zaciesz, jak zobaczyłam, że jest nowy rozdział! Po prostu ahhfsfhijr! A potem chce skomentować, a tu 69 komentarzy, hhahhaahah.
OdpowiedzUsuńKochamkochamkocham i chcę już następny!
NIE BĘDĘ MIAŁA ŻYCIA PRZEZ DARKA. TO CHORE ALE JEŻELI NIE DARK, TO JA INNEGO NIE CHCE.
[pogranicze-w-ogniu.blogspot.com]
Jaki fajny rozdział o ja shgsgshshdhd emocje, jestem taka ciekawa co bedzie dalej,dzieki.za tlumaczenie illly XDxx
OdpowiedzUsuńEj to nie glupi pomysl z tym czyms z sznutkami.i falbankami xD
OdpowiedzUsuń@dreamjariana
Nareszcie dodałaś, wchodziłam tu co chwile z nadzieją, że jest już nowy rozdział. Jak zobaczyłam, że jest już nowy rozdział od razu poprawił mi się humor.:))
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie jak będzie na imprezie i jak pójdzie ubrana na nią Bo, na bank coś się wydarzy, takie mam przeczucie. Rozdziały będą wstawiane regularnie teraz? co ile dni? :)
Szacuneczek i dziękuję za to, że to tłumaczysz. Love you.! <3
natrafiłam na tego bloga, od opublikowania 1 rozdziału i od razu mi się spodobało. :)) xx. Pozdrawiam. :) @franxcollins
coś czuję że jednak Bo zdecyduje się na kupno sznurków z falbankami :D
OdpowiedzUsuńJak zwykle świetnie przetłumaczone :)
everywherediesel.blogspot.com
Nieeee ja chcę jeszcze a tu już koniec :( A tak wogóle to rozdział był suuuuper <3
OdpowiedzUsuńKiedy nowy rozdzial ??? :) xx
OdpowiedzUsuńJakie to fajne ;-d czekam na czerwoną <333 :* BO I HARRY <3
OdpowiedzUsuńKOCHAM
OdpowiedzUsuńUwielbiam to opowiadanie <3 super jest ;)
OdpowiedzUsuńaawwww doszłam jak weszłam i pacze a tu nowy rozdział awwww *_*
OdpowiedzUsuńszkoda, że taki krótki, nie mogę się doczekać następnego, tłumacz tłumacz i jeszcze raz tłumacz Słońce xx
niallandann.blogspot.com
uwielbiam DARKA *________*
OdpowiedzUsuńhttp://cannonball-fanfiction.blogspot.com/
jdeuia, warto było czekać. jestem ciekawa, co się wydarzy na tej imprezie @loffe13
OdpowiedzUsuńa dlaczego tak długo to trwało? podobno wcześniejsze dodawałaś w bardzo szybkim tempie;) Fakt że nic się nie dzieje, może już niedługo...
OdpowiedzUsuńAwwww. *-* Coś czuję,że niedługo stanie sie coś,coś dziwnego lub coś. :D Huh czekam. xx Kocham,ściskam. xxx
OdpowiedzUsuńCZUJE ŻE ROZDZIAŁ Z IMPREZĄ BĘDZIE ZAJEBISTY ! *,*
OdpowiedzUsuńwspaniały :)x
OdpowiedzUsuńKOLEJNY ROZDZIAŁ LUB JESZCZE, JESZCZE KOLEJNY BĘDZIE +18 MÓWIĘ WAM, AHAHAHAH <3
zajebisty, kiedy będzie kolejny ? :)
OdpowiedzUsuńŚwietne, kocham, uwielbiam.
OdpowiedzUsuńFajny rozdział tylko mało w nim Harrego :/ haha xD nie mogę sie doczekać tej imprezy - na pewno będzie sie na niej działo i ... Czekam niecierpliwie na rozdzial +18 :D no i przede wszystkim kolejną część ! :3
OdpowiedzUsuńdignkznkjznkjnaskfnaofansofasofsosofns *___________________________________________*
OdpowiedzUsuńczekam na nn <3
@luvmynika
+zapraszam do siebie ;)
www.life-is-life-try-smile.blogspot.com
Ch...cho...cholera!! Ze smiechu zaraz umre! Juz mam cale oczy zalzawione! Wiecej takich prosze!!! Hahahah kocham to<3 Cudownie tlumacczysz! Kiedy nastepny?
OdpowiedzUsuńTłumaczenie świetne ,jak zwykle zresztą ,brak błędów,dobrze sformułowane zdania.Co do rozdziału to mało tu Harrego ale cieszę się w końcu dodałaś :)
OdpowiedzUsuńŚwietne tłumaczenie, bardzo zabawny rozdział :D Nie mogę się doczekać tej imprezy asjhdacjascgvibbjd !!! Nawet nie wiesz jak długo czekałam na ten rozdział iiiii warto było:D a teraz pozostało mi czekać na kolejny mam nadzieje że będzie wkrótce :)
OdpowiedzUsuńAAAA KOCHAM <3 I JUŻ CHCĘ TĄ IMPREZE! AHH<3
OdpowiedzUsuńkiedy następny ? smutam bo nie ma i nie ma . xd a chce tą impreeeze . ! <3 kocham DARK ♥♥♥ LOVE FOREVER . <3
OdpowiedzUsuńKocham to ! ♥ co ile teraz będziesz oddawała rozdziały ?
OdpowiedzUsuńzajebiście śmieszny rozdział, normalnie mnie rozwalił :D
OdpowiedzUsuńpłaczę sobie.
OdpowiedzUsuńkocham ich
*-* Świetnie tłumaczysz ja chce więcej i to już:*
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że następny przetłumaczysz szybo ♥
No i co ja mam powiedzieć? Że ten rozdział jest wspaniały, magiczny i uzależniający? Bo jest. Tak samo jak całe to opowiadanie. Cholernie uzależniające, jeśli mam być szczera. Ja już nie mam słów, żeby to opisać. Jak tylko zobaczyłam zwiastun, to z szeroko otwartą "paszczą" siedziałam przed komputerem i wgapiałam się w monitor. Już wiedziałam, że będę miała nieprzespaną nockę. Szukałam tę stronę, aż do skutku. Pierwszym co zobaczyłam to napis "Rozdział 42". Byłam zła, jeżeli nie wściekła na samą siebie, że dopiero teraz znalazłam tego fan fictiona. W niespełna dwa dni przeczytałam wszystkie rozdział (Chyba nie muszę mówić, że w szkole czekała na mnie masa sprawdzianów i kartkówek. MATMA -,-). Gdy już we wszystkim się obeznałam, mogłam spokojnie powiedzieć...JAPIERDOLE! Harry,Haryy,Haryy... <Mam już tak wyprany mózg, że nie mogę poprawnie napisać jego imienia. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję z całego serca cierpliwości do osób, które bez przerwy pytają się "Kiedy kolejny rozdział". Gdybym to była ja, już dawno walnęłabym w kalendarz.
HAHAHAHHAHAHAHHAHA JEBŁAM, kiedy Harry wyszedł z tego samochodu. Biedaczek, ma słabą psychę :DDD
Impra się szykuje! Haha dziewczyny trafiły w dziesiątkę z tym strojem. Chcę zobaczyć minę Harry'ego.
I nie muszę Ci jeszcze raz mówić, że ten rozdział jest sdhgjsdkflidhflsdkfhksdjhfksu *_______________________________*
KOCHAM CIĘ! :]
[do-you-really-want-to-feel-the-pain.blogspot.com]
Miało być "rozdziały" a nie "rozdział". JPRLD...;/
UsuńNiesamowity jak wszystkie *_* Nie mogę się doczekać imprezy, wyczuwam, że coś się tam stanie... :D Świetnie tłumaczysz xx
OdpowiedzUsuńRozwalają mnie koleżanki Bo, hahahaha. Ale Harry wytrzymał! Jestem z niego dumna!
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział xx
Zapraszam na nasze nowe fanfiction o Louisie Tomlinson: http://furious-fanfiction.blogspot.com/
ZAPRASZAM NA TŁUMACZENIE FROZEN ! :)
OdpowiedzUsuńhttp://frozen-tlumaczenie.blogspot.com/
Jestem wlasnie w Londynie, czytam twoje tlumaczenie i wszystko jakoś łatwiej mi sobie wyobrazić. Czekam na kolejny!
OdpowiedzUsuń~Moly, xx
Hayley powinna byc z Louis'em! :c
OdpowiedzUsuńCzekam na impreze w ogrodzie. ^^
Mam nadzieje na jakieś fajne wydarzenie.
Świetny rozdział. xx
Boże jak zwykle boskie...
OdpowiedzUsuństrasznie ci dziękuje za tłumaczenie tego...
zapraszam do mnie na http://demi-wazne-dla-mnie.blog.pl/
http://was-to-be-otherwise.blog.pl/
liczę na kolejny rozdział bo jestem mega ciekawa tej imprezy ; )
kocham cie ;*
Jejku, rozdział jak zwykle fajny :)
OdpowiedzUsuńMam przed oczami scenę, w której dziewczyny dopinają te spodnie, haha :D
Już sobie wyobrażam, co będzie się działo na imprezie :3
Dziękuję Ci bardzo, że to tłumaczysz, robisz to naprawdę genialnie :) xx
[http://just-you-and-the-clock.blogspot.com/]
<3
OdpowiedzUsuń"- Nie. Na serio, Bo. Nigdy więcej nie chcę słyszeć o tyłku Jeremy'ego Renner'a, albo o artystycznych formach depilacji woskowej stref intymnych. "
OdpowiedzUsuńhahahahahaahahahhahahahahaahhahahahhahahhahhhahahaahahahahahhahahahahhahahahhaha
LEŻE I NIE WSTAJE!!! wyobrażam sobie takiego Dark'a który to mówi hahahah nie mogę. Rozdział jest: jsgdwekjbcedcbwvhlwredkygfkwejbrvgjerbvuirhvo
MEEEEGAAAA!!!! tylko teraz pewnie trzeba będzie czekać długo na następny </3 umrę :///////
+
zapraszam na nowy rozdział
http://last-wish-tlumaczenie.blogspot.com/
wie ktoś ile jest rozdziałów?
OdpowiedzUsuńkiedy nastepny rozdział? :* bosz to opowiadanie jest MEGA! <3
OdpowiedzUsuńCoś się stanie, była chwila spokoju i zaraz będzie boooooom....;)
OdpowiedzUsuńJa cię kręcę to opowiadanie jest MEGAA :D
OdpowiedzUsuńKocham cię <33
Za to że jesteś, za to że znalazłaś to opowiadanie, za to że je przeczytałaś, za to że je tłumaczysz, za to że założyłaś tego bloga, za to że założyłaś bloga z Zayn'em, za to że prowadzisz oba blogi, w ogóle za WSZYSTKO!!!! :**
KOCHAM CIĘ Sasha Fierce <3333333
jejku jakie super *o*
OdpowiedzUsuńprzy okzji ZAPTRASZAM - http://ifyoumorethanthis.blogspot.com/ :33
Uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńUWIELBIAM MFHJFHF! jesteś taka kochana, że tłumaczysz te rozdziały! :D nie mogę się doczekać imprezy!!!!!! :D
OdpowiedzUsuńKIEDY 52 ?!
OdpowiedzUsuńNie-sa-mo-wi-ty !
OdpowiedzUsuńPo prostu uwielbiam, zakochałam się w tym opowiadaniu.
Bloga znalazłam 4 dni temu, a potrzebowałam kilku minut żeby zapomnieć o całym bożym świecie i zaczytać się tutaj prawie na śmierć. xd
Dziś skończyłam i obecnie jestem na bieżąco, z czego jestem bardzo dumna. CO z tego, że oczy prawie wychodzą mi z orbit, jak to się mówi, kiedy już niecierpliwie czekam na następny. Te opowiadanie śni mi się po nocach, widze je wszędzie, nawet kiedy usłyszę muzykę ze zwiastunu. To się stało moją paranoją, zawładnęło moim mózgiem! :D
Przydało by się z tego wyleczyć, ale nie mogę. Nie chcę :P
Dzięki wielkie, że tak świetnie to tłumaczysz.
Kocham ♥
W końcu ! Ahh kocham to opowiadanie! <3
OdpowiedzUsuńhttp://annabell.blog.pl/2013/05/24/annabells/
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie!!!!!! Jest cudowne *.* Czekam z niecierpliwością na 52 :D Epic blog :O
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :***
MaGGdzia
Najlepsze opowiadanie EVER ! dziękujemy za tłumaczenie :** czekam na 52. ♥
OdpowiedzUsuńTO. JEST. GENIALNIE. PO PROSTU CUDO NAD CUDAM !!! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za to co robisz i oczywiście czekam na ciąg dalszy, całuję mocno ;*
KIEDY 52 ???????????
OdpowiedzUsuńniech się ta autorka pośpieszy !
OdpowiedzUsuńwchodzę sobie tutaj z nudów, patrzę a tu nowy rozdział! tak strasznie się stęskniłam za tym <3 świetny rozdział, jak zawsze zresztą. mam nadzieję, że następny będzie troszkę szybciej. bo ja tu umieram od tego czekania.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci, że tłumaczysz, Love You!
Boże!
OdpowiedzUsuńczytałam wszystkie rozdziały!
znalazłam bloga 3 dni temu!
2 dni nie spałam! ale przeczytałam! FUCK YEA!
zdobyłaś nową czytelniczkę kochana!
kocham to opowiadanie. Bo jest cudowna.
i tak jak wpływa na Harry'ego.
no i uwielbiam jego spotkania z przyjaciółkami Bo.
hahahahahhaha. ogólnie kocham to opowiadanie i czekam na CD. ;)
oby było jak najszybciej. <3
PS. wybacz, że tak krótko. normalnie to bym Ci walnęła taki komentarz, że byś go czytała z godzinę, ale padam na ryj. serio całe 2 dni siedziałam i czytałam to cudo. obiecuję, że kolejny rozdział będzie dużo dłużej skomentowany, a teraz wybacz, ale idę spać. ;_;
one-direction-back-off-camera.blogspot.com
marzenia-1d-opowiadania.blogspot.com
Super rozdział :D Większość ludzi uważa, że Dark będzie się już kończył do aresztowali Scoota, ale przecież wciąż jest Jake. Wydaje mi się, że pojawi się jeszcze w opowiadaniu i dużo namiesza bo już od dłuższego czasu w związku Hazzy i Bo jest dobrze, więc wydaję mi się, że z jego powrotem pojawią się małe komplikacje w ich związku xD
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, piszę opowiadanie o Harrym Stylesie i reszcie One Direction, mam dopiero 3 rozdziały, ale dopiero się rozkręcam, serdecznie proszę, wejdźcie :) : http://five-boys-and-five-dreams.blogspot.com/2013/05/rozdzia-3.html
OdpowiedzUsuńKIEEEDY NASTĘPNY ??? JA CHCE NOWY ROZDZIAŁ . ;DD
OdpowiedzUsuńhttp://dziekitobie.blogspot.com zapraszam na mojego bloga a co do opowiadania zajebiste<3
OdpowiedzUsuńprzyjaciółki Bo rozwalają systemXDDDDD tyłek Jeremy'egoXD Uwielbiam twoje tłumaczenie kocham cię kobieto :)) kiedy dodasz nexta ♥
OdpowiedzUsuń"Pierwsze polskie tłumaczenie
OdpowiedzUsuńfanfiction Dark, autorstwa H28."
Haha normalnie spadłam z krzesła ,połowa wie że pierwsza tłumaczyła Natalia .
po raz kolejny - umarłam *.*
OdpowiedzUsuńnie mogę, no nie wytrzymam.. ja chcę wiedzieć co dalej..... ;'(
Cudo nie moge się doczekać następnego :)
OdpowiedzUsuńMacie najlepszego bloga ze wszystkich serio :*
OdpowiedzUsuńBoskiee *___* Końcówka powala, haha ;D
OdpowiedzUsuńsuperowe! ;D końcówka z dopięciem dżinsów w sklepie rozwala XD hahahahahahahahah. btw. była tam wzmianka o "Supernatural" także jaram się jak pochodnia bo sama to uwielbiam oglądać ^^ xD kocham to opowiadanie <3
OdpowiedzUsuń@biczplizz
Superofffe *.* Kiedy następna część.?/? ;))
OdpowiedzUsuńGdzie jest 52 ktoś da linka?
OdpowiedzUsuńCałość genialna, ale zakończenie .... po prostu zajebiste i tyle ci powiem ^.^ Czekam na nn, i zapraszam do siebie: http://onedirection11111.blogspot.com/ -mam nadzieję że wpadniesz :>
OdpowiedzUsuńBoże cudowne *.* W ta sobote znalazłam to tłumaczenie i czytałam cały czas robiąc tylko przerwy na siku i żeby cos przynieśc do jedzenia :) Oczywiście jadłam i czytałam równocześnie :D hahah kocham to <3 Masz talent dziewczyno, naprawdę. tez bym chciała tak świetnie umieć angielski jak ty :)Nie mogę się doczekac jak dodasz tłumaczenie rozdziału 52, bo moja ciekawość jest silniejsza ode mnie :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Natalia (Tala) xx
aww, choćby nie wiem co, 'dark' chyba na zawsze pozostanie moim ulubionym tłumaczenie i ulubioną historią <3
OdpowiedzUsuńps. pojawiło się nowe tłumaczenie z 1d :) http://tlumaczenie-babylips.blogspot.com/
fajnie, fajnie :D
OdpowiedzUsuńxoxo
hahahahahahahahah zakupy najlepsze ! xD
OdpowiedzUsuńrozdział jak zawsze genialny ;3
@Mo_Love_1D
SUPER <333
OdpowiedzUsuńhttp://beautiful-life-1d.blogspot.com/ mój :)
JA CHCE JESZCZE ♥ ZAJEBISTTEEEEE ! ♥
OdpowiedzUsuńZGON.
OdpowiedzUsuńhttp://fiveboysstolemyheartforforever.blogspot.com/
http://louis-tomlinson-fanfiction-chameleon.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńChelsey ma wszystko. Przyjaciół, pasję- jazda konna wyczynowa. No prawie wszystko- brakuje jej jeszcze kochającej rodziny. Jej rodzice zginęli rok temu w niewyjaśnionych okolicznościach. Wiadomo tylko że popełniono morderstwo. Sprawcy ani motyw nie jest znany do dziś. Po makabrycznej wiadomości Chelsey wyprowadza się z rodzinnego miasteczka i wprowadza do Bradford. Tam próbuje się znaleźć sobie hobby by zapomnieć o przeszłości. I w końcu udaje jej się. Konie stał się jej "drugą rodziną".
***
- No Chels, wskakuj na konia i wbijaj na arenę.
- Jasne. Jake,już zaraz będę na starcie, daj mi chwile ok? Chcę się jeszcze zrelaksowac- baknęłam Nigdy nie lubiłam gdy ktoś mnie poganiał. Zwłaszcza w dniu jakiegoś wyścigu. Uhh to jeszcze bardziej stresuje. Już nogi mi się trzęsą.
-No niech ci będzie. Skop im wszystkim tyłki maleńka- zaśmiał się.
-Jasne, jasne, już pędzę- Przewróciłam oczami. Jake czasami jest irytujący.
Gdy zostałam już sama, podeszłam do konia i pogładziłam jego lśniącą, długą, grzywę. Ohh Danger mój koń był lekko zestresowany. Odczuwa pewnie to samo co ja. -Biedaczek- szybko szepnęłam i zostawiłam na chwilę konia samego. Poszłam po siodło, do sąsiedniego zaplecza. Wybrałam brązowe, czułam się w nim najwygodniej a po za tym było lżejsze od czarnego co było też lepsze dla konia. Gdy wróciłam zarzuciłam mu je na grzbiet i gdy miałam już usciąsc gdy nagle poczułam na swojej szyi ciepły oddech. Odwróciłam się i ujrzałam niebieskookiego chłopaka, który był znacznie wyższy ode mnie, ba jego mięśnie były tak spore że aż się wystraszyłam że może mi zrobić krzywdę.. No tak przy 165 cm wzrostu to się nie poszaleje, pomyślałam.Nieznajomy widać nie był tak samo wystraszony jak ja bo pogładził mój policzek wierzchem swojej dłoni. Wzdrygnęłam się na to uczucie. Nikt mnie tak nie dotykał. Nie mam chłopaka. Po za tym do jasnej cholery to był koleś którego pierwszy raz na oczy widziałam. strąciłam jego rękę. Moja reakcja go rozbawiła bo uśmiechnął się pod nosem. -Zadziorna- mruknął. Już miałam mu odpyskować ale pierwszy zaczął mówić
- Postaraj się. O wysoką cenę się założyłem że wygrasz...
ZAPRASZAM
NO KIEDY BD TEN KOLEJNY ROZDZIAŁ !? . :( czekamy ;*
OdpowiedzUsuńKiedy przetłumaczysz nowy 55 rozdział? :) Bo już się pojawił :D http://dark128.tumblr.com/ Czekam!! <3
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w 14!!!!♥♥♥♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńHaah świenty rozdział ;) ♥
OdpowiedzUsuńnie mogę już doczekać się imprezy :)x
OdpowiedzUsuńHahahahah 😂😂
OdpowiedzUsuńBiedny Hazza 😂
OdpowiedzUsuń